Liczba wyświetleń: 714
Z opublikowanego w „Physical Chemistry Chemical Physics” artykułu pt. „Novel stable compounds in the Mg-O system under high pressure” dowiadujemy się, że wnętrze planet może być zbudowane z innych materiałów, niż dotychczas sądziliśmy. Zdaniem profesora krystalografii teoretycznej Artema R. Oganova i jego zespołu ze Stony Brook University, tlenek magnezu może istnieć w innych niż przewidywano odmianach.
„Od dziesięcioleci uważa się, że MgO to jedyna termodynamicznie stabilna forma tlenku magnezu. Uważa się, że jest to jeden z najważniejszych składników wnętrza Ziemi i innych planet” – powiedział doktor Qiang Zhu, główny autor wspomnianego artykułu.
„Przewidujemy, że dwa inne związki, MgO2 i Mg3O2 stają się stabilne przy ciśnieniu powyżej, odpowiednio, miliona i pięciu milionów atmosfer. To sprzeczne nie tylko z chemiczną intuicją, ale oznacza również, że planety mogą być zbudowane w niespotykanych materiałów. Określiliśmy warunki (ciśnienie, temperatura, lotność tlenu) konieczne do ustabilizowania tych nowych materiałów i stwierdziliśmy, że mogą one występować we wnętrzu niektórych planet, chociaż prawdopodobnie nie Ziemi” – dodał Oganov. Planety zawierające we wnętrzu Mg3O2 powinny być co najmniej wielkości Ziemi.
Według obecnej wiedzy chemicznej Mg3O2 nie powinien istnieć. Jednak w warunach wysokiego ciśnienia magnez staje się metalem przejściowym, co pozwala na tworzenie się Mg3O2. „Wiadomo, że MgO stanowi nawet do 10% objętości naszej planety, a na innych planetach odsetek ten może być większy. Otworzyliśmy drogę do poszukiwania nowych materiałów tworzących planety” – mówi Oganov.
Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: PhysOrg
Źródło: Kopalnia Wiedzy
„Zdaniem profesora krystalografii teoretycznej ” teoretycznie, i wszystko jasne :]
„na tym polega nauka, wiesz?”
I wizyta u wróżki xD
„Przewidujemy, że……mogą być ……i stwierdziliśmy, że mogą….niektórych planet……prawdopodobnie nie Ziemi…..”
Chyba sobie kupię parę piwek na wieczór i zostanę naukowcem xD
w samym środku naszej ziemi, mamy Au3O2…
Teoria ewolucji jest zgodna z matematycznym wyobrażeniem przyrody przy pomocy fraktali …coś z czegoś . Matka i dziecko , jeden z podstawowych elementów funkcji fraktalnej , ..drzewo to jeden z najlepszych przykładów ,,graficznych,, fraktali ….
Najlepiej oblać wszystko moczem ignorancji !
Zrozumiesz funkcję fraktalna , zrozumiesz ewolucje . I nie mylić ewolucji z rozwojem 😉
A jak dalej nie rozumiesz … to proś wujka Hofmann’a o poradę 😉
Gdybanie też najczęściej się na czymś jednak opiera. Gdybanie, przypuszczenia. Sorry, ale nie widzę różnicy. Naukowy temat przy piwie. Czemu nie? Nawet wnioski o czterech literach Maryny to nauka. Wszystko jest nauką, czyż nie?