Liczba wyświetleń: 799
Ibrahim Al-Buleihi – saudyjski intelktualista i pisarz, obecnie członek zgromadzenia prawodawczego Rady Szury. Pomimo tego, że jest głęboko wierzącym muzułmaninem jest bardzo krytyczny wobec sposobu w jaki islam rządzi dzisiaj arabskimi społeczeństwami. W poniższym rozmowie po raz kolejny krytykuje stan państw arabskich i wskazuje na Zachód jako wzór naśladowania. Wywiad nawiązuje do ostatniej informacji o zalążkach wolności w tym kraju.
DZIENNIKARZ: My, Arabowie, jesteśmy społeczeństwem konsumentów, nawet jeżeli zaszły jakieś zmiany. Ale do jakiego stopnia? Czy znajdujemy się w momencie tuż przed wyjściem z zacofania?
IBRAHIM AL-BELEUHI: Skądże, nawet nie zaczęliśmy, ponieważ nie przyznaliśmy się do tego, że jesteśmy zacofani. Być może 10-20% osób jest świadomych tego zacofania, ale większość nawet go nie zauważyła.
– Tak więc naszym problemem jest to, że jesteśmy zacofani i nie wiemy tego…
– Właśnie tak, nie wiemy, że jesteśmy zacofani. Wręcz przeciwnie, traktujemy mieszkańców [Zachodu] jakby byli stolarzami czy kowalami. Traktujemy tych ludzi, którzy stworzyli tę wspaniałą i wzniosłą cywilizację, jakby byli stolarzami i kowalami. Postrzegamy ich jako zwykłych pracowników, podczas gdy samych siebie uważamy za ludzi myśli, nauki i kultury, którzy ucieleśniają wszystko, do czego się w życiu aspiruje. A rzeczy powinny wyglądać zupełnie inaczej.
– Dlaczego jest pan takim pesymistą?
– To jest rzeczywistość. Jeżeli odesłalibyśmy prosperującemu [Zachodowi] wszystko, co od niego dostaliśmy, co pozostałoby? Nawet ‘Aqqal’, opaska na głowę, którą pan nosi, została zrobiona w Wielkiej Brytanii. Jesteśmy niezdolni do produkcji czegokolwiek. Nie możemy niczego zrobić bez [Zachodu]. Jeżeli masz ból głowy, musisz połknąć aspirynę, którą oni zrobili. Jeżeli chcesz podróżować, musisz wziąć samolot lub samochód; jeżeli chcesz się przespać, musisz włączyć klimatyzację – i to wszystko jest prawdą dla wszystkich narzędzi cywilizacji.
– Cywilizacje nawzajem się uzupełniają.
– Uzupełniają?! A co my im daliśmy?
– Ropę naftową, religię islamu…
– Ropa naftowa przyszła od Allacha, a na dodatek potrzebujemy Zachodu, żeby ją wydobywać. Gdyby nie ich przemysł, nasza ropa byłaby bezwartościowa. Leżała w ziemi przez wieki, a nie korzystaliśmy z niej w żaden sposób. Ropa stała się wartościowa dopiero wtedy, kiedy wymyślili wynalazki, a później przybyli tutaj, żeby wydobywać ją z naszej ziemi. […] Cywilizacje mierzone są przez zdolność do zmiany. A my uważamy dokładnie na odwrót. Wierzymy, że miarą sukcesu jest niezmienność, a to wielki problem. Jeżeli społeczeństwa pozostałyby statyczne, cywilizacja nie rozwijałaby się. Ich rozwój zależy od ich chęci zmiany. […] Problemem Arabów w okupowanych społeczeństwach, jak Egipt czy Irak, było to, że kolonialiści odeszli za wcześnie, nim ustanowili [demokrację]. Wskutek brytyjskiej okupacji i kolonizacji, Egipt przygotowywał się do zostania krajem demokratycznym. Istniał tam kulturowy i polityczny pluralizm. Egipt był na drodze do stania się krajem demokratycznym, gdyby nie zamach stanu [z 1952] nazwany rewolucją. […] Czy jesteśmy zniewoleni naszą tożsamością, czy też powinna ona służyć naszemu rozwojowi? Historia, tożsamość, kultura powinny należeć do społeczeństwa, a nie vice versa. W przeciwnym razie to jest tak, jakby zamknąć się w klatce. Ludzie nie są niezmienni jak skały czy drzewa. Ludzie potrzebują zmiany. Każdy powinien móc raczej wybrać swoją tożsamość, niż ma ona zostać mu narzucona.
– Pomówmy o wymiarze praktycznym. Mówi pan, że cierpimy z powodu zacofania, podczas gdy kultura i dobrobyt są ograniczone do Zachodu…
– …Oraz do ludzi, którzy pożyczyli je z Zachodu. Kiedy mówię o rozwoju Zachodu, niektórzy pytają: A co z Japonią i Chinami? Gdyby te kraje nie naśladowały Zachodu, nie rozwinęłyby się. Ich postęp był zdeterminowany w takim stopniu, w jakim zapożyczali od Zachodu.
– Tak więc to stopień naszego otwarcia na Zachód zdeterminuje nasz rozwój?
– Bezwarunkowo.
Tłumaczenie: Jan Wójcik
Źródło oryginalne: MEMRI.org
Źródło polskie: Euroislam
Nie zgadzam się zupełnie z artykułem. Może o arabach jest napisane ok, ale bzdurne pojęcie „zachód” jest jakby synonimem USA i ich propagandowej „papki”. Gdyby nie Persowie, do tej pory byśmy nie znali zera, które oni stosowali zapożyczywszy z Indii. Gdyby Europa nie otwarła się na wschód (na co chrześcijaństwo nie pozwalało) kilka wieków temu, to do tej pory byśmy żyli w średniowieczu. Owszem należy zdobywać jak najwięcej wiedzy i doświadczenia z CAŁEGO świata, a nie ograniczać się do „zachodu”.
Oprócz tego dobrze jakby autor zdefiniował kilka terminów: postęp, zacofanie, naśladowanie Zachodu.
Postęp kojarzy mi się z produkcją olbrzymiej ilości rzeczy bez których człowiek może się obejść i które się rozpadają po kilku miesiącach lub latach. Zacofanie, to nie uznawanie wyższości i ideałów takich jak – wolność seksualna i homoseksualna, wolność słowa (jak również oplucia każdego), wolność do zabierania prze państwo dzieci rodzinom itp. Naśladowanie zachodu, to ubieranie się tak jak dyktuje moda, porzucenie tradycji, jedzenie hamburgerów, czipsów, frytek i innego fastfooda, oglądanie w wolnym od pracy i Facebooka czasie głupich seriali… i wiele wiele więcej. Mam nadzieję że się mylę….
Skoro społeczeństwo arabskie jest zacofane ponieważ Arabowie są „społeczeństwem konsumentów” to oznacza, że my Polacy właśnie się cofamy – likwidujemy resztki własnej bazy produkcyjnej i całkowicie polegamy na imporcie. Nawet jeśli coś produkujemy to robimy to według importowanych technologii i nie robimy tego dla siebie.
widzę analogię z Polską
„ale bzdurne pojęcie „zachód” jest jakby synonimem USA i ich propagandowej „papki””
Albo po prostu oznacza cywylizacje jaką wytworzył biały człowiek 🙂 Wymyślasz sobie definicje słowa i wciskasz że tu o nią chodzi, więc artykuł jest be… A w nim jest mało konkretnie napisane i niekoniecznie chodzi by brać wszystko z zachodu co się tylko da.
Persowie od tego zera nie byli muzułmanami, Hindusowie od których wzieli to również nie byli wyznawcami islamu. W średniowieczu Islam przewyższał Europe technologicznie i kulturowo dzięki przejęciu dziedzictwa Cesarstwa Bizantyjskiego.
I zauważ że Europa jednak się otworzyła, a Islam nie i dławi rozwój. Islam był bardzo nowoczesny w czasach swoje powstania, ale się praktycznie nie zmienił, prawie wszystko co nowsze to nasze wynalazki, nasze odkrycia…
Ale oczywiście patrzeć trzeba nie tylko zachód 🙂
Straszne masz skojarzenia Radku do postępu. Może nie wiesz co oznacza to słowo? Chyba że w tekście je tak tłumaczą, ale nie widze nic o tym…
do Radka, arab mówi że arabowie są zacofani a ty się z tym …zupełnie nie zgadzasz…? chyba on wie lepiej co mówi, wszystkie mądrości wschodu bliskiego i dalekiego nie pchają swoich społeczeństw cywilizacyjnie do przodu co powoduje że się one cofają, to zachód i jego nauka ciągnie tą planetę do przodu
@radek
„Gdyby nie Persowie, do tej pory byśmy nie znali zera, które oni stosowali zapożyczywszy z Indii.” No właśnie: zapożyczyli! OK, było mnóstwo wybitnych jednostek wsród Arabów (i ludzi z ziem przez nich podbitych), ale czy zauważyłeś: „zapozyczyli”, „było”? Czas przeszły. Czy spośród obecnych Arabów potrafiłbyś przytoczyć nazwiska jakiegoś Awicenny, Awerroesa czy Ibn Battuty? A jakieś nowe wynalazki (bo w minionych wiekach były to na przykład: kawa, nowoczesne mydło, wał korbowy, szczepionki, wieczne pióro, posiłek składający się z trzech dań, kształt cyfr, czek, torpeda)?
„Gdyby Europa nie otwarła się na wschód (na co chrześcijaństwo nie pozwalało) kilka wieków temu, to do tej pory byśmy żyli w średniowieczu.” ??????? A któreż to otwracie się na Wschód pozwoliło Europie opuścić mroki średniowiecza?
Pewnym, choć na pewno nie tym jedynym, wyjaśnieniem jest fakt zmian zachodzących w każdej z religii czy innych, temu podobnych ruchów. Islam starożytny, średniowieczny i islam współczesny to nie jest ten sam islam (podobnie jak i chrześcijaństwo dzis i kilka wieków temu to w sumie nieomal nie ta sama organizacja). Każda religia monoteistyczna dusi wolność (w tym i wolność myśli) zasklepiając ludzi w skostniałaych dogmatach. Ten sam proces przeżywaliśmy w Europie do czasów Renesansu/Oświecenia. Niektórzy mowią, że islam (powstały kilkaset lat po chrześcijaństwie) właśnie teraz jest w okowach średniowiecza (i wcale nie zmiena tego faktu używanie przez Arabów np. telefonów komórkowych).
Zatem (może?) takie głosy jak w artykule powyżej to jakieś zwiastuny jakiegoś przyszłego Giordana Bruno czy Erazma z Rotterdamu? Na pewno jeszcze długa droga (na pewno jeśli chodzi o dystans jaki mają do pokonania, choć ze względu na ogólnoświatowe przyśpieszenie zajmie im to mniej czasu) przed nimi. Z pewnością zaś będą musieli ograniczyć wszechwładną rolę arabskiego odpowiednika naszych czarnosukienkowych mafiosów.
To nie religie tlumia wolnosc tylko wieki dzialalnosci tzw poprawiaczy. Jezus nie zabranial uczenia sie i rozwijania. Muhammad nie zabranial uczenia sie i rozwijania, podobnie Mojzesz Abraham i wszyscy inni poslannicy Boga. To wlasnie oni byli liderami w nauce i w nauczaniu. To wlasnie przez nich przemawial duch wolnosci do mysli, milosci i madrosci.
Poslancy ci zwracali jednak uwage na to, ze nie to co widzimy powinno byc glownym kierunkiem poszukiwan bo to tylko droga do czegos wznioslejszego. To Bog. On jest centrum wszechrzeczy, a wiec i madrosci ma byc ostatecznym celem poszukiwan i zrodlem nauki. Bez Niego kultura staje sie wylacznie cywilizacja i skazana jest na upadek. Jak wszystko co nie zawiera w sobie Ducha Zycia.
A jak ktos twierdzi ze Islam to sredniowiecze, to niech przyjedzie np do Iranu. Ja jestem teraz w Isfahanie. Owszem kobiety sa w chustach. Nie zmienia to jednak tego ze sa piekne usmiechniete i mozna z nimi otwarcie porozmawiac. Owszem narzekaja tutaj wszyscy ze sie pogarsza. Ale ich kultura jest przytlaczajaco wysoka. Przytlaczajaco, bo nie spotkalem juz dawno tak wielu tak milych i chetnych do rozmowy, pomocy i zabawy ludzi.
@ masakalambura
Opowieści dziwnej treści snujesz: „To nie religie tlumia wolnosc tylko wieki dzialalnosci tzw poprawiaczy. Jezus nie zabranial uczenia sie i rozwijania. ” A na dowód tego masz cytaty (aż) 2 i (1en) wniosek:
1szy cytat: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. […] Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, […] Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. [niejaki Jezus, Mt, 17-19]
2gi cytat: „Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze społeczności twojej; zerwał on bowiem przymierze ze Mną.” [niejaki Jahwe, Rdz 17, 14]
No i wreszcie rzeczony wniosek: Brzytwę w dłoń chwytaj!
Tyle na temat durnoty, ciemnoty itd promowanych przez religie (a juz monoteistyczne w szczególności). 😉
Powiedz mi jaki ma zwiazek przymierze ciala dane potomstwu Abrahama – Zydzi i Arabowie, z niezmiennoscia Prawa Tablic Mojzeszowych delklarowana przez Jezusa ktory zwracal ouwage na wyzszosc obrzezania ciala (nie doslowna oczywiscie)? I tamto wplywa na nasza zdolnosc i prawo do uczenia sie i nadawania nazw stworzeniu nakazanemu czy jak kto woli przypisanemu Adamowi i jego potomstwu czyli nam przez Boga Jedynego (blogoslawione niech bedzie Imie Jego)?
przepraszam, wyzszosc obrzezania serc nad obrzezaniem napletka
@ masakalambura
…yyy, że jak? Ale o co w ogóle Ci chodzi? Poprosiłbym jaśniej (jeśli można, oczywiście).