Liczba wyświetleń: 831
Przeciętny Polak zje w 2011 r. o ponad 3 proc. pieczywa mniej niż rok wcześniej. Od 1999 r. spożycie chleba i bułek spadło o ponad 25 kg na osobę, informuje “Rzeczpospolita”.
Dobrze wiedzieć co składa się na cenę chleba naszego powszedniego. Jak podaje gazeta, kupując bochenek chleba płacimy: 35 proc. za surowce, 19 proc. za marżę sklepu, 18 proc. za koszty pracy, 14 proc. za energię i transport, 9 proc. za koszty produkcji i marżę producenta oraz 5 proc. – VAT.
W 2011 r. na chleb wydamy ok. 7,5 mld zł. Statystyczny Polak spożyje go 54,1 kg., gdy jeszcze w 2007 r. zjadał 63,5 kg. Za kilogram chleba pszenno-żytniego płacimy dziś średnio 4,40 zł, a chleba razowego – 5,53 zł. Dwa lata temu ceny wynosiły odpowiednio 3,76 zł i 4,80 zł.
W Polsce działa obecnie 10 tys. piekarni i piekarnio-cukierni. Od początku roku upadło ich już 100. W całym roku może zbankrutować nawet tysiąc, twierdzi Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa RP. To efekt wojny cenowej, jaką mimo drogich surowców prowadzą zakłady chcące się utrzymać na rynku. Pieczywo w Polsce jest o 20-50 proc. tańsze niż w pozostałych krajach UE.
Zdjęcie: Kris
Źródło: Władza Rad
Jak się handluje jakimś papierowym syfem z pszennej mąki to taki jest efekt. Ciemne pieczywo kolorowane karmelem i cała gama podrób.
Chleb prawdziwy na zakwasie jest mało dostępny. W marketach sprzedają głównie syfa z papieru i gąbki 😛
Po co w takim razie to jeść, skoro tylko powoduje choroby i drożdżyce.
Jak dalej będziemy iść w tym kierunku, to będzie u nas to samo co w Anglii, czy Francji, gdzie ciężko znaleźć normalny chleb, a jest tylko tostowy, który nawet przy wahaniu temperatury i wilgotności powietrza psuje się po siódmym dniu.
Uważam ,że to zdrowy odruch ludzki biorąc pod uwagę,że na rynku króluje produkt chlebopodobny. Osobiście od trzech lat piekę własny chleb (orkiszowy, ryżowy, mieszany) na zakwasie. Wielu moich znajomych na przestrzeni tego czasu też przeszło na własne pieczywo. Nic trudnego. Korzyści zdrowotne gwarantowane – zwłaszcza przy chorobach alergicznych i tzw. autoagresywnych.
To jest tylko i wyłącznie efekt rosnących cen i braku rosnących płac.
Ludzie nie mają pieniędzy to kupują mniej i jedza mniej chleba.
Nie sądzę żeby nagle przejrzeli na oczy i jedli mniej chleba z powodów ideologicznych, zdrowotnych itp itd.
Po prostu na kupno takiej ilości chleba jak jakiś czas temu ich nie stać.
Sprawa banalnie prosta i smutna.
Jedyne do czego moge sie przyczepić to 19% marża sklepu – obawiam się że taka wysoka marża nie jest – bo wyliczenie nie bierze pod uwage podatku dochodowego jaki musi zaplacic sprzedawca. Zresztą gdyby tak było to mogliby obniżyć cene (marże) o 10.
Ja nie zauważyłam, żeby ludzie jedli mniej chleba, to podstwa codziennych zakupów. Upadają piekarnie, które wyrosły jak grzyby po deszczu, a specjalizowały się na wypieku “wybrakowanego” pieczywa. Nie stać je było na pełnowartościowe produkty, a chciały zarobić.
Rozbi,nie wiem co Ty jadasz, ale jakby nas nie było stać na chleb, to już katastrofa:/
dużo ludzi piecze własny chleb. nawet jeśli nie na zakwasie to przynajmniej wiadomo co w nim jest.
niektórzy jeszcze sami mielą mąkę (np okazyjnie ja), chleb na zakwasie z takiej “brudnej” mąki można jeść nawet 3 tygodnie, po 3 tygodniach to suchary, które można z łatwością chrupać, dodać do zupy, czy nastawić na kwas do picia.