Obama ujawnia siłę żydowskiego lobby

Opublikowano: 22.11.2020 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2642

Były amerykański prezydent Barack Obama w swojej najnowszej książce zdradza kulisy krajowej polityki. Odnosi się między innymi do wpływów żydowskiego lobby w Stanach Zjednoczonych. Obama nie ukrywa, że jakakolwiek krytyka działań Izraela od razu kończy się oskarżeniami o „antysemityzm”, a w konsekwencji koniecznością walki w kampanii wyborczej z „dobrze finansowanymi przeciwnikami”.

Pierwszy czarnoskóry prezydent w historii USA opisał podobne kwestie w swojej nowej książce „Ziemia obiecana”. Obama opisuje w niej chociażby swoje relacje z amerykańskimi Żydami. Obama co prawda uzyskiwał blisko 70 proc. poparcia wśród tej społeczności, lecz niechętne były mu wpływowe organizacje żydowskie. Najbardziej zaniepokojony jego popularnością był Amerykańsko-Izraelski Komitet Spraw Publicznych (AIPAC).

AIPAC obawiało się, że Obama nie odczuwa wewnętrznego poparcia dla państwa żydowskiego. Z tego powodu zwłaszcza członkowie zarządu tej organizacji uważali go za „człowieka o podwójnej lojalności”.

Prezydent Ameryki w latach 2009-2017 dodaje, że osoby zbyt krytyczne względem izraelskiej polityki nazywane są „antyizraelskimi”, a w wielu przypadkach po prostu klasyfikuje się ich jako „antysemitów”. Żydowskie lobby w USA panicznie reaguje więc na wszelkie przejawy krytycznej postawy wobec Izraela, nawet jeśli jego polityka jest sprzeczna z amerykańskimi interesami. Politycy odnoszący się negatywnie do Izraela mogą spodziewać się tym samy, że w kampanii wyborczej żydowskie organizacje będą wspierać finansowo ich przeciwników.

Obama opisuje szczegółowo jeden przypadek, gdy „telefony w Białym Domu rozgrzały się do czerwoności”. Stało się tak mianowicie wtedy, kiedy poprosił on izraelskich przywódców o wstrzymanie żydowskiego osadnictwa na terytoriach okupowanych. Wówczas stał się on ponadto ofiarą „kampanii szeptanej”, w której został on scharakteryzowany jako wróg państwa syjonistycznego.

W publikacji krytykowany jest także izraelski premier Benjamin Netanjahu. Dzięki samozwańczej roli „obrońcy Żydów” możliwe jest usprawiedliwienie wszystkich jego działań, aby tylko pozostał u władzy. Mimo to Obama w czasie swojej prezydentury przeznaczył ogromne sumy na projekty rozwojowe w Izraelu. W samym ostatnim roku sprawowania urzędy pakiet dopłat wyniósł astronomiczną sumę 38 mld dolarów.

Na podstawie: friatider.se, trtworld.com, france24.com
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. cristobal 22.11.2020 21:58

    To już staje się nieco ograne przez Izrael i nudne, ale się sprawdza. Istna opera mydlana, choć ostateczne skutki są groźne dla atakowanych. Krytykujesz draństwa Izraela – no to jesteś “antysemitą”. Za każdym razem, do znudzenia wyciągają maczugę z napisem “antysemityzm” i tłuką do woli wszystkich, którzy Izraelowi nie odpowiadają. A świat co na to? Nic, tylko spuszcza pokornie głowę i potakuje. Jest to chyba jedyna nacja na ziemi, o której nie wolno choćby pół krytycznego słowa powiedzieć. Czy to przypadkiem nie jest chore?

  2. realista 22.11.2020 22:06

    oczywiście, że nie!
    to jest chore CELOWO! :/….. …

  3. Maximov 23.11.2020 08:11

    Niestety @realista ma rację.
    Są “pewne ustalone fakty” z którymi niebezpiecznie jest dyskutować.
    Fakty są bezsprzeczne, że mordowano tam ludzi metodycznie i bestialsko.
    Robili to Niemcy opętani ideologią nazistowską przy współudziale degeneratów z innych nacji, np. z Ukrainy ale niestety z Polski również.
    Zamiast badać to i dbać, aby nie zapomniano o tym wypacza się fakty i nagina pod “jedyną słuszną narrację” bez oglądania się na tych, którzy to przeżyli.
    Straszne jest też to, że to nie były pierwsze obozy koncentracyjne.
    Niemców ubiegli Beldzy i Brytyjczycy jeszcze w XIX wieku.
    O prawie wszystkich tematach historycznych można dyskutować, spierać się, badać ale nie o holocauście.
    Wygląda na to, że projekt “Przemysł Holocaust” zakończył się, niestety, sukcesem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.