Liczba wyświetleń: 615
WŁOCHY. Po tym, jak w sobotę 12 listopada, sprawujący swoją funkcję w latach 1994-95, 2001-06 i nieprzerwanie od 2008 roku 75-letni premier Włoch, Silvio Berlusconi podał się do dymisji, „misja tworzenia nowego rządu” została powierzona przez oficjalną głowę państwa, prezydenta Giorgio Napolitano profesorowi ekonomii Mario Montiemu.
Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, do nowego rządu dołączyć mają „eksperci a nie politycy”.
Jak zauważa „Rzeczpospolita” rząd ten został stworzony w celu uratowania strefy euro. Włochy są jednym z najbardziej zadłużonych państw Unii – zadłużenie tego kraju wynosi 1,9 biliona euro czyli 120% rocznego PKB.
Nowy rząd zamierza powtórzyć politykę Papandreu w Grecji – w planach są: podwyżki podatków, podwyższenie wieku emerytalnego oraz „uelastycznienie kodeksu pracy” co może wywołać szerokie niezadowolenie włoskiego społeczeństwa, euforia Włochów po ustąpieniu Berlusconiego może być więc krótkotrwała.
68-letni Monti to polityk powiązany z Komisją Europejską – w latach 1995-99 pełnił funkcję komisarza ds. konkurencji, a następnie w latach 1999-2004 komisarza ds. rynku wewnętrznego i usług.
Źródło: Władza Rad
specjalisci z dziedziny ekonomii?? chyba chca jeszcze zwiekszyc ten dlug.Ciekaw jestem ktory z tych ekspertow ekonomii bierze pod uwage wyczerpywalnosc zasobow, jak do tej pory ekonomia polegala na zysku niezwazajac na jego efekty!!
@hybrid: Psychopaci….hmmm.. znaczy się politycy nie patrzą dalekosiężnie, bo nie ma na nich bata. Patrzą tylko w przeciągu swojej kadencji aby się tylko nachapać jak najwięcej i zrobić sobie dobre kontakty na przyszłość. Jak by stanowisko na urzędzie podlegało ciągłej weryfikacji i rozliczaniu z obietnic wyborczych i działań to by nie było takiego stanu na świecie jaki jest. Tyle że ludzie nic do gadania nie mają bo „rząd wie lepiej”.
„Stanowisko na urzędzie podlegało ciągłej weryfikacji i rozliczaniu z (obietnic wyborczych i) działań” – tak było w państwie Stalina i nie tylko. Nie sprawdził się urzędas, to go pod mur. Tak ciekawostka dla mniej zainteresowanych historią.
Grecja już dawno zbankrutowała i jest podtrzymywana przez partyjnych kolegów z Brukseli (czyli Berlinie z domieszką Paryża), co do Włoch to są na równi pochyłej na razie pochylonej w niewielkim stopniu ale coraz bardziej widać zwiększenie kontu odchylenia od rzeczywistości a rzeczywistość jest taka że potrzeba pieniędzy których nie ma chociaż niektórzy mówią że są ogromne ale do zapłaty i żeby sprostać temu wymogowi potrzeba reform czyli liberalizacji rynku zatrudnienia oraz obniżka podatków których obniżyć nie mogą bo trzeba kasę na rynku zostawić. Więc obecne reformy w Włoskich landach polegają na podwyższ-ce wszystkiego czego się da a to za domy a to emeryturę a to za lekarza, tylko w tym cudownym planie zapomnieli o ludziach którzy są na bezrobotnym i za rok lub dwa będą potrzebować pracy której nie będzie bo?