Liczba wyświetleń: 886
Polski przestępca wykazał się nie lada pomysłowością przy okradaniu kościelnych skrzynek na datki wiernych. Swoim „włamów” dokonywał za pomocą specjalnie przygotowanego… lizaka.
39-letni Zan Dolinski stał się prawdziwym postrachem kościołów w irlandzkich hrabstwach Galway i Clare. Polak za pomocą sprytnie skonstruowanego urządzenia wykradał datki wiernych, które lądowały w puszkach i skrzynkach. W ten sposób okradł kościoły St Flannan’s Church w Kilkee, Miltown Malbay w Clare, St Joseph’s Church czy St Colman’s Church w Gort, ale lista ta może być o wiele dłuższa, bo nie we wszystkich świątyniach zamontowano kamery służące do monitoringu.
To właśnie dzięki nim w ręce policji wpadł pomysłowy Polak. Gdy tylko zorientowano się, że w kościołach giną pieniądze zanalizowano nagrania i z łatwością zidentyfikowano złodzieja. Postawienie go przed wymiarem sprawiedliwości było już tylko formalnością.
Okazało się, że do swoich rabunków Dolinski używał genialnego w swojej prostocie narzędzia. Za pomocą oklejonego dwustronną taśmą klejącą lizaka Polak z zamkniętych na klucz skrzynek i puszek z drobnymi pieniędzmi wyciągał po prostu monety. Jedna po drugiej. Jak zaznaczył Patrick Durcan z Gort District Court czyn Zana Dolinskiego jest „godny pogardy”.
Sędzia wydając wyrok pięciu miesięcy pozbawienia wolności i sięgającej 150 euro grzywny podkreślił, że jego czyn uderza w kościół, jak miejsce kultu religijnego i jego wiernych, będących członkami lokalnej społeczności, która wspólnymi siłami zbiera datki nie tylko na działalność swojej parafii, ale także na cele charytatywne.
Dodajmy, że mieszkający w Craughwell Polak przed sądem wykazał skruchę i przy pierwszej możliwej okazji przyznał się do winy. Oprócz tego, że zobowiązał się poddać wymierzonej przez sąd karze chce przekazać datek w wysokości 50 euro na kościół w Gort.
Zdjęcie: Soorelis (CC0)
Źródło: PolishExpress.co.uk