Odkryto samopożerającą się galaktykę

Opublikowano: 04.09.2018 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 886

Naukowcy opublikowali najbardziej wyraźne zdjęcia „galaktyki-potwora”, której gwiazdy rodzą się szybciej niż w Drodze Mlecznej – poinformowała „Daily Mail”.

Ta galaktyka znajduje się w odległości 12,4 miliarda lat świetlnych od naszej planety. Astronomowie uważają, że szybkie tworzenie się nowych gwiazd występuje w niestabilnych chmurach molekuł rozproszonych w systemie gwiezdnym.

„Galaktyki-potwory” są prekursorami galaktyk eliptycznych. Dokładnie je badając eksperci będą w stanie zrozumieć, w jaki sposób powstały skupiska gwiazd, w tym Droga Mleczna.

Okazuje się, że galaktyka COSMOS-AzTEC-1 była znana od dawna, ale ponieważ jest daleko, niemożliwe było ustalenie, jakie procesy tam zachodzą.

Co tam się dzieje dowiedziano się po zdjęciach zrobionych przez obserwatorium Alma w Chile. Są dziesięć razy wyraźniejsze niż poprzednie.

Według ekspertów, Droga Mleczna co roku tworzy ilość gwiazd trzy razy przewyższającą masę Słońca.

W tej galaktyce naukowcy zauważyli chmury molekuł znane jako „gwiezdne żłobki” — gęste skupiska gazu, w których powstają nowe ciała kosmiczne.

Dwie wyraźne duże chmury były widziane w odległości kilku tysięcy lat świetlnych od centrum. Naukowcy uznali, że to dziwne, ponieważ aktywny proces tworzenia gwiazd przebiega zazwyczaj w centralnych regionach. Ponadto chmury były bardzo niestabilne.

Zwykle w galaktyce grawitacja, która kieruje cząstki do wewnątrz oraz ciśnienie, które wypływa na zewnątrz, są zrównoważone. Obłok rozpada się i zaczyna się szybkie tworzenie nowych gwiazd, kiedy grawitacja staje się silniejsza. Potem gwiazdy wyrzucają gaz, który przywraca ciśnienie zewnętrzne, a system wraca do równowagi.

W „galaktyce-potworze”, takiej jak COSMOS-AzTEC-1 ciśnienie jest słabsze niż grawitacja. To jest powód ciągłego powstawania nowych ciał. Według naukowców, COSMOS-AZTEC-1 zniszczy cały swój gaz za 100 milionów lat, czyli dziesięć razy szybciej niż w innych systemach gwiezdnych.

Astronomowie nie wyjaśnili jeszcze przyczyn tej niestabilności. Prawdopodobnie było to spowodowane połączeniem z inną galaktyką, chociaż nie ma na to żadnego dowodu.

Zdjęcie: National Astronomical Observatory of Japan
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. donkey 06.09.2018 16:30

    “Zwykle w galaktyce grawitacja, która kieruje cząstki do wewnątrz oraz ciśnienie, które wypływa na zewnątrz, są zrównoważone. Obłok rozpada się i zaczyna się szybkie tworzenie nowych gwiazd, kiedy grawitacja staje się silniejsza.”
    Czeski błąd lub totalne niezrozumienie czytanego tekstu.
    Obłok rozpada się ==> Obłok zapada się

    “Co tam się dzieje dowiedziano się po zdjęciach zrobionych przez obserwatorium Alma w Chile. Są dziesięć razy wyraźniejsze niż poprzednie.” – przydałby się opis czy obrazek jest tym co zarejestrował teleskop/radioteleskop czy jest to tylko wizja artysty. Z kontekstu skłaniam się ku bramce nr 2.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.