„Plecak” w wojsku

Opublikowano: 18.04.2025 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 821

Portal o2.pl potwierdził, że wobec kobiety, która chwaliła się koneksjami z wysokimi rangą dowódcami w wojsku „została wszczęta procedura zwolnienia z zawodowej służby wojskowej”. Natomiast wobec oficera, o którym informowała w mediach społecznościowych, najwyraźniej żadne konsekwencje nie zostaną wyciągnięte. Według doniesień medialnych, chodzi o ojca kobiety.

„Propsy dla pana chorążego, który wczoraj mnie s***** na odprawie i pod dyżurką przez mój kolor ust. Nawet balsamu na nich nie miałam. Tylko szkoda, że p*** mu zmiękła, jak uświadomił sobie, gdzie siedzę i jakie będą konsekwencje jego przerostu ego” – napisała na story kobieta. Sprawa wywołała wielkie emocje. W sieci pojawiły się doniesienia, jakoby sprawą się zajęto.

Kwestia nepotyzmu w armii jest niezwykle poważna i – jak piszą anonimowi żołnierze w wielu miejscach w sieci – jest powszechnym problemem. Na tyle dużym, że żołnierze wykuli określenie „plecak”. „Plecak” w żargonie polskich wojskowych oznacza pogardliwe określenie osoby, która „ma plecy” w strukturze armii. Ktoś z rodziny lub w jakiś inny sposób związany z kimś „dba” o karierę niskiego stopniem żołnierza, pcha go do awansu i prześladuje wszystkich, którzy w jakiś sposób podpadną takiej osobie. Dochodzi wówczas do absurdalnych sytuacji jak w omawianym przypadku – teoretycznie zwykły żołnierz, najpewniej szeregowa, szykowała poważne konsekwencje dla chorążego, ponieważ ona sama ma kogoś bliskiego na wysokim stanowisku. W oczywisty sposób łamie to łańcuch dowodzenia oraz wprowadza dezorganizację jak i demoralizację.

Gdyby nie to, że kobieta publicznie chwaliła się swoimi zamiarami, byłby to zapewne kolejny przypadek, gdy wykorzystuje się koneksje w wojsku. Nagłośnienie potrafiło – pozornie – załatwić problem.

Jak się okazuje, nie do końca jest tak dobrze. Faktycznie, dziewczyna miała „wylecieć” z wojska. Ale kwestia tego, na kogo miała się powoływać – mowa była o ojcu wyrzuconej z wojska kobiety – pozostaje przez armię ignorowana i oficer najwyraźniej nie tylko nie poniesie konsekwencji, ale nawet nie będzie się z tego musiał tłumaczyć. Według o2.pl „sprawa młodej żołnierki została przeanalizowana przez pion dyscyplinarny w armii”. „Przedstawiciele biura prasowego Sztabu Generalnego Wojska Polskiego potwierdzili, że procedura zwolnienia kobiety ruszyła” – czytamy na portalu.

Zespół Prasowy SG Wojska Polskiego przekazał, że „wobec żołnierza została wszczęta procedura zwolnienia z zawodowej służby wojskowej”. „Jednocześnie przedstawiciele Sztabu Generalnego nie chcieli ujawnić, czy kobietę mogą spotkać inne konsekwencje. Nie wiadomo też, czy w sprawie przesłuchany został ojciec żołnierki” – zauważa o2.pl.

Tak więc ktoś się głupio „wychylił” to pokazowo wylatuje. Ale jak widać, problem z kryciem nepotyzmu w armii nadal jest. A potem niech znowu zachęcają do wstępowania do wojska. Albo w ogóle niech ogłoszą pobór, bo przecież „trzeba bronić ojczyzny”, a potem niech się dziwią, że ludzie traktują jak okupantów taki system.

Autorstwo: DC
Na podstawie: o2.pl
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Bruce Lee 18.04.2025 22:03

    Bez przesady.
    Zrugać żołnierkę za to ,że ma wymalowane usta?
    Ukraińskie żołnierki robią gorsze rzeczy.
    Pozują w czyściutkich mundurach,wyprasownaych,
    jakby świeżo wyszły z salonu beauty.
    Na tle facetów ,w mundurach i twarzach wymazanych
    od stóp do głow :błotem,krwią,ekstrementami.
    Robią to na polecenie zawodowych oficerów,bo niby
    za ładną buzią i mundurem faceci sznurem.

  2. Szurnięty Mędrzec 19.04.2025 02:56

    Przypomnę, że „żołnierka” to określenie na członkostwo w siłach zbrojnych, np „parać się żołnierką”

  3. las 19.04.2025 08:10

    W razie W „żołnierki” zapytają – a czy tam można zginąć? Tak? To my nie idziemy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.