Liczba wyświetleń: 1445
Włoski Sąd Najwyższy orzekł, że jeśli głośne życie nocne na ulicach i placach ma negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców okolicznych domów, mają oni prawo do odszkodowania od władz miasta.
Takim wyrokiem zakończył się po ponad 10 latach spór, jaki prowadziło małżeństwo z centrum Brescii. Zmęczona nocnymi hałasami para wystąpiła do sądu przeciwko władzom Brescii w 2012 roku.
Po pięciu latach przyznano jej odszkodowanie w wysokości 50 tys. euro. Zarząd miasta odwołał się od tego wyroku i wygrał w sądzie apelacyjnym.
Teraz tę decyzję uchylił Sąd Najwyższy, który orzekł, że obowiązkiem zarządu miasta jest zagwarantowanie ochrony prywatnej osobie, która skarży się na naruszenie jej prawa do zdrowia.
Nakazano też przeprowadzenie nowego postępowania, by ustalić na nowo, jakie straty poniosło małżeństwo. Wyrok ten ma znaczenie na progu sezonu letniego, podczas którego w dzielnicach barów i restauracji setek miast i miejscowości trwa huczne nocne życie, określa się jako Movida.
Przedstawiciele zarządów innych włoskich miast, w których toczy się hałaśliwe nocne życie, wyrazili opinię, że lokalne władze muszą przygotować się odpowiednio, jeśli nie chcą zostać zasypane podobnymi wnioskami o zadośćuczynienie.
Źródło: NCzas.com
Ja nie rozumiem dlaczego wczasowicze nie mogą bawić, się hulać, śpiewać, drzeć się i wyć w dzień, a w nocy spać? I dlaczego władze mają z tym problem, policja powinna pilnować ciszy nocnej przez cały rok, a hałasujących uciszać i karać mandatami… albo chłostą.
Szwęda , odpowiedź jest jedna: Pieniądz, pieniądz i jeszcze raz pieniądz..
Wszedłem na ten artykuł aby się przekonać czy to „nczas” ze swoimi pierdami zabrudza WM. Biorą te brednie z zachodnich super expresów albo produkują sami w „czacie gpt”…