Polskie wody będą zanieczyszczone jeszcze przez kilkadziesiąt lat

Opublikowano: 09.01.2018 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 850

Nawet jeśli teraz będziemy dbać o środowisko, a rolnicy będą stosować mniej nawozów, z których do gleb, a potem do wód przedostają się substancje biogenne, to polskie rzeki i Bałtyk będą zanieczyszczone nawet przez kilkadziesiąt lat – uważa fizyk środowiska dr Przemysław Wachniew z AGH.

Zespół Wachniewa realizował w ostatnich latach międzynarodowy projekt badawczy Soils2Sea. Uczeni z AGH analizowali procesy transportu zanieczyszczeń biogennych przez gleby i wody podziemne. Projekt ma pomóc w redukcji zanieczyszczeń pochodzenia rolniczego wpływających do Bałtyku poprzez wody podziemne i powierzchniowe.

Zgodnie z wynikami badań zły stan polskich wód i Bałtyku to nie tylko efekt obecnego nawożenia gruntów przez rolników. „Dzisiaj zmagamy się z efektem nawożenia stosowanego jeszcze w latach 1970., 1980.” – zaznaczył w rozmowie z PAP naukowiec z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Jak wyjaśnił, wody podziemne niosące zanieczyszczenia w wielu przypadkach dość długo pozostają pod powierzchnią ziemi, a do pobliskiej rzeki mogą wypłynąć po kilkudziesięciu latach. „Musimy się uporać z widmem przeszłości. Nawet jeżeli teraz będziemy stosować nie wiadomo jak dobre praktyki rolnicze, ograniczali nawożenie gleby do minimum, to spadku stężeń zanieczyszczeń biogennych w rzekach nie zaobserwujemy w ciągu kilku lat” – powiedział Przemysław Wachniew.

Jak podkreślił, polskie gleby są dość przepuszczalne dla wody i zanieczyszczeń, niewiele szkodliwych w nadmiarze azotanów (składnik nawozów) ulega w nich zatrzymaniu lub rozkładowi. „Nasze wyniki skłaniają nas do tego, aby całą Polskę uznać za obszar niebezpieczny, taki czarny punkt na mapie Europy, jeśli chodzi o zanieczyszczenie wód” – przyznał.

Badania uczonych potwierdziły także ścisły związek między rodzajem gleby a szybkością transportu wody do gruntów, a potem do rzek. Zanieczyszczenia najszybciej przenikają przez gleby piaszczyste. Rzeki są zanieczyszczone najbardziej tam, gdzie występuje największa gęstość zaludnienia i najintensywniejsze rolnictwo.

Nawożenie i hodowla zwierząt są głównymi źródłami zanieczyszczenia rzek substancjami biogennymi (ok. 90 proc. w skali kraju), ale lokalnie istotne mogą być zanieczyszczenia pochodzące z oczyszczonych i nieoczyszczonych ścieków bytowych.

Widocznym rezultatem zanieczyszczeń polskich rzek są m.in. uniemożliwiające kąpiel wykwity glonów na bałtyckich plażach. „W zlewni Morza Bałtyckiego mamy prawie połowę ludności i prawie połowę gruntów rolnych. Z Polski do Bałtyku spływa najwięcej zanieczyszczeń” – powiedział uczony i dodał, że rolnicy często nie mają pojęcia o tym, że poniekąd sami przyczyniają się do złej jakości polskich wód.

Oprócz uczonych z AGH nad projekt Soils2Sea pracowali uczeni z Danii, Niemiec, Rosji i Szwecji. Przedsięwzięcie współfinansowała Unia Europejska. Dokładne wyniki badań naukowcy zaprezentują na konferencji planowanej na wiosnę.

Autorstwo: Beata Kołodziej
Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. MasaKalambura 09.01.2018 18:25

    Biorąc pod uwagę czas opóźnienia w przepływie wód, już dziś musimy wstrzymać działalność wszelakich trucicieli od fabryk zaczynając, poprzez wydobywców, rolnictwo i na WC w naszych domach kończąc.
    Aby rozwiązać ostatecznie pronlem brudnych wód w 21 wieku i aby nasze dzieci i wnuki za 40 lat nie musiały tego pić ani wąchać.

  2. kozik 10.01.2018 07:56

    Kiedyś zwierzęta hodowlane wzbogacały azotem i mikroelementami gleby lokalnie – tam, gdzie się odżywiały. Tak samo było z ludźmi. “Udoskonalanie” metod hodowli, rolnictwo ekstensywne, sieć kanalizacji prowadzi do ucieczki cennych pierwiastków do Bałtyku.
    Z gleb ornych następuje wymywanie milionów ton gleb do rzek i dalej do morza.
    Nie martwił bym się nawozami w ziemi, tylko środkami ochrony roślin!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.