Liczba wyświetleń: 1071
Karol Cak, były już funkcjonariusz Komendy Stołecznej Policji, został skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu oraz 8 lat zakazu pracy jako policjant, detektyw albo ochroniarz.
Do wydarzenia doszło podczas Marszu Niepodległości w 2011 roku. Poszkodowany według sądu: „Nie uciekał, nie sprawiał wrażenia, jakby miał utrudniać czynności. Karol Cak nie jest jednoosobowym wymiarem sprawiedliwości, który ma wymierzać karę za przestępstwo. Tymczasem oskarżony zaczął bić pokrzywdzonego z furią i agresją niespotykaną dla funkcjonariusza policji. Oskarżony jest dojrzałym człowiekiem. Jeśli czuł, że emocje nie pozwalają mu na wykonywanie obowiązków, powinien zgłosić to swojemu dowódcy. Policjant ma obowiązek respektowania godności ludzkiej i przestrzegania praw człowieka. Nawet najgorszy przestępca praw człowieka się nie wyzbywa. Kopanie bezbronnej osoby nie ma nic wspólnego z ochroną godności. Działanie oskarżonego zasługuje na szczególne potępienie. Działał przeciwko obywatelowi, którego miał obowiązek chronić. To dyskwalifikuje go z możliwości wykonywania zawodu policjanta.”
Pobity kilka minut wcześniej brał udział w ataku na blokadę antyfaszystowską z udziałem wrocławskiej grupy Blood & Honour (którą „Gazeta Wyborcza” nazwała „kibicami Śląska Wrocław”).
Warto jednak zwrócić uwagę na zachowanie prokuratury, która początkowo uznawała niewinność policjanta uważając, że działał pod wpływem nerwów (przyzwolono w ten sposób na bandytyzm) oraz mediów, które ukrywały prawdziwe imię i pierwszą literę nazwiska policjanta (figurował pod zmienionym imieniem).
Sprawa pokazuje jednocześnie, że walka z bandytyzmem policyjnym jest warta czasu i trudu.
Autor: wiatrak
Źródło: CIA
Razem z POlitykami i dziennikarzami propagandowymi do kopania rowów się co najwyżej nadają.
dog sperm !! pod takim imieniem i nazwiskiem ukrywał się ten byly ;D:D śmieć z policji ?
teraz będzie bity i opluwany dobrze że pokazali jego mordę niech cierpi w męczarniach
Przeginacz maluteńki poleciał i dobrze. Zwykle tak działa się pod wpływem strachu lub środków chemicznych. Przyznam się, że sam kiedyś zadałem kilka ciosów po użyciu gazu, ale w samoobronie. Napastnik był od wpływem amfetaminy i alkoholu, więc bałem się, że sam kilku procentowy roztwór pieprzu nie wystarczy. Nie kopie się jednak leżącego lub przyjmującego pozycję obronną a tym bardziej obezwładnionego.
Przyznam się. Filmik, który obejrzałem z udziałem tegoż pseudopolicjanta zbulwersował mnie do tego stopnia, że miotanym pod jego adresem przekleństwom nie było końca. To po prostu bandyta.
Jestem człowiekiem starej daty i z całą stanowczością stwierdzam, że kiedyś milicjant, który byłby świadom tego, że mogą go namierzyć wszelkiego rodzaju kamery, miałby się na baczności.
Dzisiejsi policjanci, nieuki, z IQ równym 70 punktom, są ofiarami trendu, który został im został zafundowany przez niezrównoważonych polityków…
Kiedyś śmiano się, że nie matura, lecz chęć szczera… A dzisiaj? Takie matoły, bandyci, osoby z przeszłością kryminalną, zasilają szeregi formacji, zwanej Policją.
Polsko! Dokąd zmierzasz mając na plecach zastępy zbirów i psycholi? Oni to mają zapewnić państwu bezpieczeństwo albo legion kobiet-nie kobiet, z którymi facetowi w mundurze policyjnym strach podejmować jakąkolwiek interwencję w obawie przed ośmieszeniem na necie?
A na pohybel twórcom, czy też utrwalaczom tzw. III RP.
II RP też była bandycka, o czym zaświadczają przeróżne, publikowane dziś dokumenty, a i granatowi policjanci kolaborowali z okupantem.
Polsko! Dokąd Ty zmierzasz?
Bo ja twierdzę, że donikąd. I to stanowczo!!!!!!!!!!!!!!!!
P.S. Reaktywować by się zdało milicję i jej prawą rękę w postaci ORMO. Nastałby wreszcie porządek i szacunek dla prawa.
Tak twierdzę, bo… w tamtych czasach dla tych formacji miałem respekt.
Czy się to komu podoba, czy nie!
@smerf
Zacząć trzeba od rzeczy podstawowych. Przede wszystkim stanowiska decyzyjne w naszym Kraju powinny pełnić osoby rzeczywiście o niego Dbające. Obecni etatowcy to biznesmeni, którzy Polską handlują. To jest podstawowy problem.
Ludzie broniący się we własnych domach przed bandytami dostają wyższe wyroki. To jest kpina. W normalnym kraju czekałaby na niego czapa za próbę zburzenia dobrego imienia instytucji zaufania publicznego tj. policji. Oczywiście jakby groziła mu czapa to nie robiłby takich rzeczy…
@smerf a czym różni się milicja od policji – nazwą ? Podczas stanu wojennego mieszkałem w takiej dzielnicy, że nawet milicja bała się przyjechać i żadna godzina nie obowiązywała – nikt nie miał do nich respektu.Ale była jedna zasada – na swojej dzielnicy byłeś bezpieczny, nikt Cię nie ruszył.A teraz co, pod domem możesz dostać w…dal.