Liczba wyświetleń: 680
Zieloni opublikowali stanowisko w sprawie planowanej ustawy o odnawialnych źródłach energii. Choć wydaje się zbyt radykalne zwłaszcza w stosunku do istniejącej energetyki opartej na węglu, zwraca uwagę na ważne kwestie społeczne i ekologiczne.
Poniżej publikujemy w całości informację prasową przesłaną przez partię:
„Partia Zieloni domaga się, by nowe prawo o odnawialnych źródłach energii (OZE) służyło społeczeństwu i środowisku oraz małym i średnim przedsiębiorstwom, a nie wielkim koncernom zatruwającym atmosferę.
Partia Zieloni ostro skrytykowała założenia do nowej ustawy o odnawialnych źródłach energii, które rząd przedstawił 17 września br., a także sam tryb prac nad ustawą. W nowych założeniach do ustawy nie uwzględnia się w ogóle rynku energii, a jedynym kryterium są kwestie finansowe. Zamiast stałych taryf gwarantowanych dla małych i średnich producentów rząd zamierza wprowadzić nieefektywny system aukcyjny premiujący wyłącznie duże korporacje. Partia Zieloni domaga się, by nowe prawo o odnawialnych źródłach energii służyło społeczeństwu i środowisku oraz małym i średnim przedsiębiorstwom, a nie wielkim koncernom zatruwającym atmosferę.
Nie ulega wątpliwości, że obecny establishment (rząd, ministrowie i koalicyjni posłowie i posłanki) bronią korporacji zamiast interesów konsumentek i konsumentów; chronią państwowych monopolistów energetycznych przed konkurencją odnawialnej energetyki obywatelskiej.
– Zupełnie niezrozumiałe są powody, dla których rząd wyrzucił do kosza efekt trzyletnich prac nad ustawą o odnawialnych źródłach energii i powołał wąski zespół, który opracował nowe założenia bez konsultacji ze środowiskiem producentów energetyki odnawialnej – powiedziała Agnieszka Grzybek, przewodnicząca Partii Zieloni. – O ile tamten projekt, wciąż niedoskonały, dawał nadzieję na w miarę szybki rozwój energetyki odnawialnej z wykorzystaniem różnych technologii i uwarunkowań Polski, o tyle te nowe „założenia do założeń ustawy” zostały stworzone pod dyktando dużych koncernów. Zamiast przepisywać do ustawy niedziałający system holenderski, rząd powinien przeprowadzić szerokie konsultacje z organizacjami od lat promującymi energetykę odnawialną.
– System aukcyjny funkcjonuje raptem w trzech krajach europejskich: Wielkiej Brytanii, Holandii i Włoszech, ale jest nieefektywny, ponieważ nie powoduje wzrostu mocy. Zamiast wprowadzić rozwiązania, które rzeczywiście zwiększą produkcję energii ze źródeł odnawialnych, rząd blokuje rozwój energetyki odnawialnej – stwierdził Adam Ostolski, przewodniczący Partii Zieloni. – Przyszłością jest rozproszona, obywatelska energetyka odnawialna. Ustawa o OZE powinna przede wszystkim wspierać średnie i małe przedsiębiorstwa oraz prosumentów, czyli indywidualnych producentów energii, i stawiać na rozwój różnych technologii, tak aby rzeczywiście spełnić wymogi prawa unijnego.
Zieloni apelują do premiera Tuska o radykalną zmianę założeń nowej ustawy o odnawialnych źródłach energii, tak aby Polki i Polacy faktycznie mogli odnieść ekologiczne i ekonomiczne korzyści z rozwoju rozproszonej i przyjaznej środowisku energetyki. Partia Zieloni doskonale rozumie długoterminowe interesy kraju, potrzeby społeczeństwa i wymogi środowiska, dlatego możemy służyć rządowi nieodpłatną pomocą merytoryczną przy pracach nad ustawą, jeśli rząd sobie z nią nie radzi.
Źródło: Nowy Obywatel
Rząd nie chce sobie poradzić, to nie w jego interesie.
Nie da się obecnie funkcjonować normalnie bez energii elektrycznej.
Rząd nie pozwoli na wolność energetyczną, gdyż straci wtedy ostateczny wpływ na obywateli.
A tak w każdej chwili może wyłączyć dom, ulicę, dzielnicę miasto, nawet cały region…
Własna energia = wolność
Dziwi mnie że rządzący nami nie chcą zrobić z Polski lidera światowej energetyki odnawialnej.
Szacuje się że gospodarka Chińska maksymalnie przez 20 lat będzie w stanie zaopatrywać rynek paliw kopalnych głównie z własnego wydobycia (bez uwzględnienia ropy którą importują i konsumują z coraz większym apetytem) – przy obecnym poziomie wydobycia – co potem? Ktoś będzie musiał zacisnąć pasa. Obawiam się że w pierwszej kolejności będzie musiała zrobić to Europa, która już od dawna głównie importuje paliwa. Oznaczać to może problem energetyczny. Ludzie o zdrowych zmysłach powinni zadbać o niezależność energetyczną (ja chcę mieć przynajmniej zagwarantowaną sprawną zamrażarkę – bez reszty się obejdę).
odnośnie tego co pisałem powyżej. Chodziło mi o zaopatrywanie przez Chiny rynku wewnętrznego w węgiel. Tyle mają rezerw – na 20 lat. Jeśli mówimy że Polska stoi węglem, to nie wiem co powinniśmy powiedzieć o Chinach które bez węgla by leżały i kwiczały