Pomnik pijaka z Otmuchowa

Opublikowano: 25.03.2020 | Kategorie: Historia, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 660

Ludzie lubią opowieści o osobliwych wydarzeniach, w tym o cudach i nawróceniach. W Otmuchowie zdarzyło się coś tak dziwnego, że zostało to nawet upamiętnione w postaci pomnika, tzw. Ogrójca przy ulicy 1 Maja. Otóż pewien mieszkaniec miasta, Józef Schmolke, założył w 1801 roku salon krupierski, bo dzięki małżeństwu z córką szewca Anną Marią Hoppe wszedł w posiadanie jej sporego posagu. Pieniądze te przeznaczył na rozwój interesu, który dobrze prosperował. Jednak liczne kontakty z ludźmi, podróże, hulanki i hazard uczyniły z niego awanturnika. Demon alkoholu ogarnął jego ciało i zawładnął jego duszą do takiego stopnia, że popadł on w szaleństwo. Wódka nie była wtedy zbyt dobrze destylowana i mogła zawierać trujące umysł substancje.

Prawdopodobnie z tego powodu pewnego zimowego dnia 1810 roku popadł w obłęd. Najpierw rozpijał się w karczmie, potem leżał nieprzytomny w rowie, aż wreszcie zaprowadzono go do domu i tam na oczach żony zwariował. Tak tym wystraszył rodzinę, że straż miejska musiała go zamknąć w areszcie. Tam dalej męczył go alkoholowy demon i to do takiego stopnia, że Schmolke tłukł głową o ścianę, bo chciał się zabić. Jednak nie uśmiercił się, bo strażnik go pobił, związał i w tym stanie trzymano go długo w więzieniu. Samotność i brak alkoholu spowodowały, że z czasem ofiara demona wróciła do trzeźwości. Schmolke zapragnął odpokutować swoje winy i udał się, za specjalnym pozwoleniem sędziego, na pielgrzymkę do sanktuarium w Bardzie. Tam ponoć doznał cudu uzdrowienia skutkującego brakiem pociągu do mocnych trunków.

Z wdzięczności za to ślubował, że uda się do Częstochowy. Tak też uczynił i znowu złożył ślubowanie, że ufunduje w Otmuchowie Ogrójec w dziękczynieniu za łaskę uzdrowienia i ku przestrodze alkoholików. Brak pieniędzy przesuwał pobożny zamiar na długie lata. Tym razem o spełnienie ślubowania upomniały się niebiosa i oto pewnego dnia przyśniła się jemu i jego żonie otoczona blaskiem postać kobiety, która przypomniała o przyrzeczeniu. Wieść o tym objawieniu rozeszła się po mieście.

Mieszkańcy postanowili pomóc biedaczynie. Wspólnymi siłami i dzięki jego ofierze w kwocie 180 talarów wybudowano w 1814 roku Ogrojec, czyli przedstawienie postaci modlącego się Jezusa na górze Oliwnej wykonane w kamieniu, w otoczeniu elementów architektonicznych. Całości tego założenia rzeźbiarsko-architektonicznego towarzyszyła kamienna płyta z takim napisem: „Przez tę smutną drogę, przez którą szedłeś na górę Oliwną, przez ten gorzki kielich, który wypiłeś, zlituj się nad nami słodki Jezu! Byłem grzeszny i nie wiedziałem, kim byłem. Przez świat wyśmiewany i nikt nie uniósł mi mojego brzemienia, lecz łaska Boża uniosła się nade mną! Bóg pokierował moim sercem i rozumem. Mój strach i lęk ofiaruję Ci, o Jezu Chrystusie, który jesteś moim spoconym krwią Zbawicielem. O wszyscy chrześcijanie przyjdźcie do tego pomnika. Znam bardzo dobrze dzień i godzinę, kiedy mnie uzdrowił mój Zbawiciel. Ex voto J. Schmolke 1814, renovatum 1831”. W 1814 roku uroczyście poświęcono Ogrójec, a ku przestrodze oblepiono całość potłuczonymi butelkami od wódki i kieliszkami. Fundator pomnika nigdy nie sięgnął po wódkę i zmarł w dobrej opinii w wieku 66 lat 2 stycznia 1830 roku. Historia została opowiedziana w utworze literackim otmuchowskiego księdza Juttera, wydanym w 1846 roku pod tytułem „Der Ölberg, eine Erzählung aus dem Leben für Freunde der Enthaltsamkeit” (Ogrójec, opowiadanie z życia dla przyjaciół trzeźwości).

Autorstwo: Marek Sikorski
Fragment książki „Otmuchów. Zabytki i historia”
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.