Liczba wyświetleń: 3519
Huta Szkła Gloss z Poniecka w Wielkopolsce to jeden z nielicznych producentów szkła w Polsce, który nie poddał się wysokim cenom gazu narzucanym przez państwowy PGNiG i zaczął surowiec importować. Dzięki temu przedsiębiorstwo przetrwało.
Huta Szkła Gloss działa od ponad 50 lat i produkuje szkło użytkowe, ozdobne i reklamowe. Rok temu huta stanęła przed poważnym problemem – rachunki za gaz, który napędza piece do topienia szkła, wzrosły o 400 tys. zł, osiągając poziom 1,5 mln zł miesięcznie. To oznaczało, że produkcja szkła stała się nieopłacalna i huta była na skraju bankructwa.
Prezes huty Łukasz Busz nie chciał jednak zwalniać pracowników i szukał sposobu na obniżenie kosztów. Znalazł go w imporcie gazu ciekłego (LPG) z zagranicy, który jest o 40 proc. tańszy niż gaz ziemny dostarczany przez PGNiG.
Jak powiedział portalowi Gostyn24.pl Busz, zakładowi udało się uniezależnić od PGNiG. „Rozpoczęliśmy pobór gazu ciekłego. Wymagana była infrastruktura, którą stawialiśmy na terenie naszego zakładu. Potem konieczne było uzyskanie wszystkich pozwoleń i zgód”. Ponieważ przedłużało się postawienie infrastruktury do LPG, huta musiała przedłużyć umowę z PGNiG, które zażądało kilku milionów złotych kaucji. „PGNiG ciągle wyciąga rękę i chce więcej. Zobaczymy, co będzie dalej” – mówił wtedy prezes.
Wszystko zakończyło się pomyślnie. Przejście na LPG nie było łatwe ani tanie – huta musiała uzyskać wszystkie niezbędne pozwolenia i zgody. Przez pewien czas huta wstrzymała nawet produkcję. Od momentu wznowienia jest już całkowicie niezależna od PGNiG. Dzięki temu huta może produkować szkło taniej i konkurencyjniej. To kolejny dowód na to, że polscy przedsiębiorcy są kreatywni i łatwo się nie poddają.
W 2022 roku przedsiębiorstwo złożyło pozew przeciwko państwowej spółce. Do dziś nie odbyła się ani jedna rozprawa.
Tymczasem Daniel Obajtek niedawno „wspaniałomyślnie” obwieścił, że spółka obniży ceny surowca dla biznesu. O tym, ile po drodze zdarł z przedsiębiorców, a co za tym idzie z wszystkich konsumentów, którzy musieli drożej płacić za produkt, się nie zająknął.
Autorstwo: KM
Na podstawie: Gostyn24.pl
Źródło: NCzas.com
Rząd jak widać to największy „legalny” bandyta w kraju.
Firma długo nie pociągnie. Wkrótce rząd zacznie się ,,mścić,, No bo jak to tak ,,bezczelnie,, odciąć sie od ,,sępa,, rządowego? Niech lepiej szykują się na zmasowany ,,atak,, kontroli. Pisuary nie mogą sobie pozwolić na precedens i podejrzewam że załatwią firmę ku przestrodze innych.
sława ukrainie i problem rozwiązany:)