Liczba wyświetleń: 1956
Brytyjskie zoo oferuje nietypową atrakcję w ramach walentynek – za niewielką opłatą można nazwać obrzydliwego robaka imieniem ex. Cały dochód z akcji zostanie przeznaczony na rozwój ogrodu zoologicznego.
Hemsley Conservation Centre w Sevenoaks w Anglii wpadło na pomysł, by umilić walentynki osobom o złamanym sercu. Po zapłaceniu £1,50 można nadać imię swojego byłego lub byłej karaluchowi. Organizatorzy przewidzieli też, że niektóre osoby są z natury zbyt nieśmiałe na taki krok – jest więc też możliwość, by za tą samą kwotę wyręczyć przyjaciela bądź przyjaciółkę i nazwać robaka za nich.
„Dla tych, którzy nie potrzebują zemsty, istnieje inny sposób, aby poczuć się lepiej, gdy w walentynki przypomni Ci się ex” – czytamy na stronie ZOO. „HCC oferuje szansę, by z okazji tego szczególnego święta miłości, nazwać karalucha na cześć swojego żałosnego byłego”.
Wszystko można załatwić przez internet, a po uiszczeniu opłaty i przejściu procedury nadania imienia karaluchowi system wygeneruje specjalny certyfikat.
Imiona, które zgłoszono do 10 lutego zostaną wywieszone na specjalnej tablicy na płocie w ZOO i będą wisiały tam całe walentynki. Osoby, które dokonają wpłaty między 10 a 14 lutego otrzymają specjalny certyfikat, uprawniający do jednoosobowej wejściówki do ZOO w walentynki. Certyfikat nie będzie jednak zawierał imienia i nazwiska ex – ze względu na możliwe komplikacje prawne.
Pomysł brytyjskiego ZOO wydaje się szczególnie ciekawy, ponieważ stara się wypełnić lukę, pozostawioną przez większość restauracji czy sklepów, które organizują romantyczne walentynkowe atrakcje tylko dla zakochanych. Brytyjskie ZOO Hemsley Conservation Centre jako jedno z nielicznych pomyślało też o tych, którzy nie mają z kim celebrować tegorocznego dnia świętego Walentego.
Źródło: PolishExpress.co.uk