Liczba wyświetleń: 712
Po raz kolejny w ciągu ostatnich miesięcy jesteśmy świadkami ogromnej dziury koronalnej tworzącej się na Słońcu. Otwór w koronie gwiazdy jest widoczny na zdjęciach z satelity SDO.
Takie wielkie dziury koronalne powstają od czasu do czasu. Ostatnia porównywalna wielkością dziura wystąpiła w październiku zeszłego roku. Jest to zupełnie normalne zjawisko skutkujące emisją strumieni naładowanych cząstek nie wstrzymywanych przez pola magnetyczne korony słonecznej.
Prezentowana powyżej animacja pokazuje ewolucję tej ostatniej dziury koronalnej na podstawie obrazów pozyskiwanych z obserwatorium solarnego SDO. Astrofizycy twierdzą, że dziura koronalna może zajmować do jednej czwartej powierzchni Słońca i może się utrzymywać przez kilka tygodni lub nawet miesięcy.
Ogólnie rzecz biorąc, dziury koronalne nie stanowią zagrożenia, ale czasami mogą prowadzić do pewnych problemów na Ziemi. Jeśli nasza planeta dostanie się w strumień cząstek emitowanych ze Słońca wtedy wzrośnie poziom naporu wiatru słonecznego, co będzie skutkowało burzą magnetyczną, czyli zjawiskiem mającym zdolność do zakłócania systemów satelitarnych i komunikacji radiowej. Z drugiej strony pewnym bonusem mogą być wtedy przepiękne zorze widywane zwykle znacznie bardziej na południe.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl