Odpowiedzialność za ataki w Brukseli wzięło ISIL

Opublikowano: 25.03.2016 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 644

Podczas rewizji przy ulicy Max Rose w belgijskiej gminie Schaerbeek policja znalazła „testament Ibrahima el-Bakrawiego”, który został zidentyfikowany jako jeden z terrorystów-samobójców, odpowiedzialnych za zamach na lotnisku w Brukseli – poinformował prokurator generalny Belgii Frederic Van Leeuw. „Pisze, że musi się spieszyć i nie wie, co robić. Że wszędzie jest poszukiwany i nie czuje się bezpiecznie. Jeśli zostanie na jednym miejscu, może trafić do więzienia” — powiedział prokurator dziennikarzom. Wcześniej belgijska prokuratura oświadczyła, że zidentyfikowała Ibrahima el-Bakrawiego na nagraniu kamer monitoringowych na lotnisku. Drugi z braci el-Bakrawi, Halid, został zidentyfikowany na podstawie odcisków palców jako terrorysta-samobójca, który przeprowadził atak w metrze.

W stolicy Belgii 22 marca doszło do trzech wybuchów: dwa na międzynarodowym lotnisku i jeszcze jeden — w wagonie metra na stacji Maalbeek. Z zamachach zginęło 31 osób, jeszcze 250 zostało rannych. Jednocześnie media podają, że liczba ofiar wyniosła 32 osoby, a poszkodowanych — 270. Do zorganizowania ataku przyznało się Państwo Islamskie.

Bracia Ibrahim i Khalid el-Bokraoui, którzy wysadzili się na brukselskim lotnisku i na stacji metra, planowali także zrealizować atak terrorystyczny na belgijskie elektrownie jądrowe, informuje lokalna gazeta “Dernière Heure”. Wcześniej gazeta informowała, że w grudnia belgijska policja podczas jednego z nalotów w ramach dochodzenia ataków terrorystycznych z 13 listopada w Paryżu znalazła nagranie o długości „nie mniej niż dziesięciu godzin”. Poinformowano, że ukryta kamera była skierowana na drzwi wejściowe mieszkania dyrektora programu badań jądrowych i rozwoju Belgii w regionie Flandrii. Według doniesień gazety stamtąd aparat został zabrany przez dwóch nieznanych podejrzanych, z czyich związkiem z grupą terrorystyczną Państwo Islamskie, belgijska policja nie miała wątpliwości. Jak informuje gazeta, kamerę zabrali bracia el-Bokraoui. Według wydania po tym, jak pojawiła się informacja o możliwym zagrożeniu dla europejskich elektrowni jądrowych, belgijskie władze rozmieściły przy wejściu do wszystkich elektrowni jądrowych w kraju 140 żołnierzy w celu zapewnienia bezpieczeństwa.

O tym, co działo się w Internecie podczas ataków terrorystycznych w Belgii, opowiada Lenta.ru. W dniu zamachów terrorystycznych w Brukseli po godzinie 15:00 czasu moskiewskiego wiele rosyjskich mediów, a także ich arabscy koledzy, szybko ogłosili, że odpowiedzialność za te ataki wzięli na siebie bojownicy Państwa Islamskiego.

Związana z dżihadystami z zakazanego w Rosji Państwa Islamskiego agencja Amak wbrew twierdzeniom nie powiadomiła o tym, że grupa wzięła na siebie odpowiedzialność za ataki terrorystyczne w Brukseli. Monitoring kont dżihadystów w portalach społecznościowych, jak również kanałów w “Telegramie” wykazał, że ostatnie doniesienia agencji poświęcone są innym wydarzeniom. Przy tym agencja Amak zajmuje się rozpowszechnianiem informacji o walkach na terytorium samozwańczego kalifatu Państwa Islamskiego. W rzeczywistości dżihadyści nie spieszyli się z oświadczeniami. Ich zwolennicy na “Twitterze’ aktywnie rozpowszechniali hashtag #Bruksela_płonie. Podczas paryskich wydarzeń z listopada 2015 roku bojownicy używali hashtag #Paryż_płonie i administracja sieci społecznościowej nawet była zmuszony wyłączyć wyszukiwanie po nim. Tym razem miało miejsce to samo, jednak terroryści i ich zwolennicy nie pogubili się i dzielili się swoimi wrażeniami już za pomocą hashtaga #Marsz_na_Brukselę, na który administracja Twittera nie zareagowała. Prawdziwe wiadomości o tym, że zamach w Brukseli był dziełem Państwa Islamskiego, pojawiły się na kanałach dżihadystów dopiero po godzinie 18:00 czasu moskiewskiego. Dla sprawiedliwości należy zauważyć, że na początku to komunikaty w języku angielskim, a dopiero potem w języku arabskim i francuskim, rozpowszechniała akurat agencja Amak. Terroryści oskarżyli Belgię o udział w koalicji, która nanosi ataki bombowe na terytorium Państwa Islamskiego i obiecali, że wkrótce ucierpią inne europejskie kraje.

Oficjalny komunikat z agencji Al-Hayat, która informuje o zagranicznych akcjach ISIL, ukazał się dopiero po 20:00 czasu moskiewskiego. W nim bojownicy grozili zorganizować Europie czarne dni. O 20:16 opublikowano nagranie rzecznika prasowego lidera Państwa Islamskiego Abu Bakra al-Baghdadi Mahometa al-Adnani, w którym ten potwierdził udział grupy w wydarzeniach w Brukseli w pełni powielając tekst opublikowany szesnaście minut wcześniej.

O godzinie 20:00 czasu moskiewskiego bojownicy ISIL opublikowali codzienny newsletter. Zazwyczaj jest on udostępniany w formacie dokumentu word (doc) w różnych językach, a jego treść jest powielana w informacyjnym audiokomunikacie. Tym razem dżihadyści opublikowali w internecie kolorowy plik PDF w stylu magazynu “Dabiq” (ilustrowany kwartalny magazyn dżihadystów). Został on poświęcony głównie wydarzeniom w Brukseli. Na okładce znajduje się duży napis czerwonymi literami: „Państwo Islamskie znów wstrząsnęło Europą: dwieście zabitych i rannych…”. Na następnej stronie zamieszczono infografikę z samobójczymi zamachami. Sami dżihadyści nazywają ich „męczennikami operacji”. Jest ich łącznie z 22 marca (12 Jumada al-Ahira) 41, przy czym terroryści twierdzą, że ich bracia wzięli ze sobą ponad 400 osób, nie licząc ofiar ataków terrorystycznych w Belgii. Znacznie bardziej interesująca w artykule jest wzmianka, że po wzmocnieniu środków bezpieczeństwa w mieście ich współtowarzysze byli aresztowani z materiałami wybuchowymi. Dżihadyści twierdzą, że po Brukseli spaceruje kilku nafaszerowanych materiałami wybuchowymi terrorystów i w mieście są jeszcze urządzenia wybuchowe. W artykule opublikowanym obok głównego materiału dżihadyści grożą Europie nowymi zamachami. Według nich każdy muzułmanin Starego Świata woli męczeńską śmierć od życia w jednym kraju z niewierzącymi. Bojownicy wiążą brukselską tragedię z aktywizacją bombardowań kontrolowanych przez Państwo Islamskie terytoriów i następnym razem obiecują utopić Europę we krwi. Biuletyn wyjaśnia, że przysięgę wierności samozwańczemu kalifowi Abu Bakr al-Baghdadi złożyło kilka grup na Filipinach. Również w wydaniu otwarto rozdział „muzułmańska kobieta”, na co, według redakcji, nalegały bojowe przyjaciółki dżihadystów.

Źródło: pl.SputnikNews.com
Kompilacja 3 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. kudlaty72 25.03.2016 16:47

    ISIL – banda niepiśmiennych prymitywów,uzbrojonych po zęby,dowodzonych przez marionetki CIA.
    Oczywiście ,że zamach przeprowadziło ISIL,pytanie tylko ,na zamówienie których służb?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.