Liczba wyświetleń: 709
Według ostatniego raportu stworzonego przez organizacje Global Witness, ostatni rok należy do najkrwawszych wobec osób działających na rzecz ochrony środowiska. Prawie 40% ofiar śmiertelnych to rdzenni mieszkańcy obszarów przyrodniczych, którzy zmagali się z problemami politycznymi, gospodarczymi lub z przestępczym wykorzystywaniem zasobów naturalnych.
Protestujący, strażnicy parków przyrodniczych, dziennikarze oraz pracownicy organizacji pozarządowych są narażeni na przemoc, jednak największe niebezpieczeństwo zagraża rdzennym mieszkańcom odległych terenów, niegdyś chronionych przez ich przodków. W raporcie zauważono także, że dane statystyczne są prawdopodobnie zaniżone, ponieważ sporadyczne morderstwa są błędnie zgłaszane lub co gorsza, nie są zgłaszane wcale. Dane liczbowe z 2015 roku to 185 zgłoszonych zgonów w 16 krajach.
Walka o ochronę planety jest coraz popularniejsza. Niestety ludzie angażujący się w ochronę dzikiej przyrody są często brutalnie uciszani przez elity polityczne oraz biznesowe. Niemal połowa ofiar została zabita podczas publicznych protestów, a reszta społeczeństwa nie robi w tej kwestii nic. W 2016 roku zginęło co najmniej 197 osób. Brazylia znajduje się na czele ponurej listy, gdzie w 2016 roku dokonano co najmniej 49 morderstw na działaczach na rzecz przyrody.
Autorstwo: Scarlet
Zdjęcie: Pixabay.com (CC0)
Na podstawie: Iflscience.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Cóż za intrygujący tytuł.” Mordowanie na rekordową skalę” sugeruje jakieś współzawodnictwo w tej dziedzinie, jakieś kryteria rywalizacji i pewnie też grono zagorzałych kibiców:-)