Myśliwi nie chcą masowo strzelać do dzików

Opublikowano: 10.10.2017 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 702

W związku z afrykańskim pomorem świń minister Szyszko postanowił drastycznie zmniejszyć populację dzików w Polsce. Nawet myśliwi uważają, że to niepotrzebne okrucieństwo.

We wschodniej Polsce rozwija się epidemia afrykańskiego pomoru świń. Minister środowiska stwierdził, że lekiem na nią ma być drastyczna redukcja populacji dzików i chce strzelać na potęgę. Zostać mają niedobitki: 0,1 osobnika na km kw. na wschód i 0,5 osobnika na km kw. na zachód od Wisły.

Przyrodnicy, a nawet i myśliwi, twierdzą, że te limity zostały po prostu wymyślone, ponieważ nie znajdują potwierdzenia w żadnych badaniach i nie ma żadnej pewności, że odstrzał na taką skalę w ogóle zatrzyma wirusa. Tomasz Podgórski z Instytutu Biologii Ssaków zwrócił uwagę, że na Podlasiu w latach 2014-2016 praktykowano odstrzał całoroczny – i sytuacja nie uległa poprawie.

Ale minister wie swoje i wydał stosowne rozporządzenie, które zatwierdził zarząd Polskiego Związku Łowieckiego. Mówi ono, że to myśliwi z PZŁ będą zabijać dziki poza terenem parków narodowych. Do obwodów łowieckich przyszły już wytyczne na odstrzał, które mają być zrealizowane do końca listopada. Wielu myśliwych uznało je za absurdalne.

– Decyzja władz PZŁ o redukcji pogłowia dzików w ciągu najbliższych dwóch miesięcy jest kuriozalna – powiedział w rozmowie z Oko.press Sławomir Kłoda, myśliwy z zachodniopomorskiego. – Tak uważa też wielu moich kolegów-myśliwych. Decyzja Zarządu Głównego wynika wyłącznie ze względów politycznych. Resort środowiska jest w sporze z ministrem rolnictwa Krzysztofem Jurgielem, który chce rozwiązania PZŁ. Dlatego Zarząd Główny zrobi wszystko, by przypodobać się ministrowi Szyszce. Liczy na to, że minister środowiska odwdzięczy się i zabezpieczy byt PZŁ na przyszłość.

Sam Szyszko prezentuje tu iście schizofreniczną postawę. W sierpniu wydał na łamach „Naszego Dziennika” oświadczenie, w którym przyznał, że zarządzi odstrzał dzików, ale zdaje sobie sprawę, że to nie zmniejszy epidemii. Ponieważ „winy nie ponosi tu dzik, bo nie widziano, by dzik przychodził do chlewni i w ten sposób zarażał świnie. Winę za eksplozję ASF ponosi człowiek, który niedostatecznie dba o bioasekurację”. Czyli de facto minister przyznał, że uległ rolniczemu lobby. Z tego powodu zginą setki zwierząt.

Autorstwo: WK
Zdjęcie: Maurycy Hawranek
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. pigwus 10.10.2017 13:23

    To my, ludzie pozbawiliśmy zwierzęta terenów do życia, a teraz to co pozostało trzeba wybić całkowicie dla wygody, a pan minister ma stanowisko i poparcie a wiedzę w temacie to już niekoniecznie

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.