Obywatel “obok” państwa

Opublikowano: 21.09.2015 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 635

Kiedy starożytni formowali zasady demokracji, w której liczyć się miało przede wszystkim dobro ogółu, ludzie doświadczali otaczające ich środowisko w sposób autentyczny. Przez tysiąclecia ten autentyzm został skażony brakiem równowagi pomiędzy intelektem a emocjami. To wprowadziło chaos w rozumieniu otoczenia, czego konsekwencją są konflikty z ogromną liczbą ofiar. Natura zbudowana jest na konfliktach, lecz ludzki rozum ma możliwości kontrolowania owej liczby ofiar, gdyż jedynie rozum jest wstanie określać pojęcie “równowagi”.

Przedstawiam poniżej kilka elementów rozumianej przeze mnie równowagi w formie projektów rozwiązań systemowych, które według mnie zawarte w tytule artykułu “obok” mogło się zmienić w “w”.

Pierwszy projekt, to model edukacji, w której upatruję podstawy do rozwoju społecznego, który winien scalać jednostki wokół pojęcia “dobra ogółu”.

Zadaniem edukacji jest działanie na każdym jej etapie, w celu ukształtowania procesu logicznego myślenia, by człowiek korzystając z dedukcji mógł obiektywnie ocenić tu i teraz otaczającą go rzeczywistość w kontekście swojej wartości. System edukacji powinien się opierać na praktycznym wykorzystaniu wiedzy teoretycznej, by każdy człowiek mógł dokonywać dobrych wyborów z uwzględnieniem dobra ogółu. Kadra pedagogiczna winna dbać o rozwój indywidualnych cech człowieka, by ich rozwój podnosił jakość życia jednostki i całego społeczeństwa. Poziom podstawowy szkolnictwa powinien wpoić podstawowe pojęcia związane z praktycznym życiem, by człowiek mógł rozpocząć proces samostanowienia. Na tym poziomie powinno się wyodrębniać szczególne predyspozycje jednostki. Poziom gimnazjalny powinien być początkiem rozwoju szczególnych predyspozycji poprzez dostosowanie programu nauczania do tych predyspozycji. Poziom ponadgimnazjalny powinien iść w dwóch kierunkach: zawodowym, dla tych którzy mają predyspozycje manualne, i naukowym, dla tych, którzy mają predyspozycje intelektualne. Uczelnie wyższe powinny kształcić specjalistów we wszystkich dziedzinach życia społeczno-gospodarczego przy uwzględnieniu współpracy we wszystkich przestrzeniach naukowych. Edukacja na wszystkich poziomach winna być bezpłatna i tylko w formie publicznej, czyli za wszelkie materiały naukowe płaci państwo a kadra naukowa pracuje tylko w ramach Narodowego Programu Kształcenia. System finansowania materiałów naukowych powinien polegać na zamówieniach publicznych w oparciu o średnią cenę, którą w pierwszej kolejności otrzyma oferent przedstawiający cenę najniższą. Średnia cena jest ceną za produkty o zbliżonej jakości. Zarządzaniem finansowania placówek oświatowych powinny się zajmować Kuratoria Oświaty. Kadra nauczycielska powinna pracować do sześciu godzin dziennie z uwzględnieniem zasady, że cały proces nauczania odbywa się tylko w szkołach, czyli uczniowie i nauczyciele poza szkołą mają czas do swojej dyspozycji. Minimalna płaca nauczycielska powinna wynosić 150% płacy minimalnej.

Dobrze wyedukowane społeczeństwo będzie mogło odpowiedzialnie podejść do zagadnienia instytucji państwa, której zadaniem jest zarządzać wszelkimi procesami społeczno-gospodarczymi. Do tego potrzebny jest odpowiedni system wyłaniania przedstawicieli, którzy będą pełnić służebną rolę wobec ogółu.

System wyborczy w Polsce powinien opierać się na fundamentalnej zasadzie demokratycznej, czyli o losie społeczeństwa decyduje większość bezwzględna ogółu wyborców. Tak wyrażana wola obywateli powinna przenosić się na wybór przedstawicieli, którzy dla dobra wszystkich stanowią dobre i sprawiedliwe prawo i sprawują kontrolę nad jego stosowaniem. System wyborczy przedstawicieli powinien opierać się na Jednomandatowych Okręgach Wyborczych. Warunkiem kandydowania powinno być zebranie podpisów wyborców pod kandydaturą w liczbie minimum 30% ogółu wyborców w danym okręgu wyborczym. Aby wybory w danym okręgu wyborczym były ważne musi w nich wziąć udział minimum 72% uprawnionych do głosowania. Wyborcy dokonują wyboru swojego przedstawiciela, jeżeli ten w pierwszej turze zdobył minimum 72% głosów. Jeżeli żaden z kandydatów nie otrzyma takiej liczby głosów, to dwaj kandydaci z największą liczbą głosów przechodzą do drugiej tury wyborów, w której zwycięża kandydat z większą liczbą głosów. Jeżeli w trakcie wyborów do Sejmu i Senatu w 51% okręgów wyborczych stwierdzono by nieważność wyborów, całe wybory zostają unieważnione, a władzę ustawodawczą i wykonawczą przejmuje Prezydent na okres sześciu miesięcy, w czasie którym muszą się odbyć kolejne wybory. Jeżeli w trakcie wyborów do Samorządów Terytorialnych stwierdzono by w 51% okręgów wyborczych dla danej Jednostki Samorządu Terytorialnego nieważność wyborów, to Premier wyznacza na sześć miesięcy Komisarza, który zarządza daną Jednostką i musi przeprowadzić w tym okresie kolejne wybory. Jeżeli w wyborach do Sejmu i Senatu tylko w kilku okręgach wyborczych stwierdzono by nieważność wyborów, to Izba Parlamentu pracuje w pomniejszonym składzie, który stanowi na czas kadencji Forum Izby. Jeżeli w wyborach do danej Jednostki Terytorialnej w kilku okręgach wyborczych stwierdzono by nieważność wyborów, to dana Rada Jednostki Terytorialnej pracuje w pomniejszonym składzie, który na czas kadencji stanowi Forum Rady.

Społeczeństwo, mając swoich przedstawicieli, którzy będą dbać o potrzeby wszelkich grup społecznych, powinno mieć narzędzie do ciągłego rozwoju. Tym narzędziem jest praca, lecz i ona winna osadzać się na odpowiednich relacjach w systemie gospodarczym. Podstawową relacją jest wynagrodzenie za pracę.

Projekt systemu wynagrodzeń pracowniczych opiera się na następujących założeniach, które razem wzięte dają fundament sprawiedliwego podziału pieniądza w obrocie gospodarczym:

1. Minimalna marża handlowa powinna wynosić 20%.

2. Marża handlowa poniżej 20% może wynieść w danym miesiącu maksymalnie 20% całkowitego obrotu towarami i świadczonymi usługami.

3. Kosztami przychodu powinny być tylko te wydatki, które są bezpośrednio związane z produkcją lub świadczeniem usług z wyłączeniem wynagrodzeń pracowniczych.

4. Przychód pomniejszony o koszty stanowi dochód pierwotny przedsiębiorstwa.

5. Wynagrodzenia pracownicze powinny stanowić 40% dochodu pierwotnego.

6. 20% dochodu pierwotnego przedsiębiorca może przeznaczyć na inwestycje lub dołożyć do puli wynagrodzeń w formie premii.

7. 40% dochodu pierwotnego staje się dochodem ustawowym przedsiębiorcy, od którego płaci podatek dochodowy.

8. 40% dochodu pierwotnego przeznaczonego na wynagrodzenia pracownicze nie może stanowić mniejszej kwoty od płacy minimalnej na jednego pracownika.

9. W administracji państwowej, która leży w sferze budżetowej, wynagrodzenia urzędników powinny stanowić maximum średnie wynagrodzenie w kraju, w społecznej proporcji: 1% urzędników w stosunku do ogółu obywateli.

10. W pozostałych obszarach sfery budżetowej wynagrodzenia pracownicze powinny stanowić 40% budżetu jednostki budżetowej przy uwzględnieniu zasady, że praca służebna na rzecz ogółu obywateli powinna mieć wartość minimum 150% płacy minimalnej.

Mając świadomość bycia obywatelem i dobrą organizację oraz warunki do rozwoju, potrzebne jest już tylko poczucie bezpieczeństwa w obrębie równowagi pomiędzy tymi elementami, co powinno przejawiać się w dobrze funkcjonującym systemie wymiaru sprawiedliwości.

Pojęcie sprawiedliwości powinno się opierać na obiektywnej prawdzie, której istota kryje się w otaczającej rzeczywistości materialnej. Prawdy powinno się doświadczyć, czyli dzięki zmysłom poddać ocenie dany aspekt otoczenia. Obiektywizm bazuje na zasadzie przyczynowo-skutkowej, czyli coś jest prawdą, gdy w danym momencie jest jedynie możliwą do poznania przyczyną. Ta pierwotna przyczyna w obrębie dostępnych narzędzi poznawczych nie może być skutkiem. W systemie wymiaru sprawiedliwości każdy osąd winien opierać się na obiektywnej prawdzie, czyli sędzia nie może mieć żadnych wątpliwości co do ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. W procesie sądowym strony winny tak przedstawiać dowody, aby sędzia nie miał żadnych wątpliwości, które dowody świadczą o prawdzie w danej sprawie. Strony w postępowaniu sądowym powinny stosować zasadę przyczynowo-skutkową, czyli wskazywać, że dana przyczyna jest skutkiem innej przyczyny, co poddawać będzie dowód w wątpliwość. System wymiaru sprawiedliwości powinien być czteroinstancyjny. Po apelacji orzeczenia sądu pierwszej instancji każda ze stro może złożyć kasację do Sądu Najwyższego. Jeżeli któraś ze stron nie zgadza się z orzeczeniem Sądu Najwyższego będzie mogła złożyć skargę do Trybuna Ludowego, potwierdzoną 5 000-ami podpisów obywateli. Orzeczenie Trybuna Ludowego byłoby ostateczne. Trybun Ludowy wybierany byłby w wyborach powszechnych na 6-cioletnią kadencję. Kandydaci na urząd Trybuna Ludowego muszą zebrać minimum 300 000 podpisów wyborców. Odpowiedzialność sędziów powinna polegać na karach finansowych. W przypadku odrzucenia orzeczenia przez sąd wyższej instancji, sędzia traciłby 1/3 miesięcznego wynagrodzenia. Kara finansowa staje się prawomocna po ostatecznym uprawomocnieniu się danej sprawy. Taką samą odpowiedzialnością byliby objęci oskarżyciele, czyli w przypadku uprawomocnienia się orzeczenia o uniewinnieniu.

Czy zatem człowiek mógłby, mimo ciągłych konfliktów minimalizować straty i w swoim wspólnotowym indywidualizmie żyć tak, by przeżyć i dawać nadzieję na przetrwanie kolejnym pokoleniom? Czas pokaże.

Autorstwo: Marek Witkowski
Źródło: WolneMedia.net


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

18 komentarzy

  1. Maximov 21.09.2015 09:03

    Panie Marku, dość oczywiste rozwiązania, o których już była na WM mowa wielokrotnie.
    Cały problem w uświadomieniu społeczeństwa o konieczności zmian.
    To z tym jest największy problem.
    Media sączą ogłupiającą propagandę a “nasi” przedstawiciele państwa degradują system edukacji.
    Skutkuje to świadomością obywatelską na poziomie kilku procent.
    Brakuje Panie Marku, podsumowania w postaci propozycji wprowadzenia owych zmian.
    Zmian, które jak w większości popieram.
    Pomysł z marżami to bzdura, gdyż nie sposób jej skutecznie wyliczyć.
    Reszta jest w miarę rozsądna.

  2. Marek Witkowski 21.09.2015 10:57

    @Maximov

    Większość osób, przedstawiających publicznie swoje poglądy, ma nadzieję, że poznają je ludzie rozsądni, z których powstanie zalążek do przeprowadzania konstruktywnych zmian. Jak wspomniałeś, świadomość obywatelską ma kilka procent Polaków, ale każda idea rodzi się w “zaciszu” niewielkiego grona, by wspólnie pracować na konkretnymi sposobami realizacji owej idei. Wiem, że chcielibyśmy zmian tu i teraz, ale Kopernik nawet nie wiedział, że potwierdzając tezy Galileusza, przyczyni się do lotów kosmicznych, a to jest zmiana. Nasze odkrywanie niekoniecznie będzie służyć temu pokoleniu, a żeby przetrwać trzeba myśleć o przyszłych pokoleniach.
    Co do wyliczenia marży, to podaję prosty przykład: koszt surowców jednego batona to np. 1 zł, linia produkcyjna jest obsługiwana przez 3 pracowników i koszt jej utrzymania to 5 000 zł, jedna linia produkuje w ciągu 8 godzin 12 000 sztuk batonów, wynagrodzenie pracowników to 3 000 zł z kosztami pracodawcy. Łączne wynagrodzenie 3 pracowników to 9 000 zł, co stanowi 40% dochodu pierwotnego, czyli cały dochód pierwotny to 22 500 zł. Oczywiście trzeba doliczyć np. 2 etaty biurowe po 5 000 zł i to daje 35 000 zł dochodu pierwotnego. Przychód to dochód pierwotny plus koszty, czyli 40 000 zł. Linia produkcyjna wyprodukuje w ciągu miesiąca 240 000 szt batonów, którego koszt produkcji wynosi 1 zł za sztukę, to oznacza, że przychów dzielimy przez 240 000, co nam daje 0,17 gr, a moje założenie, że marża wynosi minimum 20%. Z tego wynika, że firma będzie miała większy dochód pierwotny o 3 grosze na batonie, co pozwoli przyznać premię pracownikom w wysokości ponad 500 zł. Te wszystkie obliczenia można wykonać z kalkulatorem w ręku.

  3. balcer 21.09.2015 21:31

    Czy nauczyciele z ZNP wiedza gdzie są najwyższe minimalne zarobki nauczycieli w Europie? Podpowiem wynagrodzenia.pl/artykul.php/typ.1/kategoria_glowna.510/wpis.2481 czyli Lichtenstein, bo w styczniu Frank Szwajcarski skoczył o 20% Tam rządzący mają program najbardziej zbliżony do partii KORWiN … ale ilu z ZNP zagłosuje na partię, która chce skasować 90% urzędniczych etatów, czyli tych z Kuratorium także? W ten sposób szybko znajdą się pieniądze na podwyżki dla tych rzeczywiście uczących. Lata propagandy nie pozwala wyciagać prostych wniosków, nawet ludziom z tytułem mgr. Smutne…

  4. janpol 21.09.2015 21:51

    Kilka dobrych pomysłów pomieszane z “ciągotkami” do nadmiernych regulacji (np maks. marża handlowa czy pensje minimalne – przykro mi ale to więcej zła niż dobra). Do tego ten pomysł z min. 30 % poparciem dla kandydata i 72% głosami dla reprezentanta (ANTYDEMOKRATYCZNY!!!) grozi paraliżem wyborczym a otwarciem drogi do władzy “stokłosom” itp.

  5. Marek Witkowski 21.09.2015 22:12

    @janpol

    Regulacje są kotrapunktem dla wolności gospodarczej. Gospodarka to nieustanna walka i wygrywają najlepsi. Popełniasz błąd, wypadasz z gry, lecz wszyscy mają odniesienie do takich samych reguł. Nierozumiesz reguł, jesteś słaby.
    Co do wyboru przedstawicieli, to uważasz, że tacy “stokłosi” nie są potrzebni w polityce? Dzięki nim ja wiem do czego dążę, czyli do minimalizowania strat w nieustannym konflikcie. Obecny konflikt na “szczytach władzy” jest jałowy, ale wiem, że taki musi być. Moja propozycja nie zlikwiduje populizmu, ale może ocalić wartościowe jednostki i to pozwoli przetrwać gatunkowi w jak najlepszej postaci.

  6. janpol 22.09.2015 01:44

    No to chyba jakieś nieporozumienie! Regulacje kontrapunktem wolności?! Czyste brednie! Nadmierne regulacje to WRÓG wolności (w tym gospodarczej) a nie kontrapunkt. Podstawą powinny być umowy cywilnoprawne (zawierane dobrowolnie, oparte na wzajemnych korzyściach układających się i oczywiście zgodne z prawem) a nie jakieś odgórne regulacje.

    “Stokłosi” to mafiozi i NA PEWNO są niepotrzebni w ogóle nie tylko w polityce. Ale, żeby nie było: nie mam nic przeciwko ludziom zamożnym, uczciwym i działającym zgodnie z prawem, bo są to faktycznie często wartościowe jednostki.

  7. Marek Witkowski 22.09.2015 07:52

    @janpol

    Przecież napisałem, że procesy gospodarcze są walką, a gdzie jest konflikt są “wrogowie”. Oczywiście, ja nie traktuję dosłownie “wrogości”, bo ta nacechowana jest zemstą, lecz widzę ją, jako “rywalizację”. Pwołujesz się na umowy cywilnoprawne, które przecież też opierają się na regulacjach prawnych, więc o co chodzi?
    Co do “mafiozów”, to gdyby nie było złodzieji, to nie wiedziałbyś, że nie wolno kraść, a że prawo własności jest naturalnym prawem, człowiek wiedząc, że jest słaby musiał to skodyfikować, bo żyje w społeczności, która wymaga kodeksów.

  8. janpol 22.09.2015 10:52

    @Marek Witkowski 22.09.2015 07:52

    Proszę przeczytać uważnie i ze zrozumieniem pierwszy akapit własnego tekstu aby zrozumieć na czym polega dobro wspólne i na czym ma się opierać.

    Umowa cywilnoprawna to: ja tobie zrobię “TO” a ty mi w zamian zrobisz “TAMTO” (oczywiście nie powinno być dozwolone zawieranie umów i ich ochrona przez prawo takich jak: ja tobie “załatwię” teściową a ty w zamian, moją – to chyba jasne?) czyli tak jak to robiono w czasach zanim “…starożytni formowali zasady demokracji…” i po, a zanim “czerwońcy” zaczęli nas “uszczęśliwiać” na siłę. I, w moim rozumieniu, nie ma tu miejsca na regulacje typu: “pensja minimalna”, “marża maksymalna” czy “minimalna” bo ograniczają one wolność, w tym gospodarczą a w konsekwencji są złem! Nie ma też tu miejsca na regulacje wyborcze, które oddają władzę (niby “demokratycznie”, czyli tak jak to ma obecnie miejsce w PRL-bis czy ubekistanie, jak kto woli) “ojcom chrzestnym”, bo to też zło a nie demokracja a mechanizmy “naturalnej walki o byt” nie mają tu zastosowania, chyba że strach przed “prawem mafijnym”, oportunizm czy “dupolizaństwo” za takie uznamy.

  9. Marek Witkowski 22.09.2015 12:02

    @janpol

    Istotą pierwszego akapitu mojego artykułu jest pojęcie “równowagi”, lecz umiejscowionej w odwiecznym konflikcie. Ten konflikt był rozumiany przez starożytnych, stąd piszę o autentycznym odbiorze rzeczywistości. Demokracja jest jedynie sposobem na ograniczenie ofiar konfliktów, ale ich nie wyeliminuje. Człowiek właśnie dlatego rozpoczął proces kodyfikacji, jako narzędzia do minimalizowania skutków konfliktów.
    Co do idei Twoich umów cywilnoprawnych, to sam sięgasz do przeszłości, która już nie wróci. Trzba wykorzystywać dostępne nam dziś narzędzia do budowania równowagi w obecnej rzeczywistości. Do tego potrzebne jest rozszerzania horyzontów myślowych w oparciu o racjonalną wyobraźnię. Dziś rządzą emocje, dlatego jest tyle ofiar.

  10. janpol 22.09.2015 12:49

    @Marek Witkowski 22.09.2015 12:02
    “Demokracja jest jedynie sposobem na ograniczenie ofiar konfliktów, ale ich nie wyeliminuje…” tak właśnie było u zarania tworzenia się demokracji w starożytności (bo np. oddawała ona władzę wolnym obywatelom Aten a nie stanowili oni nawet większości w ówczesnym mieście – państwie) czy demokracjach typu “Republika Wenecka” (gdzie władze miały tylko rody o odpowiednim “statusie” historycznym i majątkowym, teraz byśmy ich nazwali oligarchami). Dziś kiedy “…prawdziwa demokracja jest nierozłączna z wolnością polityczną oraz jest oparta na świadomej, wolnej i światłej zgodzie większości, wyrażonej przez wolne i tajne wybory, przeprowadzone z poszanowaniem dla wolności i opinii mniejszości…” (z Manifestu Osfordzkiego np. http://politykawspolnedobro.neon24.pl/post/30664,liberalizm-zlo-wcielone) nie ma mowy o “konfliktach” i “ofiarach” bo ew. “konflikty” MUSZĄ być rozwiązywane bez “ofiar”! Bowiem wszyscy jesteśmy równi wobec prawa i wszyscy mamy NIEZBYWALNE prawo do wolności i godnego życia. A w tym nam wydatnie przeszkadza antydemokratyczny dyktat silniejszego, “mafijne państwo” oraz nadmierne regulacje ograniczające wolność.

    A rozum i wolna wola i jej umiejętne stosowanie, zgodne z prawem, które jest wielowiekowym osiągnięciem cywilizacji, to nie “sięganie do przeszłości” tylko rozumne unikanie kłopotów, w które kiedyś wpadaliśmy.

  11. Marek Witkowski 22.09.2015 13:09

    @janpol

    Twierdzisz, że konflikty MUSZĄ być rozwiązywane bez ofiar. Ok., to proszę rozwiąż mi ten oto przykładowy konflikt: matka czworga dzieci kupuje w slepie cztery batony dla swoich dzieci. Wychodzi ze sklepu i podchodzi do niej inna matka z dzieckiem i prosi o jakiekolwiek wsparcie. Jeżeli da tej kobiecie batona, to jedno z jej dzieci nie dostanie go, a jeżeli nie da proszącej o wsparcie, to jej dziecko nie będzie mieć batona. Trzeba jeszcze założyć, że matka czworga dzieci nie ma więcej pieniędzy lub po prostu nie chce wesprzeć tej kobiety. Jak widzisz nastąpił konflikt i bez względu na rozwiązanie będzie zawsze ofiara.
    Dalej, nadmieniasz o “mafijnym państwie” i zaraz dodajesz pojęcie “nadmierne regulacje”. Czyli zakładasz jakiekolwiek regulacje, które czy chcesz, czy nie są w rękach silniejszych. Jezus z Nazaretu głosił: “ślepy ślepego nie powinien prowadzić, bo obaj w dół wpadną”.

  12. janpol 22.09.2015 13:53

    @Marek Witkowski 22.09.2015 13:09
    Opisany problem jest sztuczny i naciągany. “Matka czworga dzieci” nie jest od rozwiązywania problemów “matki z jednym dzieckiem” itp., itd., bo w demokratycznym państwie prawnym obie matki są w stanie rozwiązywać same swoje problemy, ew. w oparciu o instytucje tego państwa, będącego ich i wszystkich współobywateli dobrem wspólnym.

    Regulacji nie dodaję ja tylko Ty uważając, że są one jakimś narzędziem do rozwiązywania naszych wspólnych, jak rozumiem, problemów. Ja ich nie dodaję, wręcz przeciwnie chcę je usunąć i to tak szybko jak tylko możliwe. No i zgoda, że są one narzucane przez silniejszych dla utrwalenia ich władzy i zniewolenia podwładnych.

    Koniecznie trzeba, np przy cytowaniu wielkich autorytetów, nie postępować jak niektórzy i wyrywać jakichś zdań z kontekstu, tym bardziej jeżeli są one tylko “powiedzeniami” mającymi ułatwić zrozumienie bardziej złożonych treści. W tym wypadku chodziło o to aby nie wierzyć faryzeuszom bo oni już odeszli od nauczania prawdy objawionej przez Boga a głoszą tylko jej interpretację, która jest dobra dla nich i jakich wydumanych przez nich wartości a nie dla Prawdy i nie prowadzi do zbawienia. Czyli np. warto tu się zastanowić nad swoimi wywodami i gdzie one mogą mnie zaprowadzić.

    @Fenix 22.09.2015 13:43
    Proszę uważnie i ze zrozumieniem przeczytać podaną definicję demokracji wg. liberałów. Nie ma w niej NIC o niewoleniu i NARZUCANIU woli większości mniejszościom. A głosowanie MUSI być tajne, jeżeli ma wyrażać wolną i nieskrepowaną wolę, bo np. w państwie mafijnym nie ma mowy o nieskrępowanym wyrażaniu woli w głosowaniu jawnym.

  13. lboo 22.09.2015 14:17

    @janpol: “„Matka czworga dzieci” nie jest od rozwiązywania problemów „matki z jednym dzieckiem”

    Matka z jednym dzieckiem i matka z czworgiem dzieci, ja Ty i znakomita większość obywateli ma jeden wspólny podstawowy problem. Jest nim grupa psychopatów która usadowiła się na szczytach władzy i zagarnia efekty pracy większości pracujących obywateli.
    Stworzyli system dzięki któremu mogą to bezkarnie i niezauważenie robić. Najważniejszym elementem tego systemu jest wirus zasiany w ludzkich umysłach, wirus który zmusza ludzi do myslenia że każdy ma sie troszczyć tylko o siebie. Dopuki ludzie są podzieleni i zajęci wydzieraniem sobie ochłapów jake ci rzadzący im rzucą doputy oni mogą czuć się bezpieczni.
    Jeżeli faktycznie w to wierzysz, ze każdy ma się troszczyć tylko o siebie, to nie miej pretensji do władz, korporacji, finansistów i wszystkich innych którzy Cie okradają. Oni stosują się do tej zasady, troszczą się tylko o siebie, a że są na silniejszej niż Ty pozycji – Twój pech.

  14. janpol 22.09.2015 16:04

    Nigdy nie twierdziłem, że każdy ma się troszczyć TYLKO o siebie. Każdy równy i wolny obywatel ma się troszczyć o siebie, rodzinę i dobro wspólne (najlepiej w takiej właśnie kolejności tzn. najlepiej jak dobro wspólne nie jest w konflikcie z dobrem rodziny a na koniec z dobrem obywatela i do tego należy dążyć).

    A państwo mafijne właśnie często korzysta z metody “dziel i rządź”, bo ta metoda pozwala na minimalizację kosztów na tajną policję bo skłóceni obywatele “sami sobie robią wbrew” np. poprzez donoszenie na tych co nie przestrzegają durnych, antydemokratycznych i niepotrzebnych praw i regulacji.

  15. Marek Witkowski 22.09.2015 16:51

    @janpol

    Dziękuję, że ktoś wreszcie potwierdza moją tezę, że to, co tworzymy jest “sztuczne”. Ciekaw jestem kiedy ludzie zrozumieją, że ta sztuczność “naszego” świata jest wpisana w naturę, co jest źródłem nieustających konfliktów. Rozumiem, że Twoje poglądy są “życzeniowe” i masz do tego prawo, lecz ja opisuję po przez analizę świat taki, jaki jest a nie, jaki mógłby być. Proponowane przeze mnie rozwiązania systemowe są na dziś, a nie na jutro. O jutrze możemy porozmawiać jutro.

  16. janpol 23.09.2015 02:48

    @Marek Witkowski 22.09.2015 16:51
    Niestety nie mogę się zgodzić. To co proponujesz jest właśnie “sztuczne” i szkodliwe a do tego niestety nie analizujesz świata “taki jaki jest”, chociaż w pełni się zgadzam, że “…dobrze wyedukowane społeczeństwo będzie mogło odpowiedzialnie podejść do zagadnienia instytucji państwa, której zadaniem jest zarządzać wszelkimi procesami społeczno-gospodarczymi….” (ale to jest dla mnie oczywiste). A proponowane inne rozwiązania są na “nigdy”. Ja do wielu lat proponuje JEDYNIE skuteczne rozwiązanie na dziś (np. w WM od 2011r. http://wolnemedia.net/polityka/wybory-%E2%80%93-wybieramy-my-czy-oni/ ) ale to jest grochem o ścianę niestety a inni wolą się łudzić, że inne rozwiązania, w tym takie, które już od 26 lat NIC nie dały, będą skuteczne. Niby dlaczego? Skoro nic nie dały dotychczas to czemu miały by dać coś teraz.

    A na “jutro” to ja mam takie rozwiązania jak demokrację bezpośrednią w oparciu o nowoczesne techniki informatyczne, pensję obywatelską i jeden podatek pośredni itd. itp. Ale to faktyczne jest rozmowa nie na teraz.

  17. Marek Witkowski 23.09.2015 05:25

    @janpol

    Oczywiście, że wszystko, co tworzymy jest sztuczne bo przetwarzamy naturę i skutek jest już nienaturalny. Również masz rację, że sztuczne jest szkodliwe, ale jeżeli rozwijając się możemy tylko przetwarzać, to tylko sobie szkodzimy. Ja poszukuję równowagi dla minimalizowania liczby ofiar, ale ofiary zawsze będą.

  18. lboo 23.09.2015 11:19

    @janpol: Jeśli źle oceniłem Twoje poglądy, to przepraszam.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.