Liczba wyświetleń: 1478
W ciągu około miesiąca guz skurczył się o jedną trzecią, chociaż przed tą operacją radio i chemioterapia, a nawet terapia genowa nie przyniosły żadnej poprawy. Nowy zabieg polegał na ekspozycji na pole magnetyczne i był przeprowadzany w domu.
Urządzenie Oncomagnetic przyczepia się do głowy i generuje oscylujące pola magnetyczne. Śmierć komórek rakowych następuje z powodu zakłócenia transportu elektronów w łańcuchu oddechowym mitochondriów. Pacjent był leczony codziennie, maksymalny czas trwania leczenia wynosił sześć godzin dziennie. W ciągu około pięciu tygodni guz skurczył się o 31%.
Terapia była dobrze tolerowana i nie powodowała skutków ubocznych. Jest to również bardzo ważny wynik, biorąc pod uwagę terminalne stadium choroby. Niestety pacjent zginął w wypadku. Naukowcy ocenili wyniki terapii po sekcji zwłok.
„Wyniki te otwierają zupełnie nowe możliwości nieinwazyjnej i nietoksycznej terapii raka mózgu” – podkreślają autorzy badania. Planowane są dalsze badania kliniczne.
Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Oczywiście działanie pola magnetycznego nie miało nic wspólnego z naruszeniem pracy mózgu i doprowadzeniem do wypadku ? Samochody spalinowe mają bardzo różne pola magnetyczne (chodzi oczywiście o zmienne pole magnetyczne). Kupując samochód jest to dla mnie czynnik zerojedynkowy. Bywają samochody w których pole przekracza 20 uT i są takie które mają poniżej 0,1 uT. Miernik piszczy już przy 0,4 uT uznając takie pole za szkodliwe. Proponuję zainwestować 100 PLN w prosty miernik. Ja przy polu 5 -6 uT jestem już dość zmęczony po niecałej godzinie jazdy.