Liczba wyświetleń: 2728
Jeszcze kilka dni temu słyszeliśmy, że Rumunia wypisała się z covidowego szaleństwa. Teraz okazuje się, że po „kroku w tył” w zakresie szczepień i likwidacji kolejnych punktów, rząd robi dwa kroki do przodu wprowadzając oburzające restrykcje dla niezaszczepionych.
Niezaszczepieni – a w Rumunii to ponad 70% populacji kraju – nie będą mogli w weekend wychodzić z domu. Poza tym rząd Rumunii wprowadza obowiązkowe maski na świeżym powietrzu. Wejście do restauracji, kin, klubów fitness będzie teraz tylko dla zaszczepionych i ozdrowieńców.
Jeszcze niedawno władze Rumunii publicznie przyznawały, że szczepienia przeciw COVID-19 się nie przyjęły i dlatego rząd wycofuje się z planu zaszczepienia całej populacji. Okazało się, że był to jakiś manewr polityczny, albo rządzący zostali zmuszeni do zmiany podejścia, bo nagle zmienili politykę względem koronawirusa o 180 stopni! Jako metodę motywowania ludzi do wstrzyknięcia sobie tych preparatów wybrano stare dobre gnębienie wybranej grupy społecznej – w tym wypadku niezaszczepionych.
Rumuni nie są tym szczególnie zachwyceni i w Bukareszcie już 2 października 2021 r. rozpoczęły się wielkie protesty przeciwko narzuconym restrykcjom, w tym paszportom zdrowotnym, nieformalnemu przymusowi szczepień „dobrowolnymi” szczepionkami przeciw COVID-19 i innym restrykcjom pełzającej sanitarnej tyranii opanowującej cały świat.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
No i namówił. Jednym słowem- siła argumentu to podstawa.
poszły przelewu na tajne konta w bazylei. co za problem dla tej satamistycznej banksterskiej mafi nacisnac kilka guziczkow i wyprodukowac wietualne miliony euro
tak wies skulwione pseudoelity dla pieniedzy wprowadzaja te debilne zasady. tak naprawde same spacerki czyli te tzw protesty mic mie dadzą. trzeba pozajmowac budynki rzadowe. mafiozów powywozic taczkami i powrxucac gdzie ich miwjsce. do chlewu, do gnoju