Liczba wyświetleń: 750
Gdy Mischa Schirmer z Gemini Observatory otrzymał dane obiektu J2240 przesłane z Europejskiego Obserwatorium Południowego w Chile, natychmiast zauważył pewną niezwykłą charakteryzującą go cechę. Galaktyka świeciła wyraźnym zielonym kolorem. „Skupiłem swoje prace na tym obiekcie, bo stało się jasne, że to coś naprawdę nowego” – mówi Schirmer. Bliższe badania wykazały, że J2240 była w przeszłości zasilania przez bardzo aktywną czarną dziurę, która obecnie się wyłącza.
W centrum wielu galaktyk znajdują się wielkie czarne dziury, których promieniowanie powoduje świecenie otaczającego je pyłu. Zwykle jednak świecące obszary obejmują nie więcej niż 10% galaktyki. W przypadku J2240 jest inaczej, świecący region ma rozmiar całej galaktyki. Dzięki temu można go oglądać z niezwykłą dokładnością. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki temu zdobędą nowe informacje o ewolucji wszechświata.
Gdy Schirmer i jego zespół sprawdzili około miliarda innych znanych galaktyk, stwierdzili, że świecące na zielono obiekty takie jak J2240 są niezwykle rzadkie. W sześcianie o przekątnej 1,3 miliarda lat świetlnych znajduje się średnio jedna taka galaktyka.
Opracowanie: Mariusz Błoński
Na podstawie: TG Daily
Źródło: Kopalnia Wiedzy
jak czytam „w sześcianie o przekątnej 1,3 mld AU …” to autentycznie robi mi się niedobrze w obliczu tak nieogarnialnej dla mnie przestrzeni.
sprostowanie:
Oczywiście zamiast AU oznaczające około 8 minut świetlnych, w wypowiedzi powyżej mogłem zastosować co najwyżej skrót ly (light-year) będący wielkością ponad 60000 razy większą