Liczba wyświetleń: 1349
Nie tylko Państwowa Inspekcja Pracy, ale i Zakład Ubezpieczeń Społecznych kontroluje, czy zawarte w miejscach pracy umowy cywilnoprawne są zgodne z prawem.
Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, ZUS coraz częściej zmienia kwalifikację prawną kontrolowanych przez siebie umów. Takie sytuacje mają miejsce zarówno w małych firmach rzemieślniczych, jak i w dużych spółkach komunalnych. Jednostki organizacyjne ZUS w Gdańsku, Elblągu, Toruniu, Bydgoszczy i Słupsku wydały ostatnio w sumie 747 decyzji stwierdzających podleganie ubezpieczeniom społecznym z tytułu pozostawania w stosunku pracy. Wcześniej były to umowy o dzieło, jednak ich przedmiot odpowiadał umowom o pracę. W tych samych oddziałach ZUS wydano także 1032 decyzje zmieniające umowy o dzieło na umowy-zlecenia. Kontrolerzy stwierdzili bowiem, że sprowadzały się one do świadczenia usług.
– Nie ma żadnej akcji dotyczącej kontroli firm. Sprawdzanie podlegania ubezpieczeniu społecznemu jest przeprowadzane zgodnie z harmonogramem. Wyjątkowe kontrole następują tylko na sygnał, że firma łamie przepisy – tłumaczy Jacek Dziekan, rzecznik prasowy ZUS.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podkreśla, że ZUS ma prawo do sprawdzania rodzaju umów. Zostało ono zapisane w art. 86 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. – ZUS jest uprawniony do weryfikowania, czy osoba niezgłoszona do ubezpieczeń społecznych ma tytuł do objęcia tymi ubezpieczeniami – mówi Marek Bucior, wiceminister pracy. Tym samym ma prawo do sprawdzania zarówno sposobu zawarcia umów, jak i ich treści. Jeżeli ustalenia dokonane w trakcie postępowania wyjaśniającego lub kontrolnego pozwolą na stwierdzenie, że umowa została zawarta dla pozoru (art. 83 k.c.), w celu obejścia prawa (art. 58 k.c.), to firma ponosi konsekwencje. Oprócz obciążenia jej obowiązkiem zapłacenia składek, dodatkowo dochodzą odsetki od nich oraz kary.
Przypominamy, że od jakiegoś czasu pojawiają się głosy, że wszystkie rodzaje umów w sferze pracy zawodowej powinny podlegać obowiązkowi płacenia składek na FUS, ze względu na rosnącą skalę nadużyć. Premier wycofał się w ubiegłym roku z pomysłu „oskładkowania” umów o dzieło, jednak dyskusje na ten temat wciąż trwają.
Źródło: Nowy Obywatel
Jaki wspaniały pomysł! Oskładkujmy wszystko! Wtedy w kraju będzie 80% bezrobocia i zapanuje ogólna szczęśliwość
Ciekawe w Szwecji mają wysokie podatki i składki i bardzo niskie bezrobocie może dlatego ,że pilnują przestrzegania prawa pracy i odprowadzania składek do budżetu i nie dopuszczają do kantów na tym tle?U nas niemal co trzeci pracujący pracuje na czarno pracodawca jego składki ,,chowa do kieszeni a jeszcze (co za przypadek zupełnie jak w XIX wieku) może go w każdej chwili wyrzucić na zbity pysk. I jeszcze potem taki restaurator leje krokodyle łzy jakie to w naszym kraju wysokie podatki i składki. Podatki w Polsce bardzo znacząco obniżono jeszcze w 1994 roku budżet państwa to było 40% PKB obecnie 24% czyli skalę obciążenia daninami publicznymi (razem z ZUS) obniżono niemal o połowę.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Godzina-pracy-kosztuje-polska-firme-7-euro-Trzy-razy-mniej-niz-w-UE-2661359.html
Koszty pracy mamy najniższe w Europie niższe mają tylko Rumunia ,Bułgaria i Estonia.
Zatem bez farmazonów ,że mamy wysokie koszty pracy tak nie jest.
Dodajmy do tego, że beneficjentami tych obniżek są firmy, ich właściciele i bankierzy.
Natomiast podwyżka VAT o 4,54% najdotkliwiej uderzyła w najbiedniejszą część społeczeństwa, która największą część swoich dochodów musi przeznaczyć na podstawowe dobra, jak czynsz, żywność, czy energia.
Nie wspominając już o skutkach inflacji powodującej wzrost cen tych podstawowych dóbr corocznie o około 3%.
A dochody tej grupy jeśli nawet rosną, to w tempie duuuuuuużo niższym.