Liczba wyświetleń: 844
Główny Urząd Statystyczny przedstawił dane dotyczące stopy bezrobocia rejestrowanego w sierpniu bieżącego roku. Wynika z nich, że pod koniec sierpnia 2015 r. stopa bezrobocia wyniosła 10,0% i w porównaniu do sierpnia 2014 r. spadła o 1,6 pkt. proc, a w porównaniu do lipca 2015 r. o 0,1 pkt proc.
W urzędach pracy na koniec sierpnia zarejestrowanych było 1563 tys. osób, czyli o 290 tys. więcej niż rok wcześniej i o 23 tys. mniej osób niż miesiąc wcześniej.
Z ogólnej liczby bezrobotnych 86,2% stanowiły osoby bez prawa do zasiłku.
Główny Urząd Statystyczny przedstawił dane dotyczące liczby bezrobotnych oraz stopy bezrobocia według województw, podregionów i powiatów.
Najwyższą stopę bezrobocia odnotowano w województwach: warmińsko-mazurskim – 16,2%, kujawskopomorskim – 13,3%, zachodniopomorskim – 13,1%), podkarpackim – 13,0%. Najniższą stopą bezrobocia charakteryzowały się województwa: wielkopolskie – 6,5%, śląskie – 8,4%, małopolskie – 8,5%, mazowieckie – 10,2% oraz mazowieckie – 8,9%.
GUS podał też dane dotyczące stopy bezrobocia w poszczególnych podregionach i powiatach. Wynika z nich, że najwyższe bezrobocie jest w powiecie szydłowieckim (woj. mazowieckie) – 32,0%, piskim i braniewskim (woj. warmińsko-mazurskie) – po 27,2% i kętrzyńskim – 26,1% (woj. warmińsko-mazurskie), a najniższe w Poznaniu (woj. wielkopolskie) – 2,7%, w powiecie poznańskim (woj. wielkopolskie) – 3,1%, w Sopocie (woj. pomorskie) – 3,5% i we Wrocławiu oraz powiecie wrocławskim (woj. dolnośląskie) – po 3,8%.
Autorstwo: Piotr Szumlewicz
Źródło: Lewica.pl
To nie bezrobocie jest największym problemem. Największym problemem i wielką hańbą są barbarzyńsko niskie zarobki. I poza wąskimi grupami zawodowymi, na przestrzeni ostatnich kilku, kilkunastu lat te „zapomogi” w ogóle nie rosną!
Mamy wolny rynek pracy. Bezrobocie powoduje, że zarobki są niskie. Pracodawcy nie muszą kusić pracowników zarobkami. Prawo rynku.
Sami Polacy przyczyniają się do swoich niskich zarobków mając w 4 literach kupowanie polskich produktów. Wbrew propagandzie jest ich jeszcze sporo. Często tańszych i dobrej jakości niż konkurencyjne zagraniczne. Np. wiele produktów spożywczych, chemicznych i nie tylko. Jednak Polacy wybierają reklamowane, często droższe wyroby koncernów ponadnarodowych. Lub chińską tandetę… Kiedyś olbrzymi przemysł odzieżowy jest w fazie zaniku…
Każdy z nas jako konsument ma wpływ na swoje zarobki i bezrobocie w kraju. Nie tylko politycy. Gdyby tylko prawdziwi polscy pracodawcy, producenci, nie importerzy, włączyli się w promowanie takich postaw to naprawdę coś w naszym kraju zaczęło by się zmieniać na lepsze. Możemy głosować i zmieniać swój kraj nie tylko co 4 lata, każda wydana złotówka może zostać w kraju albo trafić do bonzów gdzieś za oceanem na przykład…
Wysokość zarobków zwykłych „szeregowców” powinna być ściśle uzależniona od dochodów i ilości osób zatrudnionych w danej firmie. Sprawiedliwe dzielenie się dochodami z pracownikami powinno być regulowane i egzekwowane przez prawo, bo inaczej nigdy nie będzie końca wyzysku i pracy niewolniczej.