Odnaleziono XVI–wieczne więzienie dla czarownic

Opublikowano: 31.07.2016 | Kategorie: Historia, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 860

W szkockim mieście Aberdeen archeolodzy odkryli miejsce, w którym przeprowadzano procesy o czary.

Historycy twierdzą, że odkrycie to może otworzyć mroczny rozdział w dziejach miasta – to tu wykonano egzekucje na dwudziestu trzech kobietach i jednym mężczyźnie, posądzonych o czary podczas tzw. Wielkiego Polowania na czarownice w 1597 r. Badaniami zajmuje się Arthur Wienfield, szef organizacji „OpenSpace Trust”, której celem jest przywrócenie kaplicy jako części społeczności przez przebudowę prezbiterium w historycznym kościele prezbiteriańskim (szkockim) św. Mikołaja znajdującym się w centrum Aberdeen. Winfield powiedział, że dwa miejsca w tej świątyni zostały wyposażone jak więzienie dla czarownic. Są to kaplica z kamiennym sklepieniem (St. Mary Chapel) oraz wieża kościoła, która był w tym czasie najwyższą budowlą w mieście.

Polowanie na czarownice w Szkocji w XVI w. nie zostało przeprowadzone przez „motłoch z widłami”, ale przez urzędników królewskich komisji na rozkaz władcy. W jego rezultacie Archiwum Miejskie w Aberdeen posiada dzisiaj drobiazgowe i oryginalne zapisy z procesów czarownic, w tym i z egzekucji w 1597 r., a także płatności na rzecz lokalnego kowala, który wykonywał pierścienie żelazne i kajdany zainstalowane w miejscu, w którym należało uwięzić oskarżonych, czyli właśnie w kościele św. Mikołaja. Zapisy miejskie podają również szczegółowo koszty lin, drewna i smoły, wykorzystywanych później do spalania skazanych czarownic na stosie. Większość skazańców została uduszona, zanim spalono ich ciała.

Chris Croly, historyk z Uniwersytetu w Aberdeen, stwierdził, że Wielkie Polowanie na czarownice w 1597 r. w Aberdeen było jednym z etapów fali prześladowań czarownic w Szkocji wywołanej przez prawo o czarach króla Szkocji Jakuba VI (1567–1625). “Często mówi się, że w Aberdeen spalono więcej czarownic niż gdziekolwiek indziej; tego nie możemy być całkowicie pewni, ale to, co jest absolutnie pewne to to, że Aberdeen posiada najlepsze miejskie zapisy spalenia czarownic w Szkocji” – stwierdził Croly. Przyznał także, że fala prześladowań czarownic, która rozpoczęła się w Europie w XV w. i osiągnęła w Szkocji w latach 90. XVI w. punkt kulminacyjny, kontynuowana była w Ameryce w XVII w., co doprowadziło do niechlubnych procesów czarownic w Salem w stanie Massachusetts w 1692 i 1693 r.

Jakub VI Stuart, król Szkocji w latach 1567-1625, od 1603 roku również król Anglii (domena publiczna). Wiele protestanckich i katolickich władz w tym czasie było zjednoczonych w przekonaniu, że czary były wynikiem „obcowania z diabłem” i że Pismo Święte uzasadnia ich wykonanie. Jednym z najbardziej znanych przypadków procesu czarownic w 1597 r. w Aberdeen jest udział dwóch członków jednej rodziny. Matka, Jane Wishart, został posądzona o osiemnaście zarzutów o czary, w tym i takie, które spowodowały chorobę u jej sąsiadów. Syn Wishart, Thomas Leyis, został również skazany za przewodzenie sabatem czarownic. Miał on tańczyć z diabłem o północy na terenie rynku rybnego w Aberdeen. Zarówno matka, jak i syn zostali uduszeni i spaleni, a zapisy miejskie podają, że kosztowało to 3 funty, 13 szylingów i 4 pensy, wydane w celu zapewnienia wystarczającej ilości torfu, smoły i drewna na stos do spalenia Leyisa.

W latach 2006-2007 East Kirk of St Nicholaus był sceną dużych wykopalisk archeologicznych, które poprzedziły prace renowacyjne mające na celu przystosowanie dawnego kościoła do funkcji centrum użyteczności dla lokalnej społeczności. Wysiłek przebudowy jest znany jako „Mither Kirk Project”.

Na miejscu nie znaleziono pozostałości oskarżonych czarownic. Chris Croly zauważył, że zostały one pochowane w innym, niepoświęconym miejscu. Wykopaliska dostarczyły jednak archeologom niezwykłego spojrzenia na życie mieszkańców miasta. W trakcie wykopalisk szczątki ponad dwóch tysięcy osób, w tym tysiąc całych szkieletów, były ekshumowane z grobów, które znajdowały się pod podłogą East Kirk. Większość z nich pochowano przed 1560 r., gdy Reformacja w Szkocji zakazała pochówków wewnątrz kościołów. Praktyka była jednak opłacalna i nadal w niewielkim stopniu stosowana aż do XVIII w. Wykopaliska pozwoliły również znaleźć dowody na istnienie wcześniejszych budynków kościelnych w tym miejscu.

Według zapowiedzi Arthura Winfielda, byłe „więzienie dla czarownic” w St. Mary Chapel zostanie przebudowane na „przestrzeń kontemplacyjną”. – To miejsce zostanie utrzymane jako obszar ciszy i spokoju – skomentował to Chris Croly.

Autorstwo: Grzegorz Kietliński
Na podstawie: LiveScience.com
Źródło: Histmag.org
Licencja: CC BY-SA 3.0


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Luk 31.07.2016 11:05

    Jakich katolickich? To schizma protestancka paliła czarownice.

  2. supersebi900 01.08.2016 08:01

    Luk…katolicka tez paliła w Polsce spalono ok.600 osób na przykład,a w Rzymie jak sie chwalił jakis biskup,którego nazwiska juz nie pamiętam spalono 30tysiecy.radze poczytac….pozdrawiam

  3. MvS 01.08.2016 10:34

    Najciekawsze jest to, że procesy o czary prowadzono w okresie renesansu i baroku a nie w tym ciemnym średniowieczu, kiedy uważano po prostu, że czary nie istnieją. Podejrzewam że chodziło przede wszystkim o pieniądze z konfiskat majątków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.