Nauczyciele, bezrobotni – na truskawki!

Opublikowano: 27.05.2020 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1153

Jan Krzysztof Ardanowski wystąpił z apelem do osób pozostających bez pracy w związku z epidemią koronawirusa o pomoc polskim rolnikom w zbieraniu plonów. Jak wiadomo, kraj cierpi na niedobór pracowników sezonowych.

Sezon na truskawki tuż-tuż, a z pracownikami z zagranicy łatwo nie jest. Rolnicy od dawna biją na alarm, że jeśli sytuacja się nie zmieni, to straty będą ogromne – plony będą gniły na polach, co przełoży się na ceny tego, co udało się zebrać.

W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Rolnictwa informowało, że w odpowiedzi na postulaty organizacji rolniczych „wprowadzono szereg rozwiązań, które mają ułatwić rolnikom zatrudnianie pracowników zza wschodniej granicy”. Szef resortu rolnictwa podkreślił, że zgodnie z nowymi rozwiązaniami cudzoziemcy, którzy przyjadą do gospodarstw rolnych, będą mogli przystąpić do pracy od pierwszego dnia pobytu, w czasie kwarantanny. Zatrudniający ich rolnicy będą odpowiedzialni za testowanie zatrudnianych cudzoziemców na obecność koronawirusa. Minister zaapelował także do Polaków, aby rozważyli podjęcie pracy przy zbiorach w związku z problemami z zagranicznymi pracownikami. „To jest element solidarności z rolnikami, to jest również element zebrania tych plonów, które Opatrzność nam dała, i również zapobieganie niedoborom żywności, szczególnie tej najwartościowszej, oraz zwyżkom cen w sklepach” – mówił Ardanowski podczas konferencji prasowej z szefową resortu pracy i polityki społecznej. Dzisiaj potwierdził swoje stanowisko.

„Wystąpiłem z apelem do Polaków, którzy pozostają bez pracy, nie mają prawa do zasiłku, czy też młodzież lub nauczycieli, którzy nie będą pracowali, żeby przez te kilka-kilkanaście dni popracowali u rolników” – mówił szef resortu rolnictwa w rozmowie z RMF FM.

Mówiąc o testach na koronawirusa, Ardanowski poinformował, że pomocnicy rolników, za których pracodawca płaci składkę wypadkowo-chorobową, będą mogli wykonać go na koszt NFZ. Dotyczy to jednak pracowników z zagranicy, więc taki, powiedzmy polski nauczyciel, jeśli zechce wykonać test, będzie musiał za niego sam zapłacić. „Jestem przekonany, że ci pracownicy (sezonowi – red.) przyjeżdżają również po to, żeby nauczyciele mieli co jeść. Bo jeżeli nie sprzątniemy zbiorów, a niestety część zbiorów w Polsce jest uzależniona od siły roboczej, to… Zresztą doskonale pan wie, wystąpiłem również z apelem do Polaków, którzy pozostają bez pracy” – odparł Ardanowski. „Każdy, kto pozostaje bez pracy, powinien tej pracy szukać” – stwierdził minister rolnictwa.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. adambiernacki 27.05.2020 13:04

    Wmówi się polskiemu jełopowi, że cena truskawki to jego wina a niemiecka cena niższa trzykrotnie to zasługa Niemców. Wszystko zostanie po staremu a polski głąb jak zawsze schowa się do butelki z poczuciem winy. Wieśniaki zamiast pracować na wsi zarejestrowani są jako rolnicy a robotę zabierają całymi klanami i wsiami w mieście ale nikt tu problemu nie widzi o tym to nawet nie wolno mówić. Przyjadą natomiast do miasta i do mnie się zwracają z pretensjami, że ja nie chce zbierać truskawek. Ja urodziłem się w mieście jak moi przodkowie i tu mieszkam i pracuję a od roboty nie uciekam jak wieśniak aż się kurzy. Ciekawy problem społeczny do dyskusji. Czy polskie społeczeństwo jest w stanie cokolwiek zrobić? Czy jest w stanie faktycznie zebrać się harcersko i za darmo zebrać truskawki uczciwemu rolnikowi? Kiedyś jeździłem na truskawki co roku ale to było na początku lat 90 tych i pamiętam, ze płacili tak śmieszne grosze, że przyjeżdżaliśmy dla sportu i żeby najeść się truskawek i opalić. Teraz podobno płaca więcej ale nie ma kto zbierać. Warto zastanowić się dlaczego?

  2. rici 27.05.2020 13:21

    Ja co roku jezdze na truskawki do plantatorow. Zbieram sam, ile zjem to moje, a przy wyjsciu z pola place polowe ceny, i zabieram do domu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.