Liczba wyświetleń: 1026
Po zgłoszonym przed kilkoma dniami postulacie hiszpańskiego eurodeputowanego, Santiago Fisas Ayxela, aby sportowcy wywodzący się z krajów Unii Europejskiej, oprócz godła państwowego nosili też symbol UE, wywołano swoistą falę negacji tego pomysłu. Dołączyli do niej także polscy sportowcy.
Pierwsze informacje z Brukseli donosiły, że flaga UE może nawet zastąpić godło narodowe na strojach sportowców – ostatecznie jednak pomysł zakłada umieszczenie unijnego symbolu obok godła. Zdaniem pomysłodawcy, wprowadzenie tego postulatu miałoby „podnieść europejską identyfikację poprzez sport”.
Tymczasem wśród fanów sportu, jak i zawodników kadr narodowych, pomysł ten spotkał się z mocno negatywnym przyjęciem. Marcin Dołęga, mistrz świata w podnoszeniu ciężarów, pytany przez dziennikarzy TVP skomentował sprawę następująco: „- Nie wyobrażam sobie, abym mógł startować w barwach narodowych i nie mieć orła na piersi. (…) Dla mnie to głupi pomysł”.
W podobnym tonie wypowiedział się Tomasz Majewski (na zdjęciu), mistrz olimpijski w pchnięciu kulą: „- To chybiony pomysł (…) Sport to taka ostatnia dziedzina, w której występuje zdrowy nacjonalizm. Występuje walka różnych państw, a każdy popiera własnego sportowca i to właśnie jemu kibicuje” – powiedział.
Źródło: Autonom
„FASZYSTOWSKIE” wypowiedzi
Wszyscy sportowcy kochają godło do tego stopnia , że niektórzy potrafią przyjąć obywatelstwo obcego kraju i walczyć w jego barwach.
Ale wy generalizujecie. Widzieliście kiedyś lekkoatletę, ciężarowca lub reprezentanta Polski na zawodach rangi mistrzowskiej (MŚ, ME, IO) w stroju w reklamach a bez flagi czy godła Polski?. W formule 1 sobie startują w bolidach pomalowanych w reklamy, barwy sponsorów, przecież to typowo komercyjna dyscyplina (Robert- szacunek), dlatego mam nadzieję nigdy nie będzie jej na igrzyskach olimpijskich. NIestety współczesny sport (opałacanie treningów, zgrupowań, wyjazdów na zawody) opiera się na sponsoringu (też mi się to nie podoba). Jednak nie znaczy to, ze jak dany sportowiec ma na stroju logo jakiejś firmy, to stawia jej dobro ponad barwami/godłem swojego kraju. Akurat Majewskiego czy Dołęgi nie posądzałbym o to właśnie. W artykule pojawiły sie komentarze tych właśnie sportowców, a wasze komentarze obrażają ich właśnie. Poza tym skupiacie się na krytykowaniu sportowców za wystepowanie w strojach z logo firmy odbiegając od sedna artykułu, czy kwestii umieszczania logo UE obok (tudzież zamiast) godła poszczególnych krajów. Uważam to za idiotyzm. Należac do UE, kraje (przynajmniej teoretycznie) współpracują ze sobą na poszczególnych płaszczyznach, jednak tożsamość narodowa, poczucie przynależności do swojego kraju akurat w sporcie może i powinna być wyrażana tak, aby każdy mógł sie identyfikować z tym sportowcem jako reprezentantem jego kraju a nie UE. To moje zdanie.
Prawdą jest fakt, którego chyba nikt nie będzie się wypierał, a mianowicie pewne osoby oraz instytucje dążą do tego aby granice się zatarły między państwami UE (co już prawie zostało osiągnięte)a teraz byliśmy świadkami kolejnej bezczelnej próby 'zniszczenia’ symboli narodowych.
Ale co nam po godle gdy oddaliśmy swą suwerenność tak po prostu(traktat lizboński)????
Kompletny nonsens – żeby w Mistrzostwach Europy wszyscy startowali pod jedną flagą? Czy ci ludzie są normalni?
To bezczelna próba wynarodowienia poszczególnych państw w tym pokracznymm tworze zwanym Unią Europejską