Odessa pamięta tragedię 2 maja 2014 roku

Opublikowano: 03.05.2021 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2354

Artykuł napisany przez Ukraińca.

Siedem lat temu naszym miastem – Odessą – wstrząsnęła tragedia. Podczas zamieszek radykalni prawicowi nacjonaliści ruszyli na Kulikowe Pole. To plac w centrum miasta, gdzie było miasteczko namiotowe ich przeciwników. Nacjonaliści okrążyli znajdujący się na placu Dom Związków Zawodowych, gdzie zabarykadowało się około 300 ludzi. Podpalili miasteczko namiotowe, a następnie Dom Związków Zawodowych. W płomieniach, od trującego dymu oraz bezpośredniej przemocy zginęły 42 osoby.

Do tej pory w sieci dostępne są filmy wideo pokazujące przestępcze i pełne przemocy działania. Wini do dzisiaj nie zostali ukarani. Co roku na Kulikowe Pole wychodziły setki i tysiące ludzi żądających śledztwa i sprawiedliwości. Przez wszystkie te lata rodziny ofiar były nękane: napadane, obrażane, traktowane gazem. Nikt ze sprawców tych czynów nie został ukarany.

Co roku 2 maja władze otaczają plac wojskiem i policją. Chcą nas zastraszyć i próbują przekreślić pamięć o tragedii. Przeciwko komu występują ci uzbrojeni po zęby ludzie? Przeciwko inwalidom. Kobietom. Starcom. Przeciwko zwykłym mieszkańcom Odessy. Ale nie zmuszą nas do zapomnienia tragedii 2 maja. Szliśmy, nieśliśmy kwiaty na Kulikowe Pole i nie dawaliśmy nazistom posmakować zwycięstwa. Tak było i tak będzie.

Co roku wszystko przebiega według ustalonego rytuały: mieszkańcy Odessy składali kwiaty wspominając zabitych, rodziny poległych modliły się. Z drugiej strony ekstremiści napadali na uczestników uroczystości szydząc z pamięci ofiar. Współdziałały z nimi organy porządkowe. Ostatnie dwa lata próbowano zakazać uroczystości powołując się na pandemię. W tym czasie marsze prawicowych radykałów przechodziły przez miasto bez przeszkód.

Tak było i w tym roku. Nacjonaliści deptali pamięć ofiar tchórzliwie chowając się za plecami policji. Powołując się na prawo o języku państwowym próbowali udowodnić, że mówiące po rosyjsku rodziny ofiar naruszają prawo. Przez miasto przeszli „Marszem Patriotów”, krzycząc „Wolna Odessa, wolna Ukraina”. Wolna od kogo? Od nas, mieszkańców Odessy?

W tym roku, jak i w poprzednich latach mieszkańcy Odessy odpowiadali na te prowokacje kwiatami, pieśniami i wierszami.

Rewidowano nas przy wejściu na plac. Po co? Przecież żaden z nas przez ostatnie 7 lat ani razu nie był zatrzymany za posiadanie broni. Żaden nacjonalista nie był pobity i obrażony. W odpowiedzi to my byliśmy obrażani i poniżani. Kwiaty i ikony złożone w miejscu tragedii były niszczone. W tym roku jak zawsze wypuściliśmy czarne żałobne balony w niebo. Za nimi wzleciały gołębie symbole pokoju. Odessa pamięta, opłakuje i żąda sprawiedliwości.

Autorstwo: Aleksandr Prigarin
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.