Liczba wyświetleń: 1697
W 2020 r. Polacy pracowali najdłużej wśród wszystkich krajów unijnych. Pracownicy w naszym kraju pracowali rocznie przez 1848 godzin. Podobnie długo pracują Węgrzy.
Jak informuje portal Rp.pl, podczas gdy my i Węgrzy pracowaliśmy średnio po 1848 godzin rocznie, nasi zachodni sąsiedzi, Niemcy, pracy poświęcali w tym samym okresie znacznie mniej czasu. Jak wynika z raportu „Working time in 2019–2020” przygotowanego przez Eurofound, Niemcy pracowali najkrócej w całej UE. Za Odrą analogiczna liczba godzin pracy wyniosła w 2020 r. tylko 1574. Stawia to Niemcy na drugim, przeciwstawnym końcu listy. Przed nimi znaleźli się Francuzi z 1 610 godzinami i Duńczycy z 1 635 godzinami. Liczby przedstawione przez European Foundation obejmują już zmiany na rynku pracy, które były wynikiem wybuchu i trwania pandemii. Chodzi o takie zmiany, jak stosowanie schematów krótszej pracy czy telepraca z domu, dla tych, którzy mogli swe obowiązki wykonywać nie opuszczając miejsca zamieszkania.
O ile w Polsce układy zbiorowe pracy nie grają dużej roli przy kształtowaniu się standardów godzin pracy, o tyle są one powszechną praktyką w państwach raportujących niższe roczne godziny pracy. Raport wskazuje, że w 2020 roku pracownicy w Polsce, pracując w średnio ustalonym czasie pracy, mogli pracować ok. 274 godzin więcej niż ich odpowiednicy w Niemczech. To równowartość prawie 7 tygodni pracy w Polsce.
Źródło: NowyObywatel.pl
Ja myślę, obserwując moich znajomych jak i moją ścieżkę „kariery zawodowej”, że ludzie ambitni, chcący się czegoś dorobić, pracują w Polsce więcej niż 8h dziennie i może to być delikatnie licząc ponad 3000 godzin rocznie. Oczywiście historie o 16h pracy dziennie to zwyczajne brednie, nie da się dzień po dniu tak pracować, doba jest za krótka. Ale już 12h prawdziwej pracy + krótsze epizody weekendami i osiągnięcie poziomu 4000 godzin rocznie jest możliwe. Nie biorę pod uwagę lekarzy, którzy śpią w pracy lub piją kawę z pigułami, bo to nie praca, tylko żerowanie na naszych podatkach. Nawet znajomi urzędnicy dorabiają po godzinach. Ja obecnie pracując około 1000h rocznie śmiało mogę powiedzieć, że czuję się jakbym praktycznie nic nie robił i mam olbrzymi problem z właściwym wykorzystaniem tego nowego, wolnego czasu, będąc wychowany w tym niewolniczym systemie.
No nie da sie po 16 ale mozna po 12 dzien w dzien nawet w weekendy a jak cos sie urodzi to zostaniecie wszyscy na 14h ale to bardzo zadko.
Przynajmiej wszystko placone ale nie raz tak jest zwlaszcza w marketach ze kaza zostawac po godzinach i za to nie placa.
Ps najlepszy jest angielski system pracy gdzie masz 4x12h a pozniej 4 dni wolnego.
Ps2 najlepszy przekret jak cie agencja zatrudnia na samo zatrudnieniu jak by mial wlasny biznes a jestes zwyklym pracownikiem tylko ze wiecej zarabiasz bo sie rozliczasz Sam z fiskusem w sense nie pobieraja ci podatku z odcinka wyplaty.