Nieznajomość prawa

Opublikowano: 08.07.2020 | Kategorie: Prawo, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1333

Dlaczego władza żąda od obywateli przestrzegania prawa, którego nie znają i którego nie dostarczono obywatelom do rąk własnych, by mogli się z nim zapoznać (o zrozumieniu już nie wspominam)?

Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności

Zaraz, zaraz, ale właściwie dlaczego? Bo tak się przyjęło? Bo tak wymyślili politycy i prawnicy? Slogan ten jest tak głęboko wbity w nasze głowy, że wciąż bierzemy go za dobrą monetę i podporządkowujemy się mu.

Gdyby przepisy prawa były uchwalane raz na dziesięć lat, no, choćby raz do roku i przesyłane w formie ulotki wszystkim obywatelom, to jeszcze można by zrozumieć.

Ale w czasie każdego posiedzenia sejmu produkuje się kilkanaście nowych aktów prawnych, ich tony zalegają „Dzienniki Ustaw”, nie wspominając o przepisach lokalnych, branżowych i innych. Gdyby człowiek miał czytać wszystkie ustawy, uchwały i rozporządzenia, nie miałby czasu na nic innego. Dodatkowo są one celowo zawikłane, napisane językiem niezrozumiałym dla przeciętnego odbiorcy, ułożonym w prawnicze labirynty. Często też różne akty prawne na różnych poziomach tworzą sieć wzajemnych zależności – galimatias, a raczej specyficzny porządek, służący do lawirowania przez sprawnych prawników czy stróżów prawa.

W okresie izolacji zmiana przepisów prawa – i to istotnych dla codziennego funkcjonowania – następowała z dnia na dzień. Celem było doprowadzenie do takiej sytuacji, w której dorosły człowiek zostaje sprowadzony do roli dziecka pytającego o pozwolenie na każdą czynność. Odebrano człowiekowi podmiotowość. Największym problemem codzienności stało się pytanie, co dziś jest dozwolone, a co nie, i niemożność kierowania się własnym systemem wartości.

Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności

Można z czystym sumieniem stwierdzić, że nie ma na świecie osoby, która znałaby wszystkie przepisy prawa obowiązujące w danym kraju. A na pewno nie ma takiej osoby w Polsce. Ludzie poznają zmiany w prawie za pomocą mediów. Te ostatnie są w rękach polityków i korporacji, nagłaśniają więc te zmiany, które im służą, wyciszając decyzje niepopularne.

„Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności” – to slogan, który każe trzymać rękę na pulsie, oglądać wiadomości, czytać strony rządowe. Przyszpila człowieka do trucizny sączącej się z ekranu i monitora, bo przecież „trzeba wiedzieć, co się na świecie dzieje” (tak jakby media pokazywały, co się na świecie dzieje). W ten sposób zwykły człowiek zostaje zmuszony do zaangażowania w sprawy odległe, które go oddzielają od intymności i prawdziwości spraw prywatnych.

„Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności” – można by wszak to hasło zinterpretować tak, żeby działało na korzyść zwykłego człowieka. Możesz nie znać prawa, ale masz być odpowiedzialny za swoje czyny, czyli postępować zgodnie z kodeksem etycznym.

Tylko że oni inaczej rozumieją „odpowiedzialność”. Chodzi im o karę.

Wnioski

Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności.

Tworzenie prawa – niestety – tak.

Autorstwo: Gochaha
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. ARTUR 08.07.2020 13:57

    Nieznajomość prawa powinna zwalniać z odpowiedzialności a brak dostarczenia przez urzędnika informacji powinien być karany jeśli ten urzędnik wszczyna postępowanie karne .

  2. MasaKalambura 08.07.2020 14:18

    Obecnie jest tego trochę mniej rocznie, ale w 2015 roku sejm uchwalił 25000 stron maszynopisu nowego prawa. Dodatku do jakiś 200 – 300 tysięcy stron prawa obowiązującego.
    Do tego dochodzi prawo unijne, uchwalane równie płodnie i ochoczo.

    https://grantthornton.pl/wp-content/uploads/2016/02/BarometrPrawa_GT_luty2016.pdf

    Żądanie przez Państwo znajomości i przestrzegania tego wszystkiego przez przeciętnego obywatela to absurd i rzecz karygodna. Ja czytam sporo. Ale wymaganie ode mnie przeczytania
    25000/365=70 stron dziennie i nauczenia się tego na pamięć przez cały rok przez 40 lat jest wymaganiem szaleńców.

    Prawo sprawiedliwe, to prawo krótkie i łatwe do poznania i przestrzegania.

  3. BANDZIORkaq 08.07.2020 22:55

    Dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf… Czy nie o to właśnie chodzi, żeby ten paragraf zawsze był na podorędziu? Jakikolwiek. Inaczej prawnicy byliby bezrobotni.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.