Liczba wyświetleń: 1442
Kolejne miasta Stanów Zjednoczonych decydują się na wprowadzenie godziny policyjnej, jednak nie jest ona przestrzegana przez osoby protestujące przeciwko „rasizmowi” w związku ze śmiercią czarnoskórego z Minneapolis. Demonstracjom towarzyszą tym samym coraz gwałtowniejsze zamieszki, chociaż według wstępnej sekcji zwłok George Floyd nie zmarł bezpośrednio z powodu przyduszenia go przez policjanta.[A]
W dziesiątkach amerykańskich miast miały miejsce protesty po śmierci George’a Floyda w Minnesocie, który 25 maja zmarł w areszcie policyjnym. Policjant, który dokonał aresztowania przez 7 minut klęczał na szyi zatrzymanego, pomimo jego błagań. W piątek postawiono mu zarzut morderstwa trzeciego stopnia. Kolejnych 500 żołnierzy Gwardii Narodowej zostało skierowanych do Minneapolis i pobliskich miast.[L]
W piątek Pentagon zdecydował się na zmobilizowanie policji wojskowej, która miałaby wziąć udział w pacyfikowaniu manifestacji rozlewających się po całym kraju. Na razie nie żandarmeria nie została użyta, natomiast w kilkunastu amerykańskich miastach zdecydowano się na wprowadzenie godziny policyjnej. Obowiązuje ona w Minneapolis będącym miejscem śmierci Floyda, a także między innymi w Los Angeles, Filadelfii i Atlancie.[A]
Protestujący przeciwko policyjnej brutalności oraz „rasizmowi” nie zamierzają jednak podporządkowywać się wprowadzonym obostrzeniom. W nocy z piątku na sobotę we wspomnianym Los Angeles aresztowano blisko pół tysiąca osób, z kolei ostatniej nocy do gwałtownych zamieszek doszło między innymi w pobliżu Białego Domu w Waszyngtonie. Rezydencja prezydenta USA została więc otoczona przez policję i służby specjalne.[A]
Kilkanaście stanów – Kalifornia, Georgia, Minnesota, Missouri, Nevada, Ohio, Tennessee, Teksas, Utah oraz Waszyngton – zdecydowało się wezwać do pomocy oddziały Gwardii Narodowej. Ich głównym zadaniem ma być ochrona budynków rządowych przed protestującymi, a także ogólne przywrócenie porządku. Gubernatorzy uważają bowiem, że obecne demonstracje z powodu towarzyszących im zamieszek nie są zgodne z prawem do pokojowego manifestowania.[A]
Burmistrz Atlanty Keisha Lance Bottoms (D) bezskutecznie apelowała o spokój. W sobotę rano gubernator Georgii Brian Kemp (R) ogłosił stan wyjątkowy i wezwał na pomoc Gwardię Narodową, po tym gdy w Atlancie doszło do zamieszek, grabieży i podpaleń. Służby były w stanie gotowości także w Waszyngtonie, gdzie tłum przed Białym Domem skandował hasła przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi. Niektórzy protestujący próbowali sforsować ustawione bariery i rzucali butelkami i innymi przedmiotami w policję, którzy odpowiedziała gazem pieprzowym. Policja poinformowała, że w centrum Detroit zabito w nocy 19-latka, który strzelał w tłum protestujących. W stolicy Wirginii Richmond podpalono radiowóz przed komendą policji oraz autobusy miejskie. Rozruchy miały też miejsce w Nowym Jorku. Demonstranci na Zachodnim Wybrzeżu zablokowali autostrady w Los Angeles i Oakland. W Portland w Oregonie, w piątek wieczorem, protestujący zaatakowali na komendę policji i podpalili budynek. Dziesiątki ludzi wtargnęło się do centrum handlowego Pioneer Place. Około 1000 protestujących w Oakland w Kalifornii wybijało szyby. Kilku policjantów zostało rannych. Policja poinformowała, że kilku demonstrantów zatrzymano w Los Angeles. W San Jose w Dolinie Krzemowej protestujący wielokrotnie starli się z policją Krzemowej, która odpowiedziała granatami hukowymi i gumowymi kulami.[L]
Media poinformowały wczoraj o wstępnych wynikach sekcji zwłok Floyda, który prawie tydzień temu miał umrzeć podczas policyjnej interwencji. W jej trakcie, przyciskany kolanem do asfaltu, miał skarżyć się na brak możliwości oddychania. Z sekcji zwłok wynika jednak, że to nie naciskanie na szyję spowodowało jego śmierć, ale ogólna zła kondycja zdrowotna, choroba serca oraz środków odurzających znajdujących się w jego krwi.[A]
Tymczasem kierowcy transportu publicznego w Minneapolis odmawiają pomocy policjantom w ich przetransportowaniu do miejsc protestów w geście solidarności z mieszkańcami miasta, którzy domagają się ukarania winnych śmierci George’a Floyda oraz sprzeciwiają się brutalności i rasizmowi w amerykańskiej policji. Amalgamated Transit Union, a dokładniej oddział w Minneapolis w stanie Minnesota (Local 1005) związek zawodowy reprezentujący kierowców autobusów transportu publicznego, operatorów kolei oraz mechaników wydał oświadczenie, że kierowcy nie będą świadczyli usług policjantom i nie będą przewozili ich do miejsc protestów ani transportowali aresztowanych przez policję demonstrantów, powołując się na swoje bezpieczeństwo. „Nasi członkowie mają prawo odmówić pracy, którą uważają za niebezpieczną w trakcie pandemii” – poinformował przewodniczący lokalnej organizacji ATU Local 1005 John Costa.[S]
Ponadto, zdaniem organizacji, pomoc kierowców autobusów w represjonowaniu osób, które domagają się odpowiedzialności policyjnej po tym, jak jej funkcjonariusz udusił nieuzbrojonego, zakutego w kajdanki czarnoskórego mężczyznę, byłoby „niewłaściwym wykorzystaniem transportu publicznego”. „Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy nowego ruchu na rzecz praw obywatelskich współdziałającego z ruchem robotniczym” – czytamy dalej w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych. „W ATU mamy motto: Nikt więcej w odniesieniu do sytuacji, kiedy zdarzają się napaści na kierowców. Tak samo mówimy teraz: Nikt więcej stosujemy w związku brutalnością policji”.[S]
Manifestacje i rozruchy, które objęły Minneapolis po policyjnym zabójstwie 46-letniego George’a Floyda, zaczęły się rozprzestrzeniać także na dziesiątki innych miast Stanów Zjednoczonych. Niepokoje objęty takie miasta jak Louisville, Nowy Jork, Oakland, Portland, San Jose i Los Angeles.[S]
W Warszawie jeden z anarchistycznych kolektywów zainicjował akcję żałobno-protestacyjną. Przed budynkiem ambasady imperium amerykańskiego w stolicy zapalne będą znicze i składane wieńce. „W związku z epidemią nie organizujemy zwykłego zgromadzenia. My będziemy tam dziś i jutro między 18:00 a 19:00, by dopilnować miejsca pamięci. Was prosimy natomiast, abyście przychodzili w różnych porach do końca weekendu. Bądźcie w maseczkach, zapalcie znicze i złóżcie kwiaty w wyznaczonym miejscu i idźcie dalej. Jednak niech do poniedziałku rano pamięć o George’u Floydzie płonie pod ambasadą jak najjaśniej! Niech pracownicy ambasady przychodzący rano do pracy widzą, że polskie społeczeństwo patrzy krytycznie na działania ich władz” – zwracają uwagę organizatorzy. Podobna akcja przeprowadzona zostanie w Krakowie, przed budynkiem konsulatu USA.[S]
Autorstwo: wch [L], Autonom [A], Bojan Stanisławski [S]
Źródła: Autonom.pl [A], Lewica.pl [L], Strajk.eu [S]
Kompilacja 3 wiadomości: WolneMedia.net
Kilku zwyroli stworzyło fikcyjną pandemię i zatrzymało świat.
By móc mieć pretekst do globalnego chaosu z którego powstanie nowy ład.
Powinni najpierw palić banki Rotshildów i sklepy Microsoftu.
Ale tam to jest chociaż porządna policja, wzbudza respekt, a nie to co u nas, jakieś ponure chłopki zza Buga, takie jakieś miękkie faje!
Szwęda, jaki kraj taka policja a zatem skoro mamy państwo teoretyczne to…
Tam policja na kazdego patrzy z prespektywy posiadania broni, stad takie a nie inne reakcje. Respektu policja tam niema na pewno, ludzie zwyczajnie sa zastraszeni i tylko nieliczni maja na tyle wielkie jaja, zeby normalnie reagowac kiedy trzeba.
cyt.”Powinni najpierw palić banki Rotshildów i sklepy Microsoftu”
jasne, rzuciliście się na Gejtsa jak jakieś muchy na g…
a na przykład o Bezosie i Amazonie to jakoś nikt nie mówi. a wiedział o nadchodzącym kryzysie, bo np. spieniężył swoje aktywa parę miesięcy temu, by być gotowym odkupić upadające firmy, a i przy okazji zainwestować w loty kosmiczne.
a wszyscy gadacie to samo… .. .
To było do przewidzenia.
@Ohaio
Podasz jakieś źródła na temat tego zbójstwa w hotelu?
Globaliści wykorzystali sytuacje i podburzają mniejszości. Nie chce mi się wierzyć, że nagle w całym kraju skandują” j…ć Trumpa” po tym jak czarnemu się zmarło.
“Lori Lightfoot(burmistrz Chicago) zastrzegła jednak, że nie pozwoli, aby kryminaliści przejęli miasto.” W USA demonstrują bandyci i kryminaliści, a w Hongkongu ludność walczącą o swoje prawa wolność i demokrację. 😂😂😂Hipokryzja level milion