Naukowiec zawieszony w CERN za… niewłaściwe poglądy

Opublikowano: 03.10.2018 | Kategorie: Nauka i technika, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2780

CERN zawiesił współpracę z profesorem fizyki teoretycznej Alessandro Strumią. Także jego macierzysta uczelnia, Uniwersytet w Pizie oraz Europejska Rada ds. Badań Naukowych, która finansuje pracę Strumii, zapowiedziały przeprowadzenie śledztwa. Alessandro Strumia naraził się… swoimi poglądami na temat płci.

Uczony wystąpił 28 września podczas zorganizowanego przez CERN pierwszego Workshop on High Energy Theory and Gender. Widownia składała się głównie z kobiet. Po wystąpieniu na uczonego posypały się oskarżenia, że jest seksistą. Dwa dni później CERN oświadczył, że ze skutkiem natychmiastowym zawiesza współpracę ze Strumią i rozpoczyna śledztwo ws. wystąpienia. W tym samym oświadczeniu przedstawiciele CERN stwierdzili, że Strumia naruszył kodeks etyczny organizacji, która “jest jest miejscem, gdzie każdy jest mile widziany i każdy, niezależnie od pochodzenia, wyznawanych poglądów, płci czy orientacji seksualnej, ma takie same szanse”. Z kolei rektor Uniwersytetu w Pizie stwierdził, że dostępne w sieci slajdy z wystąpienia Strumii naruszają fundamentalne wartości uniwersytetu.

Sam uczony w rozmowie z prasą powiedział: “mam nadzieję, że CERN będzie chciał ze mną porozmawiać i poinformuje mnie, co nielegalnego było w moim wystąpieniu”. Odnosząc się do krytyki w mediach społecznościowych Strumia stwierdził: “wierzę, że uczciwa większość ludzi zrozumie, że taka jest prawda i że warto było narazić się na lincz, ale nie poddać się cenzurze”.

Co takiego zrobił Strumia? Swoje wystąpienie zaczął od przedstawienia zarzutów, zgodnie z którymi kobiety w nauce są dyskryminowane. Następnie stwierdził, że fizyka nie zależy od narodowości, rasy czy płci, ale jest otwarta po prostu dla ludzi dobrych w tym, co robią. “W rzeczywistości fizyka była międzynarodowa, gdy kultura służyła nacjonalizmom” – czytamy na jednym ze slajdów. Przedstawił też wykresy, z których wynika, że na na wielu polach, takich edukacja, psychologa, nauki humanistyczne czy medycyna istnieje wyraźna przewaga liczby kobiet. W takich dziedzinach jak nauki ścisłe, budownictwo, praca w straży pożarnej czy w kopalniach, widzimy wyraźną przewagę mężczyzn.

Także w CERN-ie kobiety stanowią mniejszość wśród fizyków czy techników. Ale, zdaniem Strumii, nie jest to przejaw dyskryminacji. Naukowiec przypomniał bowiem “paradoks równości płciowej”. Okazuje się bowiem, że im bardziej w danym kraju przykłada się uwagę do równości płci, tym mniej kobiet studiuje nauki ścisłe. Przedstawił też wyliczenia, z których wynika, że kobiety nie są dyskryminowane jeśli chodzi o liczbę cytowań. Ponadto z jego wyliczeń wynikało, że jeśli chodzi o zatrudnianie kobiet na stanowiskach naukowych, to kobiecie-naukowiec wystarczy mniejsza liczba cytowań, by znaleźć zatrudnienie. Posłużył się tutaj własnym przykładem. Podczas gdy włoski Narodowy Instytut Fizyki Nuklearnej zatrudnił panią Silvię Penati (2130 cytowań) czy panią Annę Ceresole (3231 cytowań), to nie zatrudnił Alessandro Strumii (30785 cytowań).

Dokonał też obliczeń dla całego CERN-u, z których wynika, że przeciętny zatrudniony w nim mężczyzna ma na swoim koncie 1464 cytowania, a pierwszy artykuł w prasie specjalistycznej opublikował w 2008 roku, natomiast przeciętna kobieta ma na koncie 853 cytowania, a pierwszy artykuł opublikowała w 2010 roku.

Największe oburzenie zebranych wywołały jednak słowa, przytaczane często przez prasę, że “fizykę wynaleźli i stworzyli mężczyźni”. Natomiast kobiety, takie jak Curie “zostały powitane w świecie fizycznym po tym, jak pokazały, co potrafią”.

Strumia posunął się jednak jeszcze dalej. Stwierdził, że to mężczyźni są obecnie dyskryminowani w nauce. Na poparcie tej tezy przytoczył kilka tytułów prasowych, takich jak “Oxford University extends exam times for women’s benefit, Italy: free or cheaper university for STEM female students”, czy też “Scholarships for women”. Przypomniał też wciąż obowiązującą międzynarodową Konwencję o Pracy Przymusowej, która przewiduje, że do pracy przymusowej mogą być kierowani tylko mężczyźni.

Pod koniec swojego wystąpienia Strumia stwierdził, że osoby kończące studia na wydziale fizyki są osobami z górnego przedziału IQ. “Mężczyźni mają IQ podobne do kobiet, ale standardowe odchylenie jest u nich o około 15% większe” – czytamy na slajdzie Strumii. Oznacza to, że wśród mężczyzn jest więcej osób bardzo inteligentnych, ale też więcej osób bardzo mało inteligentnych. Przypomniał też nazwiska kilku mężczyzn, którzy stracili pracę za poglądy oraz, że w 2016 roku CERN został bezpodstawnie oskarżony przez działaczy LGBT o homofobię.

Na ostatnim slajdzie Strumii czytamy: “Fizyka nie jest seksistowska i skierowana przeciwko kobietom. Jednak prawda nie jest ważna, gdyż stała się ona częścią wojny, która przyszła do nas z zewnątrz. Nie jest jasne, kto w tej wojnie wygra. PS. Wiele osób mówiło mi, bym nie wygłaszał tego wystąpienia, gdyż jest to niebezpieczne. Jako student napisałem, że że supersymetria w skali elektrosłabej nie działa. I przeżyłem. Mam nadzieję, że znowu się zobaczymy”.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: TheGuardian.com
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. Xman 03.10.2018 14:24

    Tacy ludzie jak on ratują tą cywilizację.

  2. realista 03.10.2018 14:29

    sama prawda. no, ale niepoprawna, więc… .. .

  3. Xman 03.10.2018 14:32

    CO więc ? Tym bardziej ma to sens !!!

  4. realista 03.10.2018 14:38

    zależy co niby z tego sensu wg ciebie wynika… .. .

  5. Xman 03.10.2018 14:57

    Na zachodzie już nic nie zmienią bo ZSRE powstanie ale przynajmniej budzą ludzi.

  6. kuralol 03.10.2018 16:51

    Kobiety mają bardzo sprawne mózgi ale leniwe.

  7. heretyk 03.10.2018 22:05

    100% prawdy, do tego nie widzę tam żadnego urażania kogokolwiek. Lewactwo stało się chorobą, którą należałoby leczyć.

  8. Tallis Keeton 04.10.2018 01:36

    Kurcze nie pojmuję co on złego powiedział 😀

  9. Aida 04.10.2018 07:33

    Uczelnie są przesiąknięte neomarksistami, którym celem jest niszczeniem zasad cywilizacji łacińskiej, deprecjonowaniem rodziny, epatowanie erotyzmem, aborcją i eutanazją na życzenie, lansowaniem dewiacji seksualnych.

  10. jasoncruzoe 04.10.2018 08:44

    Obawiam się, że gdzie masy mają dowolność przetwarzania informacji, wyrażania siebie bez zahamowań i dużego wpływu na otoczenia tam powstają patologie społeczne.
    Przykład współczesny: Facebook zmienił się w przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy i dewiacje społeczne przestały być mu obce.

  11. Murphy 04.10.2018 08:49

    Co złego powiedział? Wg mnie nic…ale odważył się ukazać prawdę o tej niby walce kobiet o równouprawnienie, która to wcale walką o to nie jest, bo jest walką o prawa i przywileje, ale już nie obowiązki i równość. Ale jak widać głupia poprawność polityczna niszczy takich ludzi, co chcą pokazać jak jest.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.