Liczba wyświetleń: 644
Prawie 300 górników zatrudnionych w kopalniach należących do Kompanii Węglowej uczestniczyło 31 stycznia w okupacji siedziby spółki. Przyczyną protestu było prawdopodobne przyjęcie przez radę nadzorczą planu restrukturyzacji Kompanii Węglowej na lata 2014–2020. Strona reprezentująca pracowników domagała się wznowienia rozmów w tej sprawie.
Wśród postanowień zarządu znalazły się między innymi: redukcja zatrudnionych w pionie administracyjnym, sprzedaż kopalni Knurów-Szczygłowice na rzecz Jastrzębskiej Spółki Węglowej, czy też zamiar scalenia KWK Ziemowit i KWK Bolesław Śmiały w jeden podmiot.
Związkowcy postulują między innymi jako alternatywę wobec zwolnienia 884 osób zatrudnionych w administracji zawieszenie wypłaty tzw. 14 pensji dla tej grupy na 3 lata, dzięki czemu grupa ta na wspomniany okres miałaby otrzymać gwarancję zatrudnienia. Dodatkowo protestujący domagają się zakazu konsolidacji kopalń, ale za wariant akceptowalny traktują możliwość przenoszenia pracowników między kopalniami, które i tak miałyby ulec połączeniu.
W piątek 300 górników pikietowało siedzibę spółki oczekując na decyzję rady nadzorczej. Protest miał charakter pokojowy, a uczestniczący w nim starali się w żaden sposób nie zakłócać pracy w budynku. W przypadku odrzucenia związkowego programu górnicy byli zdeterminowani na kontynuację okupacji siedziby Kompanii Węglowej.
Akcja zainicjowana przez górników przyniosła pewien sukces, mianowicie 6 lutego strona reprezentująca pracowników jak również zarząd spotkają się celem wygenerowania porozumienia w programie restrukturyzacji 2014-2020. Sama decyzja rady nadzorczej dotycząca restrukturyzacji ma zostać podjęta nie wcześniej niż za 3 tygodnie.
Na podstawie: solidarnosckatowice.pl
Źródło: Autonom
„…ale za wariant akceptowalny traktują możliwość przenoszenia pracowników między kopalniami, które i tak miałyby ulec połączeniu…”
To pozwoli na „legalne” zastraszanie pracowników. Jeśli się nie zgodzisz pójdziesz na … .Już i tak mają takie prawo, bo w aneksach do umowy o pracę zmieniono pracodawcę z np. KWK „Ziemowit” na Kompania Węglowa – każdy zarząd tych spółek wzajemnej adoracji to zrobił. Więc i bez tego mogą przenosić pracowników, bo pracują w jednej firmie, a alokacją pracowników można wytłumaczyć nawet najbzdurniejsze decyzje.
Odchudzić to powinni zarządy, a nie administrację.
No i gdzie reszta związków?
czytałem niedawno artykuł w którym pisano o kosztach zarządów spółek górniczych w ogólnych kosztach tych firm
i tak KGHM miał jakieś 3% podobnie Bogdanka
JSW 5%
KHW 10%
a Kompania Węglowa tylko 19 %
bez komentarza
Wniosek
Kompania przeznaczona jest do likwidacji, co lepsze pójdzie na sprzedaż resztę się zamknie potrwa to jeszcze kilka lat nie więcej
Drobnym problemem jest tylko to , że KW jest prawie bankrutem . A pomoc państwa może skończyć się tak jak w przypadku największych polskich stoczni . I co wtedy , też strajki i pikiety , tylko kogo to ruszy .