Niemcy wytną więcej lasów, UE ograniczy wycinkę w Polsce

Opublikowano: 30.08.2018 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1001

W Polsce pozyskuje się obecnie ok. 40-43 mln m3 drewna rocznie, a przychody rodzimego przemysłu drzewnego szacowane są na ok. 30 mld zł. Niestety unijni urzędnicy chcą to zmienić. Projektowana regulacja LULUCF istotnie ograniczy pozysk drewna z polskich lasów. Jednocześnie prawie nic się nie zmieni u naszych największych konkurentów – Szwedów, Finów czy Niemców. Ci ostatni przyjęli nawet “Strategie leśną 2020”, gdzie przewidują, iż pozysk drewna będzie rósł z roku na rok, a górną granicę ustalono na poziomie 100 mln m3 rocznie (obecnie to ok. 60 mln m3).

Pisałem o tym jakiś czas temu, ale dziś pozwolę sobie powtórzyć – jednym ze skarbów Polski są lasy, których wbrew opiniom telewizyjnych celebrytów, z roku na rok jest coraz więcej. To efekt mądrze prowadzonej gospodarki leśnej. W ubiegłym roku z Lasów Państwowych pozyskano ok. 40,5 mln metrów sześc., a plany na ten rok mówią o pozysku na poziomie nawet 43 mln metrów sześc. Eksperci są zgodni, że aby zachować równowagę granicą dla naszego kraju jest limit ok. 50 mln metrów sześc. drewna wartego miliardy zł.

Możliwość pozyskania surowca na miejscu jest niezwykle ważna dla polskiego przemysłu meblarskiego, czyli branży gdzie powoli stajemy się europejskim liderem. W zeszłym roku obroty polskiej branży meblarskiej sięgnęły 46 mld zł, w tym – według prognoz analityków – mogą przekroczyć nawet 50 mld zł. Aż 90 proc. produkcji eksportujemy poza granicę.

Unijni urzędnicy chcą to jednak zmienić. Począwszy od 2021 roku ma bowiem zacząć obowiązywać regulacja o nazwie LULUCF (“Land Use, Land-Use Change and Forestry”). Ten akt prawny, pod pozorem ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, ma odgórnie uregulować europejską politykę gospodarowania zasobami leśnymi. Niestety – projekt tej regulacji (uzgodniony już na poziomie Rady UE oraz Parlamentu Europejskiego) przewiduje, iż limity pozysku drewna z lasów poszczególnych państw członkowskich będą ustalane na podstawie danych historycznych z lat 2000 – 2009, czyli okresu kiedy pozyskiwanie drewna z polskich lasów było o 50 proc. mniejsze niż obecnie (to oznacza, że trzeba będzie ograniczyć wycinkę drzew w lasach gospodarczych, a osiągnięcie bezpiecznego dla równowagi ekologicznej limitu 50 mln metrów sześc. stanie się niemożliwe). Co ciekawe – taki, a nie inny dobór okresu porównawczego spowoduje, że projektowana regulacja praktycznie nie zmieni kwot pozyskiwanego drewna u naszych największych konkurentów w branży drzewnej – tj. Szwedów, Finów czy Niemców.

Istotne jest również to, że nasi zachodni sąsiedzi przewidują nawet, iż roczne pozyskiwanie drewna z niemieckich lasów będzie rosło. Zgodnie z obowiązującą tam “Strategią Leśną 2020” – górną granicę pozysku drewna z lasów gospodarczych ustalono na poziomie 100 mln metrów sześc. (obecnie roczny pozysk drewna kształtuje się na poziomie ok. 60 mln metrów sześc.).

Kiedy cała Europa skupiona była na Polsce z uwagi na rozpętaną aferę w związku z wycinką lasów gospodarczych w Puszczy Białowieskiej, nasi zachodni sąsiedzi dokonali sobie w najlepsze rzezi prastarego lasu, bo przeszkadzał im w rozbudowie kopalni odkrywkowej węgla brunatnego oraz zwiększyli pułap corocznej wycinki drzew z terenu swojego kraju w celu maksymalizacji zysków przemysłu drzewnego. Przy okazji w Brukseli przeforsowano niekorzystne dla Polski regulacje unijne, które w sposób istotny wpłyną niebawem na limity dotyczące pozysku drewna z polskich lasów, a w konsekwencji rozwalą konkurencyjność polskiej branży meblarskiej, która zamiast kupować relatywnie tanie drewno z rodzimych lasów, będzie musiała je ściągać od dostawców z Niemiec. Tak się dba o swoje interesy branżowe na wielu poziomach!

Zdjęcie: jdz (CC0)
Na podstawie: Pb.pl [1] [2], Lasy.gov.pl, LasPolski.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. kozik 30.08.2018 16:16

    Zimną wojna trwa. Z Polski uciekło już kilka mln uchodźców ekonomicznych. Czego jeszcze trzeba, by Polacy uzmysłowili sobie, że nic nie ma za darmo?

  2. net 30.08.2018 19:46

    Bo IV rzesza w UE może najwięcej !

  3. RobG56 30.09.2018 21:12

    Wydaje mi się, że to wynik działań polskiego MŚ i Szyszko a nie UE. To krajowi urzędnicy już w latach 90-tych (Żelichowski-Dawidziuk) zakazali pełnego użytkowania lasów, ograniczając go do jedynie 50% możliwości przyrostowych masy. W 2012/2013 zwiększono tą możliwość do 60-65% możliwości przyrostowych. Tym samym zdecydowano o przeznaczeniu na zgnicie ok. 40-50% krajowych zasobów drewna. Ten sabotaż gospodarczy ma rzekomo zwiększyć różnorodność przyrodniczą i gatunkową. Realnie niczego nie zwiększa a cofa Polskę w rozwoju.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.