Liczba wyświetleń: 1530
Kim są tzw. prominentni „eksperci”[1]? Są to osoby, które z tytułu wykształcenia, pochodzenia, często i uporczywie powtarzanej autoreklamy uważane są za dogłębnych znawców islamu, terroryzmu i polityki bliskowschodniej. Przewodzą założonym przez siebie organizacjom, hojnie finansowanym przez Fundatorów (patrz cz. 1-sza), szerzącym ich poglądy, które z reguły pasują też sprawującym władzę. Dostarczają skrajnie jednostronnych i często wątpliwego pochodzenia i wartości materiałów politykom, mediom głównego nurtu, pomniejszym propagandystom, prawicowym czy rasistowskim organizacjom oddolnym a za ich pośrednictwem sensacjonalistycznego żeru uprzedzonym i źle poinformowanym bigotom, głównie w USA, ale także coraz częściej i w Europie, gdzie pod wpływem kryzysu uchodźców, wywołanego przez amerykańskie interwencje, coraz bardziej narasta fala islamofobicznej, antyemigranckiej paranoi. Ci „eksperci” dysproporcjonalnie często składają poważnie traktowane zeznania informacyjne przed Kongresem USA i/lub jego komisjami, mimo wielokrotnych kompromitacji [2] i są wciąż obecni w mediach.
DANIEL PIPES
Historyk, pisarz, publicysta, pochodzi z rodziny polskich żydów. Wykładowca uniwersytecki, autor licznych książek, mówi po arabsku, mieszkał 2 lata w Kairze. Dzięki swym dyplomom, dorobkowi naukowemu i znajomości Bliskiego Wschodu jest wyjątkowo skutecznym szerzycielem islamofobii w polityce i w mediach. Jego opinie i język ocierają się o rasizm. Założył „Middle East Forum” i witrynę internetową „Campus Watch”, oskarżaną o używanie metod McCarthy’ego, a namawiającą studentów do donoszenia na pracowników uniwersyteckich głoszących poglądy krytyczne wobec Syjonizmu, „Izraela” i zbyt przyjazne Arabom. Publikowano na niej profile i życiorysy krytykowanych naukowców, które usunięto dopiero pod wpływem powszechnej krytyki. Obecnie publikuje już tylko nazwiska studentów o pro-palestyńskich sympatiach, by utrudnić im zdobycie pracy po ukończeniu studiów. Pipes głosi, że Stany Zjednoczone są zagrożone atakiem, jest entuzjastycznym orędownikiem amerykańskiego militaryzmu i interwencji na Bliskim Wschodzie. Szczególnie gorąco pochwala dwulicową politykę USA potajemnego równoczesnego wspierania obu stron jak np. w wojnie Iraku z Iranem 1980–1988 i obecnie w wojnie domowej w Syrii, przedłużającą te konflikty kosztem ich społeczeństw oraz izraelskie masakry Gazy w latach 2009 i 2014 [3].
DAVID HOROWITZ
W młodości lewicowiec i pacyfista, stał się później skrajnie prawicowym tępicielem lewicy, za którą uważa wszystkich krytyków polityki USA czy Izraela, i islamofobem. Entuzjastyczny zwolennik napaści Busha na Irak. W swej skrajnej, często rasistowskiej i wrzaskliwej retoryce straszy islamofaszyzmem, popiera bezwarunkowo Izrael, głosi pogardę dla Palestyńczyków w szczególności, a także dla Arabów i muzułmanów. Twierdzi, że wszyscy bez wyjątku amerykańscy muzułmanie są wrogami USA i agentami Bractwa Muzułmańskiego i oskarża ich o planowanie nowego Holokaustu żydów. Założyciel „David Horowitz Freedom Center” (DHFC), sponsorującego szerzące nienawiść witryny islamofobiczne, płacącego hojne stypendia propagandzistom islamofobii, organizator polowania na czarownice Islamofascism Awareness Week na amerykańskich kampusach [4].
DAVID YERUSHALMI
Ortodoksyjny żyd – chasyd. Prawnik, założyciel organizacji Society of Americans for National Existence (SANE). Jest też doradcą prawnym Centrum Polityki Bezpieczeństwa (Center for Security Policy, CSP) Franka Gaffney. Reprezentował Pamelę Geller w procesach za wywieszanie hejterskich oszczerczych plakatów w środkach transportu publicznego. Autor kontrowersyjnych artykułów, w których twierdził, że amerykańscy muzułmanie prowadzą potajemny dżihad mający na celu narzucenie Stanom Zjednoczonym prawa szariatu. Nienawidzi i krytykuje liberalnych współwyznawców. Został nazwany „skrajnym białym rasistą” („white supremacist”) i „żydowskim faszystą” przez czasopismo „Mother Jones” i blogera Richarda Silverberga [5].
FRANK GAFFNEY
Były pracownik Pentagonu, gdzie był podwładnym i współpracownikiem czołowych neokonserwatystów Richarda Perle i Douglasa Feith. Przez krótkie 7 miesięcy pracował jako wyjątkowo nieudany P.O. Asystenta Sekretarza (Ministra) Obrony Narodowej w administracji Ronalda Reagana. Po wywaleniu ze stanowiska stał się zagorzałym spiskologiem (zwolennikiem i głosicielem teorii spiskowych) i założył organizację Center for Security Policy (CSP), celem popierania interesów “Izraela”. Popiera kontrowersyjne programy zbrojeniowe, agresywną politykę zagraniczną USA, syjonizm i Izrael [6].
ROBERT SPENCER
Bloger i propagandzista. Jest chrześcijaninem Antiochijskiego Kościoła Unickiego, obecnie nominalnie pod zwierzchnictwem Watykanu. Jego dziadkowie zostali wypędzeni z Turcji podczas konwulsji agonalnych Imperium Ottomańskiego, gdyż byli chrześcijanami. Ukończył studia religioznawcze. Pracował dla kilku waszyngtońskich grup eksperckich (think-tanków). Samozwańczy ekspert od islamu i dżihadu. Redaguje szerzący nienawiść blog „Jihad Watch” założony przez Davida Horowitza, jest, wraz z Pamelą Geller, współzałożycielem pomniejszej, lecz bardzo hałaśliwej organizacji Stop Islamization of America (SIOA), wsławionej demonstracjami rasistów przeciw Islamskiemu Centrum Kulturalnemu (wraz z meczetem) na Manhattanie w Nowym Jorku, nazywanym przez SIOA „meczetem na gruncie zero”, oraz podobnej – Freedom Defence Initiative. Popiera teorie spiskowe Franka Gaffneya, obok którego często występuje w TV i publicznie, strasząc islamem. Jest chwalony przez islamofobicznego rewizjonistę i paszkwilanta Ibna Warraqa. Jego wypowiedzi i działalność są tak skrajne, że krytykują go nawet organizacje prawicowe, a Anti-Defamation League Abe Foxmana (sic!) uznała obie ww. organizacje za grupy szerzące nienawiść. Jego blog „Jihad Watch” był cytowany 162 razy w „Manifeście” Breivika [7].
STEVEN EMERSON
Dziennikarz, samozwańczy ekspert ds. terroryzmu, założyciel organizacji Investigative Project on Terrorism (IPT), rzekomo posiadającej “największą na świecie bazę danych archiwalnych i wywiadowczych nt. bliskowschodnich i islamistycznych grup terrorystycznych (co na to CIA i GCHQ?) oraz CTSERF. Premier Wielkiej Brytanii, David Cameron nazwał go publicznie „kompletnym idiotą” po wypowiedziach w TV na temat miasta Birmingham. Emerson został wielokrotnie przyłapany na używaniu sfabrykowanych faktów i dowodów dla poparcia swych alarmistycznych islamofobicznych wypowiedzi, mimo to jest częstym gościem prawicowych imprez i programów TV. Znaczną część sum otrzymywanych of fundatorów na działanie non-profit IPT przelewa na konto komercyjnej organizacji SAE Productions, której jest jedynym pracownikiem. W podobny sposób drenuje CTSERF na rzecz prywatnej jednostki gospodarczej International Association of Counterterrorism and Security Professionals [8].
Aby uniknąć informacyjnego przeciążenia, nie będę tu wymieniał pomniejszych propagandzistów nienawiści, papugujących ww. „autorytety”, za to nadrabiających hałasem i zacietrzewieniem swą niższą pozycję na szczeblach drabiny. Zrobię jednak wyjątek dla Pameli Geller, ze względu na jej związki z islamofobami w Europie i w Polsce.
PAMELA GELLER
Dziennikarka i propagandzistka pochodzenia żydowskiego. Założycielka (wraz z Robertem Spencer) dwóch organizacji – American Freedom Defense Initiative (AFDI) i Stop Islamization of America (SIOA), uznanych przez Southern Poverty Law Center za islamofobiczne grupy szerzące nienawiść. Spencer i Geller są w zarządach 4 z 24 propagujących nienawiść do muzułmanów organizacji w USA. Organizatorka hałaśliwych prowokacyjnych akcji w rodzaju rasistowskich demonstracji w Nowym Jorku, przeciw Muzułmańskiemu Centrum Kulturalnemu w Manhattanie, rozlepiania oszczerczych plakatów w środkach komunikacji publicznej i konkursu na karykaturę Mahometa. Nazywana prowokatorką przez umiarkowane organizacje żydowskie, Anti-Defamation League (sic!!!), prawicową Ligę Katolicką i prawicową telewizję Fox (sic!). W odpowiedzi oskarża krytykujące ją media o sojusz z ISIL (sic!!!). Chwaliła oskarżonego o zbrodnie wojenne Slobodana Miloševića i popierała ekstremistów rasistowskich w RPA. Popiera „Wielki Izrael” i entuzjastycznie kibicowała atakom na Gazę, porównuje krytyków syjonistycznej kolonii do Nazistów. Współpracuje z rasistowską organizacją angielskich “kiboli” England Defense League (EDL) i holenderskim islamofobem Geertem Wildersem. Poparła na swym blogu polskie organizacje islamofobiczne, protestujące przeciw budowie meczetu w Warszawie.
CIĄG DALSZY NASTĄPI
Autorstwo: Herstoryk
Źródło: WolneMedia.net
PRZYPISY
[1] https://islamophobianetwork.com/ [2] http://www.slate.com/articles/news_and_politics/foreigners/2015/08/foundation_for_the_defense_of_democracies_inside_the_small_pro_israel_think.html [3] https://en.wikipedia.org/wiki/Daniel_Pipeshttp://www.rightweb.irc-online.org/profile/pipes_daniel [4] https://en.wikipedia.org/wiki/David_Horowitz
http://www.rightweb.irc-online.org/profile/Horowitz_David [5] https://en.wikipedia.org/wiki/David_Yerushalmi
http://rightweb.irc-online.org/profile/yerushalmi_david [6] https://en.wikipedia.org/wiki/Frank_Gaffney
http://www.rightweb.irc-online.org/profile/Gaffney_Frank [7] https://en.wikipedia.org/wiki/Robert_Spencer_%28author%29
http://rightweb.irc-online.org/profile/spencer_robert [8] https://en.wikipedia.org/wiki/Steven_Emerson
http://rightweb.irc-online.org/profile/Emerson_Steven
Tu mamy pomieszanie pojęć:
-polityka Izraela wobec sąsiadów (ale też wobec arabskich współobywateli) i naciski (nie przeczę, że często skuteczne) lobby syjonistycznego na rządy USA (ale czy nie zapominamy o np. N. Finkelsteinie, R. Hilbergu, N. Chomskim m.in. twórców pojęcia „przedsiębiorstwo holokaust” i in.) o której uważam, że niektórzy w Izraelu maja bardzo krótką pamięć (np. zbyt szybko zapomnieli na czym polegają zbrodnie czystek etnicznych):
-polityka państw z naszego kręgu kulturowego pełnej niekonsekwencji i zwyczajnych głupot (a szczególnie tych, które w tej materii mają najwięcej do powiedzenia, czyli Francji, WB i USA) wobec rozmywania podstawowych wartości cywilizacji europejskiej, opartej na wartościach chrześcijańskich (pamiętamy: „…oddajcie więc cesarzowi to, co jest cesarskie, a Bogu to, co boskie…”?) przez, jak mi się wydaje mniej lub bardziej świadomą, politykę islamistów.