Liczba wyświetleń: 2563
Tygodnik „Nie” ogłosił na „Twitterze” w kilku słowach śmierć Jerzego Urbana, naczelnego gazety. Miał 89 lat.
Jerzy Urban pochodził z rodziny o korzeniach żydowskich o nazwisku Urbach. Jego ojciec był członkiem Polskiej Partii Socjalistycznej. Młody Jerzy Urban studiował dziennikarstwo, ale przerwał naukę, pracując już jako redaktor. Wkrótce został kierownikiem działu politycznego tygodnika “Po prostu”.
Urban otrzymał zakaz publikacji pod swoim nazwiskiem. Przywrócono mu to prawo po odejściu Gomułki od władzy. Jerzy Urban uprawiał komunistyczną propagandę. Pełnił rolę rzecznika prasowego Rady Ministrów PRL w latach 1981-1989. Był jednym z głównych twórców państwowej propagandy i cenzury. Świętego Maksymiliana Marię Kolbego nazywał “antysemitą”, bluźnierczo wypowiadał się na temat Mszy świętej. W 1992 roku nieżyjący już senator Ryszard Bender określił Urbana mianem „Goebbelsa stanu wojennego” i to określenie na stałe już do niego przylgnęło.
Za III RP Jerzy Urban wzbudzał kontrowersje, wulgarnie się wypowiadając i skandalizując w przestrzeni publicznej. Obraził Jana Pawła II, występował w stroju biskupa.
Procesował się też latami z grupą katolików o obrazę uczuć religijnych z powodu grafiki na okładce „Nie” przedstawiającej zdziwionego Jezusa – ostatecznie w lutym 2021 roku został uniewinniony. 1 kwietnia 2016 roku pozwolił sobie na żart ogłaszając swoją śmierć.[WM]
W 2004 roku w tygodniku „Wprost” Jerzy Urban zajął 98. miejsce wśród 100 najbogatszych Polaków.
Autorstwo: Michał Waligóra
Na podstawie: Polsat News, Wikipedia, i.pl, Twitter.com
Źródło: MediaNarodowe.com
Uzupełnienie: WolneMedia.net [WM]
HI
Z czasów „komunistycznych” wzbudzał we mnie nienawiść i odrazę. Po przemianach stał się (podobnie jak Janusz Korwin-Mikke) jednym z barwnych i kontrowersyjnych elementów życia publicznego oraz politycznego. Czytywałem i nadal czytuję (sporadycznie, ale jednak) „NIE”, bardziej jako ciekawostkę niż źródło informacji. W wielu kwestiach zgadzam się jednak z jego oraz gazety poglądami (zastrzegam że nie jestem socjalistą ani socjaldemokratą, a najbliżej mi chyba do neoliberalizmu).
Odszedł człowiek o błyskotliwym umyśle, nietuzinkowy, kontrowersyjny. Odszedł kawałek historii tego kraju. Spoczywaj w pokoju!
DuDuS
Leżąc wygląda, jakby umarł od cringe
Odszedł najbardziej rozpoznawalny symbol zakłamania i obłudy PRL. Który po jej upadku stał się dodatkowo symbolem plugawości i wulgarności.