Liczba wyświetleń: 649
Celem tej serii tekstów jest edukacja obywatelska. Każdy odgłupiony Polak będzie sukcesem.
Sytuacja mediów w Polsce jest aktualnie taka, że mamy jedynie dwa ogromne spolaryzowane bieguny przedstawiające na swój sposób rzeczywistość. Polaryzacja doprowadziła do tego, że nie praktycznie nie ma dziennikarzy nie zaangażowanych, którzy informują, albo są oni pomijani. Większość dziennikarzy zaprzedała się jednemu, lub drugiemu biegunowi i zamiast rzetelnego dziennikarstwa mamy dziennikarstwo propagandowe, które nazwałbym bardziej dosadnie dziennikarstwem smyczowym. Są oczywiście pojedyncze strony internetowe, blogi, kanały “YouTube”, gdzie ludzie są w stanie pisać to co naprawdę myślą, a nie to, co będzie pożyteczniejsze dla ich opcji politycznej, ale ich poziom oddziaływania jest często bliski zeru. Jak porównać oddziaływanie bloggera o zasięgu kilkuset czy kilku tyś. wyświetleń do “zasięgu rażenia” Wiadomości, czy Faktów liczonym w milionach?
Włączając TV i wybierając program praktycznie z góry wiadomo, jaki światopogląd będzie prezentowany. Wchodząc na jakiś portal o dużym zasięgu także z góry wiadomo, kogo będzie wspierał. Ale co zrobić, jeśli czytamy coś, co ciężko zakwalifikować?
Najprostszym testem pozwalającym na sprawdzenie, czy tekst jest propagandowy może być na przykład zamiana podmiotu. Jeśli po zamianie podmiotu tekst nie traci sensu – mamy do czynienia z agitką.
Weźmy za przykład dzisiejszy tekst z “Newsweeka”: “Hejt na Janinę Ochojską – Kilka pytań do hejtera”.
Czytamy w nim: “Czy Ty, hejterze polski, zdajesz sobie sprawę, że nienawiść do uchodźców zaszczepili Ci politycy? Że to oni wmówili Ci, że masz się obcych bać i ich nienawidzić? I jeszcze zaszczuwać wszystkich, którzy są gotowi im pomagać? Tak jak teraz Janinę Ochojską.”
A teraz podmieniamy podmioty na pisowskie: “Czy Ty, hejterze polski, zdajesz sobie sprawę, że nienawiść do prawicy zaszczepili Ci politycy? Że to oni wmówili Ci, że masz się ich bać i ich nienawidzić? I jeszcze zaszczuwać wszystkich, którzy są gotowi im pomagać? Tak jak teraz Jarosława Kaczyńskiego.”
Tekst po zmianie nie stracił sensu. Możemy go wrzucić po przeróbce na jakiś portal pisowski
Kolejna przeróbka: “Czy Ty, hejterze polski, zdajesz sobie sprawę, że nienawiść do kościoła zaszczepili Ci politycy? Że to oni wmówili Ci, że masz się ich bać i ich nienawidzić? I jeszcze zaszczuwać wszystkich, którzy są gotowi im pomagać? Tak jak teraz biskupa Michalika”. I mamy tekst do pisma katolickiego.
Kolejna przeróbka: “Czy Ty, hejterze polski, zdajesz sobie sprawę, że nienawiść do homoseksualistów zaszczepili Ci politycy? Że to oni wmówili Ci, że masz się ich bać i ich nienawidzić? I jeszcze zaszczuwać wszystkich, którzy są gotowi im pomagać? Tak jak teraz Roberta Biedronia”. I mamy tekst do umieszczenia na stronie stowarzyszenia LGBT.
Dalszych akapitów nie będę cytować, aby nie być posądzony o kradzież tekstu, ale zamiana podmiotu w kolejnych zdaniach tego tekstu daje podobnie zabawny efekt. Autorka w dalszej części stosuje dodatkowo kilka bardziej zaawansowanych technik erystycznych, aby bardziej zmanipulować czytelnika.
Pierwszą i podstawową techniką jest przemieszanie dwóch niezależnych spraw i postawienie między nimi równości: niechęć do imigrantów = hejt na Janinę Ochojską.
Osobiście jestem imigrantom niechętny, ale jednocześnie p. Ochojskiej nigdy nie hejtowałem. Ja o tym wiem, ale czytelnik “Newsweeka” (skoro go kupuje) jest już odpowiednio wstępnie zindoktrynowany i zapewne chętny uchodźcom, więc przełknie tę fałszywą równość bez zastanowienia. Wykorzystanie p. Ochojskiej do nagonki na rzekomych hejterów jest bardzo sprytne, bo jest ona znana z działalności charytatywnej i pozytywnie odbierana. Zatem hejtowanie takiej osoby będzie potraktowane przez czytelnika surowo i wywoła negatywne emocje wobec osób niechętnych uchodźcom. Jak mawiali starożytni: Kupa została rzucona.
Potem następują jazdy po emocjach – przywoływanie obrazu biednych matek z dziećmi i odwoływanie się do wartości chrześcijańskich.
Najbardziej zabawne w tym tekście jest to, że tekst zgodnie z tytułem ma walczyć z hejtem, co generalnie byłoby słuszną sprawą, gdyby nie fakt, że tak naprawdę jest perfidną i dobrze przemyślaną nagonką, która ma spowodować zwiększenie hejtu skierowanego w przeciwną stronę. Po tej lekturze czytelnik “Neewsweeka” ma pomyśleć “Dlaczego te odczłowieczone, antyimigranckie, nieczułe gnidy mają czelność atakować taką dobrą osobę jak p. Ochojska” i zacząć hejtować “antyimigrantów” w necie, albo iść na marsz KOD z plakatem z serii o “kurduplu”.
Autorstwo: Oszołom Jeden
Źródła: Gazecia.pl, WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
Pan Mariusz “Max” Kolonko podczas gali wręczenia “Nagrody Kisiela”, powiedział znowu jak jest, był jak zwykle szczery aż do bólu. Według mnie, jest to obecnie jedyny prawdziwy “polski” dziennikarz i publicysta.
Serdecznie polecam do obejrzenia (ale ostrzegam! – mocne):
https://www.youtube.com/watch?v=nTR8ABHguWA
argos1- za późno.
Jest jeszcze do obejrzenia tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=oL8JU9T3Zf8
agros1: I to jest właśnie ten problem z polskimi mediami. Max Kolonko jest dziennikarzem telewizyjnym, a nie gazetowym – t.j. lepiej mu idzie mówienie na wizji niż pisanie. Pamiętam jak zaczynał od bloga i się nim za bardzo nie przebił.
W Polsce aby dostać się na wizję musiałby się sprzedać jednym albo drugim i wspomagać którąś tubę propagandową. Jeśli chce być nadal niezależny, to jest skazany na kanał youtube i jak to ktoś określił “nadawanie ze schowka na miotły”, który robi za studio. Jest wprawdzie retransmitowany w Superstacji, ale to stacja o profilu antyklerykalnym i o niszowym zasięgu poniżej pół procenta i zapewne płaci mu za to jakieś grosze. Oglądam ich, bo lubię słuchać programów Wątłego. Ale na czas programów czerwonej Elizy krzewiącej feminizm i sączącej jednokierunkowo jad w stronę PiS wyłączam odbiornik.
@argos1 02.04.2016 09:40: niestety nie zgadzam się, bo Max Kolonko tak jak większość bezrozumnych “papugujących” lub cynicznych anty-liberałów, ciągle i z uporem godnym lepszej sprawy “wyciera sobie mordę” liberałami i ich poglądami wymieniając ich w negatywnych kontekstach nie ważne czy słusznie czy nie. Nie świadczy to dobrze o jego wiedzy i inteligencji lub świadczy o przynależności do antyliberalnego “lobby” co dowodzi, że nie jest “prawdziwym dziennikarzem” tylko durniem lub propagandzistą, czyli nil novi sub sole.
75% mediów w Polsce to kapitał niemiecki. A Niemczech w dużej części amerykański.
@Oszołom Jeden
Właśnie dlatego program Maxtv Pana Kolonko może być niezależny, ponieważ jest nadawany w internecie, który pozostaje obecnie jeszcze względnie wolny od cenzury i manipulacji propagandowych elit rządzących. “Superstacji” nie oglądam, gdyż nie oglądam praktycznie telewizji, więc nie mam wyrobionej opinii na temat tej stacji. Co się tyczy osób z partii rządzącej “PiS”, to również nie lubię sączącego się jadu w ich stronę, zresztą jak i w stronę kogokolwiek, natomiast słowa krytyki względem tej partii uznaję jak najbardziej za wskazane.
@janpol
Oczywiście masz prawo wyrażać własną opinię na temat, jak to określiłeś, cynicznego anty-liberała Mariusza Kolonko, jednakże użycie określeń do tej osoby typu “bezrozumny papugujący” lub “dureń”, niestety pomniejszają już wartość Twojej wypowiedzi. Ludzkość nie dzieli się na szczęście tylko na liberałów i anty-liberałów, choć odnoszę wrażenie, że niektórzy liberałowie chcieliby aby tak właśnie było. Na szczęście dla nich i dla reszty świata tak nie jest. Podobnie jest w publicystyce i w dziennikarstwie, dlatego prawdziwe i rzetelne dziennikarstwo jest na wagę złota, czyli nic nowego w tej materii.
@hashi
…a w Ameryce jest w dużej części…, tak, tak – dobrze zgadujesz…
@agros1
Ale tu jest kwestia wynagrodzenia i podejścia do życia. Kolonko wprawdzie dostaje coś od youube za wyświetlenie reklam, ale pomimo, że ma sporo wejść to są to grosze. Może jestem w błędzie, ale Wardega za Giant Spider Dog i 100 mln wejść dostał ponoć 400 tyś. Kolonko oscyluje wokół 1 mln wyświetleń. 400 tyś / 100 = 4 tyś zł = około 1000 USD za odcinek. Jeśli puszcza odcinek co tydzień (a nie puszcza) to ma z tego 4000 USD, a w warunkach amerykańskich to grosze.
Proszę to porównać do milionowego wynagrodzenia Lisa – przepaść.
Zaprzedanie się powoduje ogromny awans finansowy i jest dla dziennikarza kuszące. Poza tym Max Kolonko to tylko wyjątek. Nie każdy inny dziennikarz byłby w stanie mieć tyle samozaparcia, żeby stworzyć swój kanał Youtube i się przebić. Łatwiej się zaprzedać i mówić to, co każe dyrektor, zbierać za to kasę i żyć w luksusie jako polski celebryta.
@argos1 03.04.2016 22:58; Oszołom Jeden 04.04.2016 12:12: niestety oboje zapominacie zarówno o fundamentalnych zasadach jaki o imponderabiliach. Dziennikarz, ten prawdziwy ma przekazywać INFORMACJE i jego rolą jest docierać do tej informacji i ją publikować, nawet jak jest ona niezgodna z jego poglądami. Ale dziennikarz to człowiek i ma poglądy, więc co? Ano nic! Bo poglądy może mieć sędzia, policjant, lekarz, nauczyciel, duchowny i też nic z tego nie wynika dla jego PODSTAWOWEJ pracy (a ściślej misji, bo te zawody to bardziej misja społeczna niż zawód w zwykłym tego słowa rozumieniu). Jeżeli dziennikarz chce wyłuszczyć swoje poglądy to ma do tego miejsce w innych publikacjach (felieton, książka…). A ktoś kto, jak już wcześniej pisałem, z uporem godnym lepszej sprawy, upiera się np., że media są niemieckie lub liberalne (w zależności od tego co mu akurat bardziej pasuje i nie tłumaczy dlaczego niemieckie to liberalne lub odwrotnie) to albo głupek albo cyniczny propagandzista a nie dziennikarz i nie ma dowodów na to, że jest inaczej!!!