Liczba wyświetleń: 492
Skrajnie prawicowa Narodowo-Demokratyczna Partia Niemiec (NPD) wezwała polityków partii Zieloni pochodzących z zagranicy do dobrowolnego opuszczenia Niemiec, co zapobiegnie jej zdaniem “odtransportowaniu ich z kraju w niedogodnych warunkach”. Jak podała 15 września agencja DPA, listy z takim żądaniem otrzymały trzy osoby kandydujące do Bundestagu.
Lider Zielonych w Berlinie Daniel Wesener zapowiedział, że partia zawiadomi władze o popełnieniu przestępstwa. Rzeczniczka policji oświadczyła, że służby analizują treść listów pod kątem złamania prawa.
Wybory do Bundestagu odbędą się 22 września. Jednym z wyborczych postulatów NPD jest odesłanie obcokrajowców do krajów ich pochodzenia. Podobne listy partia ta rozsyłała przed wyborami w 2009 roku.
Bundesrat, druga izba niemieckiego parlamentu, zamierza wystąpić do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o delegalizację NPD, neonazistowskiej partii, która gloryfikuję Rzeszę Niemiecką, kwestionuje powojenne granice państwowe i otwarcie demonstruje antysemityzm oraz wrogość wobec cudzoziemców
Autor: jkl
Źródło: Lewica
Poznaj plan rządu!
Ironia – to właśnie ta “znienawidzona” przez środowiska “patriotyczne”, “niemiecka” Antifa [która zjawiła się na Marszu Niepodległości, niczym demon z armią -sorry, rzeszą ;)- tysięcy ludzi, by polować -jako niemieccy “faszyści” ;))) na dzielnych polskich łysych patriotów] blokowała masz tej organizacji (NPD) we Frankfurcie n/Odrą po “ziemie odzyskane/utracone” (niepotrzebne skreślić ;).
– po prostu latający cyrk Monty Pythona.
Smutną lekcją może być też to, że podbono na 11 listopada w Warszafce wyznaczono też kolejny “Szczyt Klimatyczny” – gdzie na pewno będą też jakieś alterglobalistyczne demonstracje – i zapewne zrobiono to po to, by te 2 demonstracje – gdzie jedna będzie bardziej “prawicowa” (g.. prawda) a druga “lewicowa” (g… prawda) – się spotkały – wówczas będzie piękna zadyma w mediach (wspomożona przez jakieś fajne policyjne prowokacje 😉 – i “ostatnim oddechem kaczuchy” tzw. rządzący, pokazując dramatyczne TV obrazki faszystowsko-narodowo-lewacko-ekologiczno-jakiśtam niepokojów społecznych, będą mogli znów dobrać się nam do Konstytucji – i za pomocą np. garstki (policyjnie sterowanych?) kiboli, czy policyjną sekcję “czarnego bloku” – będą mogli po raz kolejny ograniczyć nam prawa obywatelskie.
Zastanawiam się tak… czy kiedyś ci ludzie -nawet ci czytający WM- zakumają, że są ładowani równo przez system, który ich wykorzystuje jako użyteczne klocki, do układania zamierzonej konstrukcji?
To takie zabawne, proste, naiwne i trywialne – ale oczywistym jest, że gdyby LUDZIE (przez duże L) wywalili z głów głupie i małostkowe zawiści (które po latach, z perspektywy czasu, wydają się po prostu d3bilne – akurat np. znajomy punk, po latach, okazało się, że pracuje z byłym skinheadem, z którym ganiali się po ulicach – skończyło się na pójściu na piwo, i jakoś tak głupio zabawnie było patrzeć na “tamte czasy” – piękne:) – więc gdyby zamiast jarać się ideologiami, które:
1) tak na prawdę nie istnieją (i nigdy nie istniały – to “tylko” szafowanie słowami,
2) nie odpowiedzą na zasadnicze pytania Twojego życia – co robisz na tej dziwnej planecie? – dlaczego urodziłeś się właśnie tu, a nie jako np. Aborygen na antypodach? etc…
3) nie odwrócą biegu historii,
4) nie opanują świata stając się “religią” dla wszystkich (nawet adolfowi, stalinowi, mussoliniemu, leninowi… przez tyle lat się nie udało)…
…
itd. itp…
…
– a więc zamiast zajmowania się, powiedzmy pi3rdołami, gdyby ludzie zaczęli ze sobą po prostu WSPÓŁPRACOWAĆ (nikt nie każe siebie kochać za wszelką cenę – wystarczy współpraca), jak zdarzyło się np. podczas słynnego ACTA – tylko wtedy mają szansę zmienić naprawdę ten świat, na lepsze. Każda współpraca jest lepsza od konfliktu. Tylko, żeby to zajarzyć, obawiam się trzeba przeżyć ładnych parę lat na tym padole, i zobaczyć trochę więcej na tej planecie niż panorama z własnego fotela i czubka nosa. Ciekawe, czy ma to szansę stać się za naszego życia, hmm….
Cytat:
“Zastanawiam się tak… czy kiedyś ci ludzie -nawet ci czytający WM- zakumają, że są ładowani równo przez system, który ich wykorzystuje jako użyteczne klocki, do układania zamierzonej konstrukcji?
…
– a więc zamiast zajmowania się, powiedzmy pi3rdołami, gdyby ludzie zaczęli ze sobą po prostu WSPÓŁPRACOWAĆ (nikt nie każe siebie kochać za wszelką cenę – wystarczy współpraca), jak zdarzyło się np. podczas słynnego ACTA – tylko wtedy mają szansę zmienić naprawdę ten świat, na lepsze. Każda współpraca jest lepsza od konfliktu. Tylko, żeby to zajarzyć, obawiam się trzeba przeżyć ładnych parę lat na tym padole, i zobaczyć trochę więcej na tej planecie niż panorama z własnego fotela i czubka nosa. Ciekawe, czy ma to szansę stać się za naszego życia, hmm….”
Trudno się nie zgodzić z Twoją wypowiedzią, pablitto.
Chyba przez bycie poza systemem, człowiek zrozumiałby, że te wszystkie kłótnie nie mają znaczenia i tylko nie potrzebnie dzielą. Poza tym, człowiek jest, mimo wszystko, istotą stadną i nie za bardzo “marzy” o tym by się wychylać, no i przyjmuje standardy, które samemu uważa za co najmniej śmieszne i gdyby był sam nigdy by ich nie wziął na serio.
Poza tym nie bardzo ludziom chce wnikać się w to co widzą, gdyż musieliby coś z tym zrobić, a że czasem nie bardzo wiadomo jak to ruszyć lub brak odpowiedniej wiedzy na to nie pozwala, lepiej powiedzieć, że tematu nie było.
A potem frustrację z rzeczywistości trzeba gdzieś “przelać” i robi się cyrk, o którym piszesz.
Zauważ, że ludzie zawsze potrzebują jakiegoś “wroga”, cokolwiek na czym/kim mogliby wylać swoje bolączki lub “zemścić się” za coś tam co ich bezpośrednio lub pośrednio spotkało i stajemy się jeszcze łatwiejsi w manipulacji.
A co do kochania i współpracy. Współpraca bardzo by ludzkości pomogła, a miłość możemy przecież zarezerwować tylko dla rodziny, czyż nie?
Zjawisko o którym piszecie wymaga rezygnacji z egoizmu, gdyż wszelkie różnice czy religijne, czy polityczne, czy narodowe, wykorzystywane przez rządzących, są skuteczne z powodu naszego egoizmu. Nie chcemy podporządkować naszych drobnych egoistycznych pragnień dobru ogólnemu i padamy ofiarami manipulacji. Jak przestaniemy być egoistami i materialistami, to każda władza będzie bezradna, gdyż nie będzie w stanie rozegrać tych nieistotnych różnic. Sprawy ważniejsze będą rzeczywiście ważniejsze. A jak się nie będzie szukało wroga, to ten rzeczywisty sam się pokaże w całej okazałości.
@roztargniony
W kwestii formalnej. Protesty przeciw ACTA były całkowicie NIESKUTECZNE.
Polski (?) rząd podpisał ACTA tylko UE się z niego wycofała i nie miało to nic wspólnego z polskimi protestami.
@MilleniumWinter
hmm, a mi się wydaje, że protesty przeciw ACTA miały znacznie dalej idące (dla nas pozytywne) skutki, niż sięco niektórym wydaje – czego jednym z atomów jest to, że gadamy właśnie na tym portalu, co Admin na pewno potwierdziłby statystyką. Te tutejsze protesty pojawiły się w telewizjach całego świata, i masa innych krajów poszła za ich przykładem. Do tego wskutek tego powstało wiele ciekawych inicjatyw (np. niezaleznatelewizja.pl), a i część “zwykłych” ludzi zauważyła, że istnieją pewne inne, nieco bardziej złożone problemy wykraczające poza świat “tańca z gwiazdami” czy “mamy Madzi”. A to, że jakiś Donald dostał wytyczne, żeby zbastować – czy sam o tym zdecydował – to już inna sprawa. Pewnym jest, że gdyby nikt tego nie zauważył, ACTA przeszłoby cichcem w komisji rybołówstwa, i teraz co najwyżej mógłbyś poprotestować przeciw zbyt restrykcyjnym zapisom tej ZATWIERDZONEJ “umowy”, itd. itp. … …
także chyba jednak działo się znacznie więcej, niż napisałeś w tym jednym zdaniu.
PS. w mojej mieścinie tylu ludzi na jednym proteście nie widziałem od upadku komuny – i byli tam wszyscy – anarchiści, “narodowcy”, informatycy, emeryci (!), matki z dziećmi, hip-hopowcy, skejterzy, metale, naiwna gimbaza czy ironiczni pornofile 😉 i ciężko było znależć “twór społeczny”, który tam RAZEM nie stał. Bezcenne.
PS. szacuneczek za pikne komentarze 🙂 Oby więcej takich ludzi.
Pozdrówka!