Liczba wyświetleń: 1246
Głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza, które każdego roku zabijają około 5,5 mln ludzi, jest nadal transport oraz elektrownie węglowe. Jednak w tych miejscach, gdzie poczyniono postępy w ograniczeniu źródeł niebezpiecznych zanieczyszczeń, zaczęto odkrywać nowe, równie niepokojące przyczyny.
Wiele powszechnie stosowanych chemikaliów uwalnia lotne związki organiczne (LZO), niektóre z nich jesteśmy wyczuć własnym nosem, a inne pozostają bezwonne. Naukowcy postanowili przyjrzeć się obecnej sytuacji LZO oraz ich wpływowi na zanieczyszczenie powietrza oraz zdrowie ludzi.
Brian McDonald z National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) odkrył, że pestycydy, tonery stosowane w drukarkach, farby, rozpuszczalniki oraz inne podobne produkty, odpowiadają w mieście Los Angeles za dwa razy więcej zanieczyszczeń powietrza, niż samochody.
„Transport staje się coraz czystszy, a to sprawia, że dostrzegamy inne źródła zanieczyszczeń powietrza” – twierdzi McDonald. „Dotychczas niepozorne materiały, których używamy w codziennym życiu, mogą mieć równie zgubny wpływ na nasze zdrowie”.
Badania dowodzą, że LZO mogą powodować bóle głowy, uszkadzać nasze narządy wewnętrzne (wątrobę oraz nerki), a także wchodzą w reakcję z tlenkami azotu, tworząc cząsteczki, które powodują choroby układu oddechowego, takie jak rak płuc.
Co więcej, niepokój budzi fakt, w jaki sposób obchodzimy się ze substancjami produkującymi LZO. Na przykład benzyna jest przechowywana w szczelnym zamknięciu i stosuje się filtry paliwa, a przeznaczeniem różnego rodzaju farb jest dosłowne odparowanie do powietrza, którym oddychamy.
Autorstwo: Scarlet
Zdjęcie: kissu (CC0)
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Więcej, więcej, dużo więcej…
Prośba do Admina.
Co nas truje, co nas wyniszcza…
I dlaczego, to nie CO2.
Przecież pamiętam, leciał taki serial w tv, gdy Irak napadł na Kuwejt i pół roku później, USA wyzwoliły… (dziś wiemy co jest na tych terenach- sic!). Wszyscy w Polsce żyli przed ekranami tv co tydzień, bo Ameryka gościła w domach. „Dynastia”!
Szajs typowo amerykański, aż szkoda marnować czas na krytykę. Jednakże pamiętam. Pewien epizod wyraźnie zaznaczył, że są substancje zawarte w farbach, które mogą wpływać na psychikę człowieka, poddanego pod działanie tych związków chemicznych.
To już pokazywali w tv, w Polsce, 27-28 lat temu. A w Ameryce? Sic!
Trują Nas na potęgę! Na wszelkie sposoby.
A z CO2, to okazuje się, że jest korzystny:
https://www.youtube.com/watch?v=ME1p-0rQ78w
https://www.youtube.com/watch?v=p-Mi7PENieg
pOZDRAWIAM niePOPRAWNIE niePOLITYCZNIE
Tuz z Talii