Liczba wyświetleń: 550
Dzięki wspólnemu wysiłkowi astronomów amatorów i profesjonalistów odkryto niezwykły system, w którym planeta okrąża gwiazdę podwójną, a całość jest okrążana przez kolejną gwiazdę podwójną. Mamy zatem do czynienia z planetą okołopodwójną w systemie czterech gwiazd.
Wstępnego odkrycia dokonali Kian Jek z San Francisco i Robert Gagliano z Cottonwood w Arizonnie, którzy uczestniczą w międzynarodowym przedsięwzięciu zorganizowanym przez Yale University. W jego ramach astronomowie-amatorzy wykorzystują witrynę Planethunters.org, na którą trafiają dane z Teleskopu Keplera. Amatorzy mogą przeglądać dane w poszukiwaniu zmian jasności gwiazd, a gdy zauważą coś ciekawego, mogą skonsultować swoje spostrzeżenia z naukowcami z Yale.
Jek i Gagliano zauważyli, że jedna z gwiazd jest regularnie przesłaniana. Odkryli w ten sposób planetę PH1, pierwszą planetę znalezioną dzięki witrynie Planethunters.org. Astronomowie z Yale University, chcąc potwierdzić odkrycie, wykorzystali teleskop Keck na Hawajach. Stwierdzili, że PH1 to gazowy gigant o średnicy 6,2 raza większej od średnicy Ziemi. Jest zatem nieco większa od Neptuna. Co 20 dni obiega ona gwiazdę podwójną, w skład której wchodzą gwiazdy o masach wynoszących 1,5 i 0,41 nas Słońca.
Okazało się jednak, że poza orbitą planety, w odległości około 1000 jednostek astronomicznych znajduje się kolejna gwiazda podwójna, która obiega planetę PH1 i jej gwiazdę.
Opracowanie: Mariusz Błoński
Na podstawie: Yale University
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Nieźle to musi wyglądać na powierzchni którejś z planet tego układu…
Ciekawe czy są tam planety skaliste? Chociaż właściwie na 95%. Planety są dużo bardziej powszechne niż się astronomom jeszcze 20 lat temu wydawało. Jest np. ich pełno w obłokach Oorta wokół gwiazd, a także w przestrzeni międzygwiezdnej, a nawet międzygalaktycznej.
Wracając do tych astronomów sprzed 20 lat. Powszechne były opinie, że planety nie mogą występować w układach podwójnych gwiazd, wokół białych karłów. Okazało się, że tu i tu odkrywane są planety. Choć na życie raczej trudno liczyć w takich systemach. Przynajmniej wysokorozwinięte.
„Życie wysokorozwinięte” to bardzo relatywne określenie. Ludzie zarówno są jak i nie są „wysoko rozwinięci” – zależy od punktu widzenia 🙂
Miałem na myśli coś powyżej bakterii i pierwotniaków 🙂