Liczba wyświetleń: 3800
Jeszcze w tym roku bydgoska Pesa stworzy prototyp lokomotywy napędzanej wodorem i podda go testom. Prowadzi też rozmowy z rządem i instytucjami certyfikującymi w sprawie tworzenia prawa związanego z wykorzystaniem wodoru jako paliwa.
Jak informuje portal WNP.pl, Pesa Bydgoszcz jeszcze w tym roku wyprodukuje lokomotywę napędzaną wodorem. Pojazd jest już budowany, instalowane są poszczególne komponenty i latem będzie uruchamiany.
„Zaczęliśmy prace nad pojazdem wodorowym już dwa lata temu. Zastanawialiśmy się od czego zacząć, żeby nie była to jaskółka, która nie doleci. Doszliśmy do wniosku wspólnie zresztą z Orlenem, który jest z wodorem obeznany, wodór stosuje w swojej technologii na co dzień i mniej się go boi niż inne przemysły, że może w zamkniętym obiegu rafinerii płockiej, czyli na torach wewnętrznych byśmy przygotowali taką lokomotywę wodorową. Nauczylibyśmy się z nią obchodzić wspólnie, czyli jako użytkownik i zespół tankujący, przygotowujący to paliwo” – powiedział prezes Pesy.
Wodór jako paliwo jest bardzo obiecujący, bo ma bardzo dobre parametry fizyczne i chemiczne, jest czysty, ale też szeroko dostępny – występuje w powietrzu i wodzie. Jednocześnie jest jednak łatwopalny, a nawet wybuchowy.
Pesa pracuje również nad implementacją napędu wodorowego do pasażerskich pojazdów szynowych.
Źródło: NowyObywatel.pl
Pierwszym krokiem ku odbudowie, to byłoby ,gdyby nierządnice poddały się do dymisji i oddały to co zrabowały, oraz zatwierdziły projekt maszyny testującej prawdomówność na testach dla każdego polityka. Skoro na inteligencję testy tam leżą i kwiczą to chociaż to.
Wodór w pociągu. Chyba trzeba być idiotą aby coś takiego robić w pociągach, gdzie jest sieć trakcyjna. Przecież robić wodór, po to aby potem go przetransformować z powrotem na energię to idiotyzm jak się ma energię z kabla. Ale „zieloni” są zieloni jeżeli chodzi o kalkulacje. Raczej tylko ile się na tym da zarobić. Nie mam oczywiście pretensji do producenta. Jak ma klienta na drogą zabawkę, to czemu nie.
Mam cichą nadzieję że nie uwalą tego w zarodku, lub nie wdrożą
na zasadach „korpo”(pasażer płaci korporacje się bogacą).
Całkowicie uczciwe i powszechne wdrożenie tej technologii (Wodór jest bardzo tanim i powszechnym paliwem dlatego oprócz motoryzacji i transportu można go również wykorzystać np w energetyce przemyśle armii czy rolnictwie) zupełnie uniezależni energetycznie nasz kraj od zewnętrznych wpływów i spowoduję rozkwit wszystkich dziedzin społeczno – gospodarczego życia :).
@Piron
Dlatego sobie zażartowałem. Powiedz politykowi by powtórzył, będę uczciwy. Pewnie nastąpiłby jego zgon jakby to powtórzył.
„Chyba trzeba być idiotą aby coś takiego robić w pociągach, gdzie jest sieć trakcyjna.”
1. Są w Polsce miejsca, w których nie ma trakcji kolejowej (jeżdżą spalinówki).
2. Wyobraź sobie, jak zmieniłby się krajobraz miast, jeśli zniknęłyby z niego trakcje elektryczne dla tramwajów i pociągów, a wszystko jeździłoby na wodór.
3. Pozostaje kwestia, co ogrzewałoby wagony? Bo teraz ogrzewa je prąd elektryczny.
Prąd, również ten do ogrzewania powinien być pobierany z dynama i prądnicy.
Sieć trakcyjna to straty energii na przesyle, i to niemałe.
Kiedyś się tym nie martwiono – ot postawi się kilka kolejnych elektrowni węglowych i po kłopocie.
W obecnych czasach idziemy w kierunku oszczędzania energii (od pasywnych domów po coraz bardziej wydajne silniki) co jest oczywiste i rozsądne.
Jak myślicie, dlaczego nie wprowadzono elektrycznych samochodów osobowych i masowych sieci trakcyjnych w miastach i na autostradach?