Liczba wyświetleń: 277
Tak zwani aktywiści klimatyczni z organizacji Ostatnie Pokolenie postanowili po raz kolejny zablokować ulice Warszawy – tym razem trzy mosty. Mieszkańcy stolicy fałszywą „troskę o planetę” odczuwają stojąc w korkach w jeszcze większych, niż zazwyczaj.
Nasi dzielni „bojownicy o klimat” łaskawie zaczekali z rozpoczęciem blokad do zakończenia porannego szczytu komunikacyjnego. Wcześniej planowali rozmieścić swoich eko-bojówkarzy na głównych arteriach Warszawy z samego rana, ale zwrócono im uwagę, że mogą zablokować maturzystom dotarcie na egzamin dojrzałości. Wielkodusznie zgodzili wyjść na drogi kilka godzin później.
Blokady objęły mosty Śląsko-Dąbrowski, Świętokrzyski i Poniatowskiego. Komenda Stołeczna Policji ostrzegała, że utrudnienia potrwają do godziny 14:00. O godzinie 14:55 (w chwili publikacji tego wpisu) blokada wciąż trwała. Poniżej wideo transmisji na żywo.
Poinformowano, że funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego „nadzorują sytuację”, co w praktyce oznacza przyglądanie się, jak garstka osób skutecznie paraliżuje życie kilkuset tysięcy warszawiaków. Tym razem ekoterroryści nie przyklejają się do dróg, lecz nimi maszerują i rozsiadają się.
Autorstwo: KM
Źródło: NCzas.info
Mają wsparcie reżimu, korporacji, oligarchii. Ale propaganda klimatyczna wmawia, że jest odwrotnie, że istnieje spisek elit tuszujących „prawdę” o tzw. kryzysie klimatycznym.
Naiwnych nie sieją, sami się rodzą. Oczywiście niektórzy z nich mają płacone i to sowicie.
Najśmieszniejsze jest to, że jakieś tam zmiany klimatyczne rzeczywiście zachodzą, ale coraz częściej naukowcy przebąkują, że człowiek ma niewiele z tym wspólnego…
Przede wszystkim aktywność słoneczna może grać tu najważniejszą rolę, ale także emisje różnych pierwiastków z dna oceanów czy inne procesy, których jeszcze nie do końca rozumiemy.
Zmiany klimatyczne zachodziły ZAWSZE na kuli ziemskiej, niezależnie czy człowiek gospodarował czy jeszcze go w ogóle nie było.
To może ktoś te osoby zapyta czy chodzą wszędzie pieszo, jadą na rowerze, czy kupują u rolnika poza miastem żywność bio w opakowaniach wielorazowych idąc tam na nogach, czy mają w domu telewizor zasilany prądem z węgla, czy korzystają z telefonu do którego trzeba wykorzystać metale ziem rzadkich i czy wreszcie chodzą w tych samych ciuchach od ukończenia 18 lat, bo już człowiek nie „rośnie’? A pan Trzask-owski im kibicuje, a sam wszędzie jeździ samochodem nie elektrycznym i nie rowerem…