Liczba wyświetleń: 1715
14 lipca deputowani do Izby Gmin w Wielkiej Brytanii zagłosowali za rozporządzeniem nakładającym na wszystkich pracowników domów opieki w Anglii obowiązek zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi. Pracownicy tego sektora będą mieli czas na przyjęcie dwóch dawek szczepionki do końca września – w przeciwnym razie prawdopodobnie stracą pracę.[PE]
O tym, że szczepienia przeciwko koronawirusowi wśród pracowników domów opieki w Anglii mogą się stać obowiązkowe, pisaliśmy na łamach „Polish Express” w połowie czerwca. Teraz spekulacjom w tym zakresie deputowani do brytyjskiego parlamentu położyli kres i zagłosowali za rozporządzeniem zmuszającym niejako wszystkich pracowników domów opieki do przyjęcia szczepionki. Wczoraj w Izbie Gmin za przyjęciem rozporządzenia rękę podniosło 319 posłów, a przeciwko było 246 posłów. Głosowanie nie obyło się jednak bez kontrowersji, Część polityków partii rządzącej skrytykowała rząd za brak dostatecznych informacji na temat wprowadzenia obowiązku szczepień w domach opieki. Chodziło tu przede wszystkim o ocenę wpływu rozporządzenia na sektor i zatrudnionych w nim pracowników. „Jeśli istnieje jakaś niepewność, to podzielcie się niepewnością z Izbą. Nie można oczekiwać, że zagłosujemy za czymś trudnym, kontrowersyjnym i skomplikowanym, bez podzielenia się z Izbą informacjami, którymi dysponuje minister. To nadużycie. To nie wystarczy” – skrytykował cały proces legislacyjny deputowany Mark Harper, który przewodniczy sceptycznej w parlamencie grupie Covid Recovery Group.[PE]
Minister ds. opieki społecznej Helen Whately zapowiada, że dokumentacja dotycząca oceny ryzyka związanego z nałożeniem na pracowników domów opieki obowiązku szczepień zostanie wkrótce przedstawiona deputowanym. Natomiast już teraz dyrektorzy poszczególnych placówek powinni zacząć rozmawiać z pracownikami, którzy szczepić się nie chcą i namawiać ich (o ile brak chęci zaszczepienia się nie wynika ze względów zdrowotnych) do przyjęcia szczepionki. Niestety większość pracowników, którzy nie będą chcieli się zaszczepić, prawdopodobnie straci pracę, o ile dyrektorzy nie znajdą dla nich alternatywnego zajęcia niewymagającego kontaktu z rezydentami.[PE]
W odpowiedzi na regulacje przyjęte przez Izbę Gmin stowarzyszenie lekarzy British Medical Association oświadczyło, że zastosowanie przymusu szczepień jest „tępym narzędziem, które niesie za sobą ryzyko”. Z kolei rządy Szkocji, Walii i Irlandii Północnej zastrzegły, że nie planują wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciwko Covid-19 dla personelu domów opieki.[PE]
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych była sekretarz ds. zdrowia i opieki społecznej w administracji Obamy, Kathleen Sebelius, powiedziała we wtorek w programie CNN „OutFront”, że Amerykanom, którzy nie otrzymali szczepionki na koronawirusa, nie należy zezwalać na pracę lub dostęp do dzieci i ograniczać możliwość przemieszczania się: „Jesteśmy w sytuacji, w której mamy szalenie skuteczną szczepionkę, wiele możliwości wyboru, wiele dostępnych bezpłatnie i mamy ludzi, którzy mówią, że tego nie zrobią. Myślę, że nadszedł czas, aby powiedzieć tym ludziom, że w porządku, jeśli nie zdecydujesz się na szczepienie. Możesz nie przychodzić do pracy. Możesz nie mieć dostępu do sytuacji, w której narazisz moje wnuki na niebezpieczeństwo. Gdy możesz je zabić lub możesz spowodować, że przeniosą wirusa na kogoś w sytuacji wysokiego ryzyka. Wolność to jedno, ale wolność, gdy krzywdzisz innych, jak na przykład bierne palenie i sprawy, z którymi bardzo wyraźnie zajmowaliśmy się w przeszłości, nie możesz prowadzić po pijanemu. Możesz pić, ale nie możesz prowadzić po pijanemu, ponieważ możesz zranić innych ludzi. Nie możesz palić w miejscu publicznym, w którym możesz narazić kogoś innego, mimo że nigdy nie był palaczem”.[G]
Sebelius dodała: „Myślę więc, że w Stanach Zjednoczonych dochodzimy do tego punktu, w którym ci z nas, którzy są zaszczepieni, chcę zdjąć maskę. Chcę móc przeżyć normalnie swoje życie po zaszczepieniu, a teraz wpadają w kontakt z ludźmi, którzy mówią, że nie chcę się szczepić. W porządku. Chcę, żeby mieli jakieś ograniczenia co do tego, gdzie mogą się udać i kogo mogą zarażać”.[G]
Autorstwo: Marek Piotrowski [PE], Andrzej Kumor [G] Źródło: PolishExpress.co.uk [PE], Goniec.net [G] Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net
„Jesteśmy w sytuacji, w której mamy szalenie skuteczną szczepionkę…”
Wyśmienity dobór słów.
Zwróćcie uwagę na to co mówi ta pani: „Sebelius dodała: „Myślę więc, że w Stanach Zjednoczonych dochodzimy do tego punktu, w którym ci z nas, którzy są zaszczepieni, chcę zdjąć maskę. Chcę móc przeżyć normalnie swoje życie po zaszczepieniu, a teraz wpadają w kontakt z ludźmi, którzy mówią, że nie chcę się szczepić. W porządku. Chcę, żeby mieli jakieś ograniczenia co do tego, gdzie mogą się udać i kogo mogą zarażać”.
I to miała być minister d/s opieki społecznej? Gdzie ona do szkoły chodziła? Czyż nie wie ta pani, że to szczepionka (jaka by ona nie była) ma chronić zaszczepionego przed zarażeniem się od niezaszczepionych i tak z powietrza, nie zaś zamykanie nieszczepionych w gettcie. Dlaczego więc chce ona takich ograniczeń? Czyżby nie wierzyła w to że szczepionka ją chroni??? Po co w takim razie się zaszczepiła? Cóż..to że była gdzieś ministrem nie oznacza że się na czymś znała. Wybaczam więc jej taką ignorancję, ale na Boga, niech jej nie pokazuje publicznie!