Philip Short obala zachodnie mity o Putinie

Opublikowano: 03.11.2022 | Kategorie: Kultura i sport, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1369

Doświadczony biograf Philip Short rozpoczął swoją książkę „A Taste for Intrigue: The Multiple Lives of François Mitterrand” (2014) dziwaczną historią, którą skrupulatnie udowodnił, że jest prawie na pewno prawdziwa. W swojej nowej biografii Władimira Putina pt. „Putin” Short rozpoczyna się równie dziwaczną historią, która, jak dowodzi, jest prawie na pewno fałszywa.

Historia Mitterranda polega na tym, że sfingował próbę zabójstwa, wynajmując uzbrojonych mężczyzn, aby strzelali do niego, udając prawicowych algierskich terrorystów. Wspólnik zrezygnował z podstępu, gdy został zatrzymany przez policję.

Historia Putina jest o wiele bardziej znacząca. Twierdzi się, że terrorystyczne zamachy bombowe na budynki mieszkalne w Moskwie i innych miastach jesienią 1999 r., w których zginęło ponad 300 obywateli rosyjskich we śnie, były w rzeczywistości operacją fałszywej flagi FSB w celu usprawiedliwienia interwencji wojskowej w Czeczenii i zwiększenia politycznej fortuny Władimira Putina przed wyborami prezydenckimi w 2000 r.

Teoria fałszywej flagi zawsze nadwyrężała zdrowy rozsądek. Rzekoma nagroda – wzrost popularności, usprawiedliwienie i tak już całkiem uzasadnionej wojny – nie była w najmniejszym stopniu proporcjonalna do potworności zbrodni. Nie było nic nieprawdopodobnego w oficjalnym wyjaśnieniu, że byli to terroryści z Czeczenii lub Dagestanu, dla których mordowanie niewinnych od dawna było bronią.

Short analizuje strona po stronie dowody na temat rodzaju użytego materiału wybuchowego i harmonogramu wydarzeń. Niemniej jednak dochodzi do wniosku, że historia fałszywej flagi jest „prawie na pewno fałszywa”. Rozmawia z ówczesnym szefem moskiewskiej rezydentury CIA i byłym szefem MI6, którzy doszli do tego samego wniosku. MI6 miało dużo źródeł informacji w Rosji w tym okresie, mówi były szef MI6. Niemożliwe jest, aby operacja tej wielkości mogła zostać przeprowadzona bez wiedzy zachodniego wywiadu.

Dlaczego więc nawet dzisiaj można czytać o tym, że Putin był współwinny zamachów bombowych na bloki mieszkalne, powtarzane w renomowanych publikacjach, takich jak „Atlantic”? Odpowiedź ujawnia niedoceniany aspekt naszej obecnej konfrontacji.

Kłamstwa na temat Putina mnożą się w zachodniej prasie. Książka Shorta obala co najmniej pół tuzina teorii spiskowych, z których wszystkie (jak pokazują jego analizy) krążą nie tylko na marginesie, ale wśród dziennikarzy głównego nurtu: że Putin był nieślubnym dzieckiem z Uralu, które zostało potajemnie adoptowane; że zlecił zabójstwa Anny Politkowskiej, Borysa Niemcowa i innych.

Zabójstwa są szczególnie ważną częścią osobowości Putina, która została stworzona w zachodniej prasie. Są one prawdopodobnie podstawą do nazwania Putina przez prezydenta Joe Bidena „zabójcą” (marzec 2021 r.), gafą, która głęboko uraziła Rosjan bez wymiernych korzyści dla USA. Ulica przed rosyjską ambasadą w Waszyngtonie nosi dziś nazwę „Boris Nemtsov Plaza”, dzięki ustawie Kongresu i Rady Miejskiej D.C., sugerującej, że rząd Putina był odpowiedzialny za śmierć Niemcowa.

Problem polega na tym, że – według Shorta – żadne z tych morderstw nie może być wiarygodnie powiązane z Putinem. Politkowska została zamordowana przez Czeczenów, którzy nie potrzebowali zachęty. Putin „nie miał żadnego powodu, by chcieć zabić Niemcowa”. Okres jego świetności minął i nie stanowił już zagrożenia. Jedynym zabójstwem, za które Short obwinia Putina, jest zabójstwo Aleksandra Litwinienki, byłego oficera FSB, który nadal był zamieszany w mroczny świat szpiegostwa z Londynu i dlatego jego zabicie mogło być uważany przez Putina za uzasadnione.

W rzeczywistości jedną z rzeczy, które Litwinienko zrobił w Londynie, było aktywne i głośne promowanie teorii fałszywej flagi o zamachach bombowych na budynki mieszkalne w Moskwie, w wywiadach prasowych i w książce zatytułowanej „Blowing Up Russia”. Nie zrobił tego na własną rękę. Inspirował go oligarcha Borys Bieriezowski – i nie był on jedyny. Podczas swojego wygnania w Londynie Bieriezowski subsydiował wielu pisarzy i jednych z najlepszych brytyjskich ekspertów od public relations, aby zszargać wizerunek Putina za granicą. To nie była tylko osobista uraza. Gdyby Putin został kiedykolwiek zmuszony do odejścia z urzędu, a Bieriezowski mógłby wrócić do koryta w Rosji, jego inwestycja PR z nawiązką by się opłaciła.

Stąd wzięło się wiele z tych dzikich plotek. Ważniejsze pytanie brzmi, dlaczego te mity wciąż są żywe.

Nie można winić amerykańskich czytelników za branie historii o Putinie za dobrą monetę. Przeciętny Amerykanin nie wie zbyt wiele o Rosji, a z tego, co wie, rzeczy takie jak zabójstwa i zamachy bombowe są tam normalne (rzeczywiście, kiedyś zapytałem Francuza o sfingowaną próbę zabójstwa Mitterranda, a on odpowiedział: „Tak, to prawda, ale musisz zrozumieć, że francuska polityka jest inna”).

Ludzie, którzy ponoszą odpowiedzialność, to nasi eksperci od Rosji. Ich zadaniem jest oddzielenie faktów od fikcji. W przypadku Putina zrzekli się tego obowiązku. Istnieje wiele książek o Putinie w Ameryce, a warto zauważyć, że niektóre z najbardziej histerycznych – twierdzące, że jest on notorycznym mordercą lub częścią trwającego dziesięciolecia spisku KGB – są autorstwa autorów z najlepszymi referencjami.

Książka Shorta jest najlepszą dostępną obecnie biografią Putina. Jego pogląd jest bezstronny, a nawet w sumie niekorzystny dla jego tematu. W pewnym momencie stwierdza, że gołębie takie jak Jack Matlock i Stephen Cohen „często przesadzali, próbując wyjaśnić działania Putina i ostatecznie się zdyskredytowali”. Na każdą teorię spiskową, którą Short obala, jest zarzut przeciwko Putinowi, który uważa się za obciążający.

Rozpowszechnianie fałszywych historii o Putinie szkodzi Ameryce, dając społeczeństwu błędny obraz ważnego gracza geopolitycznego. Ale to nie jedyna jego szkoda. Dialog między dwiema stronami polega na tym, że każda ze stron zakłada, że druga strona jest na pewnym poziomie racjonalna, zdolna do logicznego myślenia i oceny faktów i interesów. Kiedy dziwaczne opowieści są tolerowane we wpływowych kręgach pomimo braku dowodów, to strona, która jest atakowana, ma powody, by wątpić, że to kryterium dialogu zostało spełnione.

Autorstwo: Helen Andrews
Źródło: MyslPolska.info

O autorze

Helen Andrews jest starszym redaktorem w „The American Conservative” i autorką książki „The Men and Women Who Promised Freedom and Delivered Disaster” (Sentinel, styczeń 2021). Posiada tytuł licencjata religioznawstwa Uniwersytetu Yale. Jej prace pojawiły się w „The New York Times”, „The Wall Street Journal”, „First Things”, „The Claremont Review of Books”, „Hedgehog Review” i wielu innych.


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Tallis Keeton 07.11.2022 23:52

    dobry tekst, nie trzeba byc fanem jakiegoś polityka (albo po prostu żadnego polityka, jak ja), aby zauważyć, że media grzeją tyranią i obłędem Putina od rana do nocy. O innych politykach i gremiach polityczno-biznesowych i ich sprawkach oraz śmiesznych dokonaniach prezydentów mocarstw zachodnich (jak Biden) jakoś zapominają donosic 😀

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.