Ogrzewanie geotermalne działa w Poznaniu!

Opublikowano: 19.07.2011 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 738

W prestiżowej dzielnicy Poznania, na Podolanach powstaje osiedle, gdzie do ogrzania mieszkań zostanie wykorzystana energia geotermalna. Pierwsze testy przebiegły pomyślnie!

System ogrzewania, który przy pomocy pomp ciepła wykorzystuje energię geotermalną jest znany w Polsce już od kilku lat. Kojarzony był jednak głównie z zabudową jednorodzinną. Jednak jak się okazuje w ten sposób można ogrzewać wszystkie budynki, nie tylko te o małej kubaturze.

Europę w styczniu obiegła wiadomość o londyńskiej galerii handlowej, gdzie łącznie 60 km rur prowadzi ciepło do budynku zimą a latem odprowadza je zapewniając przyjemny chłód. Polska także może pochwalić się podobnym przedsięwzięciem. W Poznaniu powstaje osiedle mieszkaniowe, które zastosuje innowacyjne rozwiązanie – prawie 300 mieszkań będzie ogrzewanych przy wykorzystaniu energii geotermalnej. Zastosowany system węzłów pomp ciepła daje łączną moc 3,6 MW – to dwa razy więcej niż pompy z londyńskiego centrum handlowego One New Chalenge chwalącego się byciem największą tego typu inwestycją.

– Nasz projekt jest dwukrotnie większy a rozruch przeprowadzony w połowie lipca dowiódł, że I etap jest prawdziwym sukcesem – mówi Andrzej Komasiński, dyrektor techniczny Term Podolańskich. – Odwierty głębokie nawet na 270 metrów mieszczą w sobie rury, w których w zamkniętym obiegu krąży glikol. Płyn ogrzewa się od temperatury gruntu, czyli do poziomu ok. 10 stopni Celsjusza zależnie od pory roku i trafia do kotłowni. Tam, przy wykorzystaniu sprężarek ogrzana zostaje woda, którą później transportujemy do mieszkań – tłumaczy. Dzięki ponad 120-kilometrowej instalacji do bloków przy ulicy Strzeszyńskiej będzie trafiało ciepło, którego produkcja nie ma ujemnego wpływu na środowisko.

– System geotermalny oparty na węzłach pomp ciepła współpracuje z nowoczesną instalacją ogrzewania, w którą są wyposażone mieszkania. – uzupełnia Filip Krawczyk, przedstawiciel Pryzma Developer. – Mieszkańcy naszego osiedla to głównie młode małżeństwa z dziećmi, które oprócz kosztów, jakie wiążą się z eksploatacją lokali są także świadomymi konsumentami i wielką wagę przykładają do poszanowania energii i ochrony środowiska naturalnego. – Dodaje. Realizowany przez poznańską firmę system geotermalny doskonale wpisuje się w te oczekiwania.

Projekt „System Grzewczy z odnawialnych źródeł energii (…) dla Osiedla Podolany w Poznaniu” może zostać wprowadzony w życie dzięki wsparciu finansowemu z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w wysokości 8,8 mln zł z całej kwoty 14,8 mln zł netto. W najbliższych tygodniach rozpocznie się budowa kolejnych mieszkań przy Strzeszyńskiej.

Źródło: Ekologia.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. Sekator 19.07.2011 08:15

    Witam.

    Nie mylcie instalacji pomp ciepła z ogrzewaniem geotermalnym. Nikt tu nie używa gorącej wody podziemnej, a jedynie czerpie niskotemperaturową energię z ziemi i podnosi ją na sprężarkach. Po drugie czy przy takiej mocy jest to ekologiczne? Czy wyziębianie gruntu zimą jest ekologiczne. Po za tym 120 km rur to 444 odwierty po 270 m. Do tego wiercenie tak głebokpo w celu ogrzania glikolu do 10 st C nie ma sensu gdyż wystarczy choćby 100 m w tym celu, a na pozostałych metrach mało co się już ogrzeje. No, ale wtedy odwiertów byłoby jeszcze więcej. 3,6 MW energii cieplnej to ok. 1 MW mocy elektrycznej pomp ciepła. Można by mnożyć tą “ekologię”.

  2. Murphy 19.07.2011 10:03

    No właśnie mnie to też zdziwiło że tylko 10’C pobierali a nie więcej. Jak by jeszcze jakieś wiatraki postawili do zasilania tych sprężarek to by pewnie jeszcze lepiej to wyszło, choć koszt początkowy byłby wyższy, ale przynajmniej energia elektryczna by szła ze źródeł odnawialnych.

  3. devilan1410 19.07.2011 18:56

    Jak dla mnie najlepsze źródło odnawialne to drewno, a i roślinki od CO2 lepiej rosną.

  4. jegor 19.07.2011 20:28

    @devilan1410
    Kilka lat temu czytałem monografię prof. Wiesława Ciechanowicza, w której przedstawił wyliczenia, że wartość energetyczna zbieranej co roku z polskich pól słomy (ze zbóż i z rzepaku) dwukrotnie przekracza roczne zapotrzebowanie Polski na energię. Wytworzony w czasie spalania słomy CO2 jest pobierany w następnym roku przez zboża i rzepak. Bilans CO2 jest więc ujemny (część CO2 z atmosfery jest gromadzona w nasionach zbóż i rzepaku).
    Gdyby tak zamiast elektrowni atomowej wykorzystać energię ze słomy .. jest tylko jeden minus – w elektrowniach czy ciepłowniach opalanych słomą nie można wytworzyć plutonu. A on niekiedy jest ważniejszym produktem niż energia.

  5. Wentyl 19.07.2011 21:27

    @Murphy, tylko nie wiatraki. Gdybym miał wybierać między wiatrakami a atomem, czy innym czarnym scenariuszem, wybrałbym to drugie. O wiatrakach można przeczytać sporo i wyłania się z tego nieprzyjemny obraz cierpienia ludzi mieszkających w promieniu kilku kilometrów i zniszczonego krajobrazu.

  6. Raptor 19.07.2011 22:12

    @Wentyl
    Tylko nie standardowe trójpłatowe wiatraki, bo to już choćby z samego konstrukcyjnego punktu widzenia straszne marnotrawstwo materiałów, przy tak niewielkiej powierzchni nośnej. Już prędzej pionowe helisy na magnetycznej poduszce nośnej zamiast mechanicznych łożysk.

  7. ARTUR 19.07.2011 22:35

    Wszystko może się opłacać o ile nie robi tego szaraczek .Każda ekologiczna forma pobierania energii jest obłożona tyloma zezwoleniami ,ekspertyzami i podatkami do budżetu i urzędu skarbowego że nie opłaca się robić inwestycji ekologicznych .Na dodatek nie wiem czy jest powodem do chwały że firma jest nic nie warta ,bo bez darowizny z kasy unijnej nie zbudowałaby nawet nieuzbrojonego budynku ,takich dziadów łącznie z politykami to u nas dostatek ale ja nie mam w zwyczaju żebrać czy też pochwalać żebractwa bez przyczyny.

  8. janpol 20.07.2011 00:58

    Pompa ciepła (wykorzystująca różnice temperatur powietrza i gruntu) to też forma wykorzystania energii geotermalnej, ale oczywiście nie o to chodzi. Ogrzewanie całych osiedli pompami ciepła to poroniony pomysł (i pewnie nieekonomiczny) lepiej oczywiście jest wykorzystać zasoby ciepłej wody geotermalnej, której jest w Polsce dosyć jak się okazuje, ale ma zły PR, bo wziął się za to niejaki Ojciec Dyrektor. A do tego zasoby ekonomicznie opłacalnych wód geotermalnych pokrywają się ze złożami gazu łupkowego. I będzie “wojna” na lobbing. Bo, jak na razie, nie można jednocześnie wydobywać ciepłej wody i gazu łupkowego.

    Nie martwiłbym się o pluton i inne podobne produkty. Można je wytwarzać w reaktorach doświadczalnych (jakie mamy w RP też) i akceleratorach. Nie musimy pakować się w reaktory energetyczne.

    Co do wykorzystania “ekologicznych energii” to nie do końca jest tak, że trzeba koniecznie na kogoś liczyć. Owszem przepisy są takie, że jak chcemy korzystać z dotacji UE (chyba już niedługo jednak!) to musimy spełnić coś tam. Jeżeli kupujemy mieszkanie w domu wielorodzinnym, to musimy też coś tam spełnić, jeżeli nie chcemy korzystać z np. z “dobrodziejstwa” STOEN-u. Ale jak budujemy sami sobie to kto nam zabroni zainstalować pompę ciepła (20-30tyś. zł), 500W wiatraczek (góra 2000 zł) i panel słoneczny (ok. 5000 zł) i mamy “obsłużony” cały domek i czego przy użyciu tańszych technologii przy budowie nawet nie zauważymy.

  9. ARTUR 20.07.2011 20:40

    Pompa ciepła odpada gdyż koszt instalacji i zużytej energii oraz napraw jest niewspółmierny do efektu a jakość wątpliwa .Wiatrak zostanie namierzony z powietrza i obłożony opłatami,to samo dotyczy paneli słonecznych które musi zaakceptować nadzór budowlany /nowy plan budynku/.

  10. ARTUR 20.07.2011 20:42

    Dokładność zdjęć jest do 10 cm ,dziesięć centymetrów.

  11. janpol 24.07.2011 15:56

    ~@ARTUR: Nic nie wiem o jakichś dopłatach czy dodatkowych pozwoleniach na to co buduję NA SWOJEJ działce, zgodnie z przepisami ogólnymi (np. dotyczącymi hałasu) i MPZP (np. maks. wysokość zabudowy 15m) i np. obiekty niezwiązane trwale z gruntem (nie sądzę, że istnieje potrzeba trwałego związania z gruntem np. pionowego rotora siłowni wiatrowej o mocy nawet do 1kW) i instalacji elektrycznej NIE PODŁĄCZONEJ (niezależnej) do sieci ogólnokrajowej. W najgorszym wypadku trzeba takie “konstrukcje” zgłosić i czekać na ew. protest urzędu (na który się nie doczekamy, jeżeli zgłoszenie będzie odpowiednio sformułowane, czyli: wszystko zgodne z przepisami i MPZP).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.