Muzułmańskie dzieci świętowały ataki terrorystyczne

Opublikowano: 24.03.2016 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 924

Pasy szahidów na brukselskim lotnisku zdetonowali bracia Ibrahim i Khalid Bakrawi – poinformował nadawca radiowy i telewizyjny RTBF, powołując się na źródła w policji. Wcześniej belgijska policja poinformowała, że prawdopodobni terroryści-samobójcy zostali nagrani przez kamery monitoringowe na lotnisku Zaventem. Według danych ośrodka kryzysowego, we wczorajszych zamachach w Brukseli zginęło 31 osób, 250 doznało różnych obrażeń. W związku z atakami terrorystycznymi władze ogłosiły w Belgii czwarty, najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego. Seria wybuchów wstrząsnęła belgijską stolicą 22 marca, do dwóch z nich doszło na międzynarodowym lotnisku w Brukseli. Władze uważają, że jeden z ładunków wybuchowych mógł zdetonować terrorysta-samobójca. Trzeci wybuch nastąpił w wagonie metra na stacji Maalbeek. Premier Belgii nazwał wybuchy zamachami. Do zorganizowania ataków przyznało się ugrupowanie terrorystyczne Państwo Islamskie. [SN]

Zamachowcy samobójcy z Brukseli to bracia, jeden z nich wysadził się na lotnisku, drugi w metrze. Obaj i poszukiwany trzeci zamachowiec, powiązani są z zamachowcami z Paryża, którzy w listopadzie zabili 130 osób. Obaj bracia mieli za sobą wyroki więzienia za przestępstwa kryminalne: jeden skazany został w 2010 na 9 lat więzienia za strzelanie do policjantów w czasie napadu rabunkowego. Jak widać, wyroku w całości nie odsiedział. Drugi został skazany w 2011 na 5 lat więzienia za porwania samochodów i posiadanie broni. Mieszkali w pobliżu domu, w którym ukrywali się terroryści na przedmieściu Brukseli a który 15 marca był zaatakowany przez policję, jeden z terrorystów został wówczas zabity. Jeden z braci najprawdopodobniej wynajął ten dom, a jego mieszkańcy byli powiązani z zamachowcami paryskimi – być może bracia tam mieszkali. Ten sam z braci wynajął mieszkanie w Charleroi we Francji, w którym zamachowcy paryscy przygotowywali się do akcji. Bracia dostarczyli też przypuszczalnie broń i amunicję paryskim zamachowcom. Poszukiwany był trzeci zamachowiec, Najim Laachraoui, który, jak przypuszczano, uciekł, kiedy jego bomba nie wybuchła. Był on kierowcą paryskich zamachowców i co ważniejsze, najprawdopobniej był twórcą bomb w zamachach w Paryżu i Brukseli którego policja poszukiwała od listopada zeszłego roku. Podawane przez belgijskie media informacje o jego zatrzymaniu okazały się nieprawdziwe. Według informacji z wieczora w środę, to on był drugim terrorystą, który zginął w zamachach na lotnisku. Wg aktualnych danych zabitych zostało 32 osoby a rannych 270.[E]

Belgijski nauczyciel napisał na “Twitterze”, że muzułmańskie dzieci w jego klasie świętowały ataki terrorystyczne w Brukseli. W ciągu kilku godzin policja skontaktowała się z nim i poprosiła go, aby nie pisał więcej na “Twitterze”. Takie są realia dzisiejszej Europy. Brukselska policja nie mogła zatrzymać tych, którzy wiedzieli, ilu dżihadystów wysadziło bomby w Brukseli, za to mogła skontaktować się z nauczycielem kilka godzin po zatweetowaniu. Źródło magazynu “Buzzfeed” z oficjalnych służb Belgii ds. zwalczania terroryzmu powiedziało, że ze względu na niewielki rozmiar belgijskiego rządu i ogromną liczbę otwartych postępowań — wobec belgijskich obywateli z radykalnych grup, którzy są podejrzani lub już przyłączyli się do ISIL — wszystkie siły policji zostały wysłane do dochodzenia kwestii międzynarodowych. „Mamy po prostu za mało ludzi, aby zająć się czymś dodatkowym i, szczerze mówiąc, nie mamy infrastruktury do przeprowadzenia niezbędnego dochodzenia i weryfikacji setek osób podejrzanych o działalność terrorystyczną, ponieważ sprawdzamy setki otwartych spraw i prowadzimy mnóstwo bieżących dochodzeń”, — poinformował anonimowo belgijski urzędnik. „To jest dosłownie rozpaczliwa sytuacja i, szczerze mówiąc, bardzo poważna.”[SN]

Pracownicy firmy Bruxelles Proprete, zajmującej się sprzątaniem ulic belgijskiej stolicy, znaleźli komputer z „interesującymi” dla śledztwa treściami dotyczącymi zamachów w Brukseli – podaje dzisiaj portal Lalibre.be. Poinformowano, że urządzenie znaleziono we wtorek popołudniu. Policja dostarczyła komputer do pododdziału antyterrorystycznego belgijskiej policji federalnej. „Zawartość komputera nie jest znana, jednak poinformowano nas, że znajdują się w nim ważne dane, dotyczące ugrupowania Państwo Islamskie. Wczoraj wieczorem zawartość urządzenia uznano za „interesującą” — podał portal.[SN]

Agencja AP, powołując się na anonimowe „kierownictwa służb specjalnych” podała, że Państwo Islamskie wysłało do Europy 400 wyszkolonych terrorystów, którzy, zorganizowani we względnie autonomiczne komórki, mają przeprowadzać zamachy terrorystyczne. Państwo Islamskie podobno prowadzi specjalne obozy szkoleniowe dla terrorystów, którzy mają atakować w Europie. Komórki terrorystów mają same wybierać sobie cele i określać moment ataku. Ewentualne zniszczenie Państwa Islamskiego nie będzie miało wpływu na ich działanie. Przypuszczalnie – ale to już nasze przypuszczenie – ogromna większość tych osób to muzułmanie z Unii Europejskiej, którzy pojechali walczyć w Syrii i wrócili do Europy nie niepokojeni przez miejscowe służby. Jeden z braci-zamachowców z Brukseli został w lecie zatrzymany w Turcji przy granicy syryjskiej i deportowany do Europy, a służby belgijskie zostały ostrzeżone o jego związkach z terroryzmem. Belgowie wypuścili go, bo się takich związków nie dopatrzyli.[E]

Władze Iranu i Syrii oraz kierownictwo libańskiego Hezbollahu potępiły zamachy terrorystyczne w Brukseli. Łącząc się w bólu z Belgami podkreślono jednocześnie konieczność globalnej walki z terroryzmem, który nie jest jedynie problemem regionu Bliskiego Wschodu. Prezydent Iranu Hasan Rouhani napisał na Twitterze kondolencje dla belgijskiego rządu i społeczeństwa, jednocześnie stanowczo potępiając zamach terrorystyczny. Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif w rozmowie ze swoim belgijskim odpowiednikiem Didierem Reyndersem również potępił działania ekstremistów. Stwierdził on jednocześnie, że terroryzm i ekstremizm są globalnymi problemami, a przeciwdziałanie zagrożeniom wymaga podjęcia międzynarodowych działań. Rzecznik irańskiego MSZ Hossein Jaberi Ansari podkreślił natomiast konieczność zintegrowanego i nadrzędnego działania przeciwko zjawisku terroryzmu i związanego z nim wsparcia politycznego, ideologicznego i finansowego. Syryjskie ministerstwo spraw zagranicznych również wyraziło współczucie dla belgijskiego społeczeństwa, potępiając ataki w stolicy tego zachodnioeuropejskiego kraju. Podkreślono jednocześnie, że zamach jest konsekwencją niewłaściwej polityki tolerancji dla terroryzmu, która wynika z próby usprawiedliwiania działań niektórych ekstremistycznych grup, przedstawianych przez część państw jako umiarkowane. Syria podobnie jak Iran opowiada się więc za międzynarodową walką z terroryzmem. Libański ruch oporu Hezbollah potępił natomiast terrorystów z Państwa Islamskiego wraz z ich regionalnymi i międzynarodowymi sponsorami, również ponoszącymi odpowiedzialność za zamachy w Brukseli. Wydarzenia te udowodniły natomiast, że Europa jest „spalana przez ten sam ogień” co Syria, bowiem terroryzm nie zna granic. Hezbollah wezwał więc do otwartej walki z terroryzmem.[A]

Prezydent Syrii Baszar al-Assad wezwał społeczność muzułmańską na całym świecie do zjednoczenia się w celu walki z organizacjami terrorystycznymi, które mają działać na szkodę tożsamości arabskiej i islamskiej. Assad spotkał się w Damaszku z przedstawicielami organizacji arabskich i islamskich, które popierają syryjski opór wobec terrorystów z Państwa Islamskiego, Al Kaidy i Frontu al-Nusra. Syryjski prezydent stwierdził, że muzułmanie na całym świecie mają pilną potrzebę szczerych i uczciwych wysiłków w celu powstrzymania rozprzestrzeniającego się terroryzmu. Islamskie organizacje muszą więc podnosić swoją świadomość w sprawie przeciwdziałania zachodnim mocarstwom, chcącym zniszczyć arabską i islamską tożsamość narodów Bliskiego Wschodu. Według prezydenta Syrii walka zbrojna jest ważna, ponieważ wojna intelektualna prowadzona przez zagranicę jest wspomagana przez działania wojskowe prowadzone od kilku lat na terenie jego kraju. Stąd Damaszkowi zależy także na oporze przeciwko ośrodkom syjonistycznym i zachodnim. Jednocześnie Assad ostrzegł przed niebezpieczeństwem stwarzanym przez Arabię Saudyjską, która obecnie jest zaangażowana w śmiercionośną kampanię wojskową przeciwko Jemenowi.[A]

Czy wstrząs, jakim był dla Europy zamach Państwa Islamskiego w Brukseli, doprowadzi do dalszego ograniczenia praw obywatelskich? Właśnie tak należy postąpić – jeszcze w dzień zamachu zaczęli przekonywać byli wysocy funkcjonariusze CIA. Michael Morell, który w latach 2010-2013 był wicedyrektorem agencji, w wypowiedzi dla think tanku Atlantic Council stwierdził, że Europa musi gruntownie przemyśleć swoją politykę obronną. Według Amerykanina w pierwszej kolejności powinny zostać wyraźnie zwiększone wydatki na wojsko, policję i służby bezpieczeństwa. Sekundował mu dyrektor CIA z okresu prezydentury George’a W. Busha, Michael Hayden, który apelował o zwiększenie skali inwigilacji obywateli w Internecie. – Ludzie mają prawo do prywatności, ale mają też prawo do życia – rzucił, zapominając dodać, że prowadzone na wielką skalę zbieranie informacji o aktywności w sieci trwa już od dobrych kilku lat i w żaden sposób nie przełożyło się na spadek liczby terrorystów i osłabienie ich organizacji. Żaden z byłych funkcjonariuszy wywiadu nie odniósł się do faktu, że przez kilka miesięcy poprzedzających zamach w Brukseli trwała wielka operacja służb mająca na celu schwytanie Salaha Abdeslama, podejrzanego o wyreżyserowanie zamachów w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku. Nadzwyczajne środki ostrożności wprowadzone w i tak silnie chronionym mieście (w końcu to siedziba unijnych instytucji) i ogromne pieniądze, jakie włożono w “zapewnianie bezpieczeństwa”, jakoś nie przełożyły się na powstrzymanie terrorystów przed nowym uderzeniem. Podobnie jak fakt, że jak podała agencja “Sputnik News”, powołując się na francuskojęzyczne belgijskie radio i telewizję RTBF, dwaj świeżo zidentyfikowani sprawcy zamachu, bracia Chalid i Ibrahim al-Bakraoui, mieli już bogate policyjne kartoteki. Nikt jednak na czas nie zauważył, jak z przestępców kryminalnych stali się terrorystami. Jedynie Chalid trafił do bazy podejrzanych o terroryzm prowadzonej przez Interpol – co, jak widać, nie zdało się na wiele. Jeszcze więcej wątpliwości budzi kolejna “dobra rada” Haydena dla Europy. Dawny szef CIA wezwał do “silnego ataku” na tereny zajęte przez Państwo Islamskie. Oczywiście, pomysł stanowczej walki z mordercami z ISIL jest całkowicie na miejscu, szkoda tylko, że Hayden nie rozwinął tematu. Mógłby np. odnieść się do faktu, że Stany Zjednoczone oficjalnie prowadzą naloty na Państwo Islamskie od blisko dwóch lat. W atakach lotniczych giną dżihadyści, ale znacznie częściej przypadkowi ludzie, którzy mają nieszczęście żyć na terenach Iraku i Syrii opanowanych przez terrorystów. Tak prowadzone “silne ataki” nijak nie przełożyły się na powstrzymanie ISIL. Hayden mógł również dodać, że nie powstało ono w próżni, lecz na terenach zniszczonego przez amerykańską inwazję Iraku oraz w Syrii, zrujnowanej przez wojnę domową, podsycaną m.in. przez Stany Zjednoczone. Kwestia jest absolutnie aktualna, gdyż USA szykują właśnie nowy program wspierania tamtejszej opozycji. Czy przypadkiem w ten sposób znowu nie pomogą terrorystom?[S]

Źródła: pl.SputnikNews.com [SN], Euroislam.pl [E], Autonom.pl [A], Strajk.eu [S]
Kompilacja 8 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

14 komentarzy

  1. agama 24.03.2016 11:12

    lewacka policja poprawności politycznej to nie policja

  2. dagome12345 24.03.2016 12:13

    W pracy, w domu, wśród znajomych od wczoraj słyszę, że powinno się bardziej sprawdzać ludzi. Wszystkich rejestrować, zbierać dane biometryczne itd.
    Gdy spytałem się co oni na to, żeby np: wszczepić ludziom czip pod skórę, aby wiedzieć gdzie są, to większość uznała to za dobry pomysł, bo można tak kontrolować tych “złych” i jednocześnie pilnować swoich bliskich 🙁

    Jedyne co mi się ciśnie na usta to : Ja pier………!!!

  3. agama 24.03.2016 14:02
  4. sonczek 24.03.2016 20:55

    Co do inwigilacji. Ludzie jak zwykle uważają, że kontrola wszystko załatwi i to jest najgorsze, że ludzie choć na chwilę niech sami pomyślą. Jeżeli ktoś planuje atak(terrorysta) to jest dobrze uprzedzony jakie są realia kontroli tel i internetu, więc co ma napisać na FB “zróbmy atak ….”?. Na pewno są na tyle inteligentni, że używają narodowego języka i często posługuję się przysłowiowymi zwrotami, a resztę organizują w osobistym gronie. Tę wojnę ciężko będzie wygrać!!! Po pierwsze czy każdego muzułmanina trzeba uznać za wroga?, nie bo to nie prawda. Po drugie nie każdego muzułmanina terrorystę można rozpoznać. A po trzecie z wiadomości wynika, że część z terrorystów od dłuższego czasu zamieszkiwała Francję czy Holandię, więc są niby “normalnymi” obywatelami kraju. Jak ich odróżnić???! A czwarta rzecz, co postraszymy ich karą śmiercią, żeby nie organizowali ataków samobójczych?

  5. MasaKalambura 24.03.2016 23:01

    Ten kto nie chce chipa, ten najbardziej o terroryzm podejrzany. Widać coś knuje, jest pewnie jakimś fundamentalistą religijnym. Może nawet i jedno i drugie.

    A i komputer 666 nowiuśki ma być odpalony.
    http://www.veteranstoday.com/2015/12/25/super-computer-named-666-to-go-live-by-cyberpol/

    Już niedługo, 13-go.

  6. argos1 25.03.2016 00:16

    Wszędzie słychać i widać o tzw. “terroryzmie” i o tzw. “terrorystach” głównie islamskich, a ja właśnie używam sformułowania “tak zwanym”, ponieważ wszyscy zapominamy, że w kulturze Islamu ci samobójcy są określani jako: “bohaterowie”, “bojownicy z niewiernymi”, “męczennicy w imię Allaha”, a ich akty masowych zbrodni są pojmowane w ich kulturze i religii spisanej w ich świętej księdze Koranu jako “czyny prawe i bohaterskie”, czyli według norm i zasad Islamu są to same superlatywy i światowe ucieleśnienia “czystego i nieskazitelnego dobra”.
    Nie łudźmy się więc, że kiedykolwiek ludzie wyznający tą religię, wychowani w kulturze Islamu, zmienią swój stosunek do nas.
    Zawsze będę powtarzał, że należy przede wszystkim zniszczyć przyczynę problemu, a nie jej skutki. Wszyscy wiemy doskonale “co” należy zrobić, tylko dlaczego wciąż zadajemy pytanie – “jak”?
    Dziwne…

  7. Saglev 25.03.2016 08:36

    @MasaKalambura
    @dagome12345

    Jest dość powszechnym taki typ sofizmatu jak temat zastępczy, zwany też czasem “red herring”. Dość sprawnie współpracujecie próbując wcisnąć nam do głów hasło “jak jesteś przeciwny zachowaniu tych dzieci to na pewno chcesz chipa!”

    No ale dzień bez al-taqiyy’i i wybielania islamu to dzień stracony.

    Tak z ciekawości, jesteście sunnitami czy szyitami?

  8. MasaKalambura 25.03.2016 08:45

    @Saglev
    Jeśli zrozumiałeś mój wpis jako wspieranie idei chipowania, to zrozumiałeś go na opak. Czasem trudno wyrazić się ironicznie tylko za pomoc liter.
    Saudyjczycy, kiedy składałem wniosek o wizę też mnie pytali o sektę. Odpowiem tak jak im. Jestem muzułmaninem.

    @argos1
    Gdyby ci terroryści postępowali zgodnie z zasadami Islamu, zapewne bohaterami by byli dla wszystkich muzułmanów. Ale
    1. Samobójstwo, nawet w walce, jest surowo wzbronione. Jest na to tak wiele dowodów w sunnie i w Koranie, że nie ma tutaj żadnej dyskusji. Owszem niektórzy znajdują dowody na coś przeciwnego. Jednak są one słabe. Bardzo słabe. Prorok wyraził się jasno. Ktoś, kto zabije siebie idzie do Gehenny, nawet jak był dobrym muzułmaninem i jak zabił się w walce. Mieszkańcy Gehenny nie są bohaterami w Islamie.
    2. Dżihad zbrojny ma swoje sztywne zasady. Pomijając dylemat, czy tę walkę można w ogóle nazwać Dżihadem, warto pamiętać, że jednym z wielu zasad jest całkowity zakaz zabijania cywilów, również niemuzułmańskich. Zabijanie bezbronnych jako głównego celu walki to jawne wystąpienie przeciwko Islamowi, który zakazuje nawet bezsensownego niszczenia drzew owocowych, czy innego mienia, jeśli niczemu to nie służy. Nie można być bohaterem w Islamie, kiedy w jawny sposób łamie się jego zasady.

    Jeśli więc sugerujesz, że to Islam jest problemem, to nie wiesz o czym piszesz. Gdyby rzeczywiście tak było, miałbyś kilkaset wybuchów dziennie. Co najmniej tyle, ile chrześcijańskich bomb wybucha codziennie na terenach muzułmanów.
    Całe szczęście zbyt wielu jest muzułmanów, którzy znają powyższe zasady i nigdy nie przyłączą się do zbrodniczych sekt.

  9. argos1 25.03.2016 09:55

    @MasaKalambura
    Uwierz mi, naprawdę chciałbym się mylić, niestety fakty temu przeczą oraz przeczą temu co sam napisałeś. Podam tylko kilka przykładów, gdyż jest tego całe mnóstwo w Koranie, do znalezienia chociażby w internecie:
    “(…)Dżihad “wojna święta” pojawia się wraz z narodzinami islamu(*). Przed podjęciem w niniejszym studium prezentacji dżihadu w Koranie, tradycji i teologii muzułmańskiej, warto prześledzić kontekst powstającej w VII w. religii Mahometa. Niezależnie od zaangażowania emocjonalnego, każdy badacz islamu musi przyznać prawdę, którą niepodważalnie ukazują fakty historyczne: islam tworzył się w atmosferze wojen i rozpowszechnił się dzięki wojnie, którą prowadzili pierwsi muzułmanie najpierw ze swymi rodakami i Żydami w Arabii, a następnie z krajami chrześcijańskimi (Syria, Egipt, Bizancjum itd.). Krótko mówiąc, dzięki praktykowaniu wypraw wojennych islam stał się religią światową(*). Zatem religia ta powstała w zupełnie odmiennych warunkach niż chrześcijaństwo. Nie chodzi tutaj wyłącznie o uwarunkowania wynikające z odmiennego obrazu polityczno-gospodarczego VII wieku w porównaniu z realiami pierwszych wieków chrześcijaństwa, ale również o kontekst teologiczny i psychologiczny.(…)”
    Koraniczne przykłady zachęty do walki militarnej w imię religii:
    “(…)”Jednym z najbardziej drażliwych i często przemilczanych fragmentów Koranu jest sura VIII, 17, która jak twierdzą niektórzy badacze nie posiada żadnych punktów stycznych z Ewangelią:
    “To nie wy ich zabijacie, lecz Bóg ich zabijał. To nie ty rzuciłeś, kiedy rzuciłeś, lecz to Bóg rzucił; aby doświadczyć wiernych doświadczeniem pięknym.”(…)
    W Koranie można znaleźć też inne wezwania do przemocy:
    A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie; chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki! (IX, 5).””
    źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IR/dzihad_swwojna_01.html
    To tylko jeden z przykładów, a jest ich naprawdę dużo, duuuuużo więcej.

  10. dagome12345 25.03.2016 09:58

    @Saglev

    A ja jestem jakiś taki mało inteligentny i nie zrozumiałem twojego wpisu.
    Gdzie napisałem coś ,że jestem sunnitą albo szyitą?
    Gdzie napisałem coś o wybielaniu islamu?
    Części o chipowaniu to już nie rozumiem do kwadratu – Mój wpis wyraża się pozytywnie o chipowaniu ludzi ? Jeśli tak to zrozumiałeś to niestety nic nie zrozumiałeś 🙂

    PZDR

  11. dagome12345 25.03.2016 10:08

    @argos1

    Chłopie nie strzęp języka bo nic ci to nie da 🙂 Ale jak tak chcesz robić , to kim ja jestem żeby ci tego zabraniać 🙂
    Każda dyskusja z ludźmi , którzy dali się zmanipulować wielkim religiom, w szczególności wyznawcy tzw Księgi przeprowadzają argumentacje swoich tez w sposób nie logiczny i gdy kończą się im racjonalne tezy to zazwyczaj słyszy się : “Bóg jest wielki , a jego ścieżki są nieodgadnione” ; “To wala Boga i jego prawa przekazane prorokowi”.
    Czyli jest to jak gra z gołębiem w szachy : Gdy przegrywa to wywróci szachownice , odda kał na środek i jeszcze powie ,że wygrał.

    PZDR

  12. MasaKalambura 25.03.2016 10:12

    Słowo przeciw słowu.
    Prorok, kiedy wysyłał ludzi do walki, takie właśnie przykazania ludziom dawał.
    Owszem walczyć mężnie i bez strachu. Nieustępliwie i tak straszliwie, aby wróg złożył broń lub odstąpił od walki. Ale to wszystko dotyczy żołnierzy i armii. Cywile i wszyscy niezwiązani z wojną mają czuć się w miarę bezpiecznie i są pod ochroną armii muzułmanów. To, nota bene, było znaczącą zmianą w świecie wprowadzoną właśnie przez muzułmanów. Chrześcijanie długo po tym się do tych zasad nie stosowali. Najlepszy przykład to 2 wojna 20 wieku.

    Cytat który przytoczyłeś: „To nie wy ich zabijacie, lecz Bóg ich zabijał.” polska tradycja tłumaczy w taki oto sposób: Człowiek strzela, Bóg kule nosi.

    Może i nie ma on odniesienia do Ewangelii. Przypomnę jednak, że Ewangelia sama z siebie nie może funkcjonować. Jej podstawą jest Tora, którą Jezus zgodnie z własnym słowem przyszedł wypełnić. Nazwany potomkiem Dawida, na pewno nie odrzucił dokonań Króla, którego pierwszym znaczącym czynem było zabicie Goliata kamieniem. Wtedy też Dawid rzucał ale to Bóg zabił. Potem Dawid przeprowadził wiele wojen, mniej lub bardziej okrutnych, za co został okrzyknięty największym Królem i którego tron stał się dziedzictwem Jezusa – Mesjasza.

  13. argos1 25.03.2016 10:40

    Żeby to tylko słowa różniły Jezusa od Mahometa i ich wyznawców, to by praktycznie nie było tematu, albo pozostawałby on jedynie w sferze filozofów i religioznawców.
    Niestety mamy do czynienia z czynami, które są ze sobą zupełnie rozbieżne, a w przypadku Mahometa przesiąknięte krwią zabitych ludzi, czego nie można powiedzieć o samym Jezusie i jego prawdziwych wyznawcach.
    Niezaprzeczalny przykład takich czynów wyznawców religii Mahometa mieliśmy ostatnio w Brukseli, niestety.
    Każdy może sobie wierzyć w to co chce i to nie powinno podlegać żadnej dyskusji, ani też żadnej negacji. Natomiast co się tyczy Islamu, to tak, Islam jest problemem, …w Europie. I nie z powodu, że jest Islamem, lecz właśnie z powodu że jest religią, która spisane weń słowa ubiera w czyn i to już jest problem sam w sobie.
    P.S.
    A jak już wcześniej pisałem, jestem zwolennikiem niedopuszczania do tworzenia problemu, zamiast próby naprawiania jego późniejszych skutków, co właśnie nieudolnie czynią obecne europejskie władze.

  14. MasaKalambura 25.03.2016 11:12

    Jedynie Bóg może właściwie rozsądzić, kto jest prawdziwym wyznawcą religii Jezusa, czy ci chrześcijanie, którzy żyli w czasach Jezusa i tak jak dzisiejsi świadkowie Jehowy, zupełnie odrzucili przemoc, czy może ci, którzy zgodnie z zaleceniem Jezusa wzięli miecz, kiedy Mistrz został zabrany i tym mieczem mordowali się nawzajem o to czy jest Jedność czy Trójca, czy może ci, którzy mordowali się nawzajem w imię Rzymu lub Bizancjum w ramach schizmy, czy może ci, którzy mordowali w ramach wojen krzyżowych, czy może ci, którzy szerzyli Ewangelię wsród Indian wymazując ich zupełnie z powierzchni Ameryk. CZy może znowu ci, którzy teraz, jak rozmawiamy latają samolotami i dronami i z rakiet zrzucają śmiercionośne ładunki
    niszcząc żołnierzy i cywilów w dopuszczonej przez was collateral demage.

    To Bóg osądzi. Patrząc na historię chrześcijaństwa, to chyba w ilości przelanej krwi góruje on nad islamem o 700 bardzo pracowitych lat.

    I którzy to prawdziwi chrześcijanie? Którzy to prawdziwi muzułmanie?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.