Nagły zgon 27-letniego rapera podczas festiwalu

Opublikowano: 13.03.2023 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 3737

Nie żyje 27-letni raper Costa Titch. Muzyk zmarł po tym, jak niespodziewanie upadł na scenę na festiwalu muzycznym w Johannesburgu w sobotę. Nie podano przyczyny śmierci.

„Śmierć tragicznie zapukała do naszych drzwi, pozbawiając nas ukochanego syna, brata i wnuka. Constantinos Tsobanoglou, którego RPA pokochała i ubóstwiała pod pseudonimem scenicznym Costa Titch” – napisała rodzina rapera na „Instagramie”. „Z głębokim bólem stwierdzamy, że musimy uznać jego odejście w tym czasie. Jesteśmy wdzięczni ratownikom i wszystkim obecnym w jego ostatnich godzinach na tej ziemi” – dodano. Na koniec rodzina Tsobanoglou podziękowała za miłość i wsparcie okazane raperowi oraz zaapelowała o modlitwę.

Costa Titch występował w Nasrec Expo Centre, kiedy nagle przewrócił się na scenie. Na pomoc raperowi pospieszyła jedna z osób. Ten na krótko odzyskał równowagę, po czym znowu upadł.

Organizatorzy Ultra Music Festival South Africa, krótko po ogłoszeniu śmierci rapera, wydali ogłoszenie. „Jesteśmy zdruzgotani nagłą utratą ukochanego południowoafrykańskiego artysty Costy Titcha, który tragicznie odszedł w ten weekend” – napisali na „Twitterze”.

Costa Titch urodził się jako Costantinos Tsobanoglou 10 września 1995 roku w Mbombeli w RPA. Początkowo był tancerzem, a działalność jako raper rozpoczął w 2014 roku w Johannesburgu.

Na podstawie: Fox News
Źródło: NCzas.com

Uzupełnienie „Wolnych Mediów”

W sieciach społecznościowych pojawiły się spekulacje nt. śmierci rapera. Jedni twierdzą, że to wina szczepionki COVID-19, inni, że narkotyków. Status zaszczepienia jest nieznany, lecz warto zwrócić uwagę, iż przed rozpoczęciem masowych „szczepień” preparatem mRNA podobne zdarzenia były nadzwyczajnie rzadkie, a obecnie mamy ich wysyp.


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Irfy 13.03.2023 13:17

    Cóż, przydaje się stara sztuka czytania między wierszami. To trochę tak jak w przypadku zamachów w Niemczech czy innych krajach Zachodu. Jeżeli mamy do czynienia z aktem terroru i dokona go biały, etniczny Niemiec, to we wszystkich mediach od razu mamy komunikat: “Zły biały niemiecki neonazista dokonał rzezi na niewinnych obywatelach z rasistowskich pobudek”. A jeśli to (jak prawie zawsze) islamista, to mamy: “Brak jakichkolwiek informacji na temat pochodzenia albo motywów sprawcy”.

    Tutaj tak samo. Jeśli “status zaszczepienia jest nieznany”, to niemal na sto procent przyjął przynajmniej jedną dawkę preparatu. Bo akurat w tym wypadku, w związku z “paszportami covidioty”, fakt takiego przyjęcia był i jest zawsze skrzętnie notowany. Co innego, gdyby preparatu nie przyjął. Wtedy z całą pewnością pojawiłyby się tryumfalistyczne komunikaty o wydźwięku “Patrzcie, szury, typ nie pozwolił sobie wstrzyknąć nawet szczepionki na krztusiec, a co dopiero na C-19 i co? Ano zmarł nagle, z naturalnych powodów, bo to się bardzo często zdarza!”.

  2. elroman 13.03.2023 17:23

    ✔️

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.