Liczba wyświetleń: 2142
Western University w Kanadzie rozstał się z muzułmańskim kapelanem w związku z „powodującymi podziały” komentarzami w mediach społecznościowych na temat Izraela.
Ontaryjska uczelnia zdystansowała się od Aarija Anwera po wymianie zdań między kapelanem a byłą senator Partii Konserwatywnej Lindą Frum na stronie „X”. Kiedy Frum potępiła propalestyński wiec w Toronto za „gloryfikowanie męczenników”, Anwer oskarżył ją o kłamstwo i zaprzeczył, jakoby Hamas obcinał głowy dzieciom lub gwałcił małe dziewczynki. „Przestańcie rozpowszechniać kłamstwa o ścinaniu głów dzieciom i gwałtach na małych dziewczynkach. Zostało to obalone” – napisał Anwer. „Nikt nie świętuje morderstwa izraelskich dzieci, Palestyńczycy opłakują śmierć swoich dzieci”. Dodał, że uważa za „niesamowite, jak sympatycy Izraela są równocześnie prześladowcą i ofiarą”.
W oświadczeniu opublikowanym w czwartek prezydent uniwersytetu Alan Shepard i Opiyo Oloya (wiceprezydent ds. równości, różnorodności i inkluzywności) oświadczyli, że Anwer, który służył „w ramach wolontariatu”, nie będzie już powiązany z uniwersytetem. Stwierdzili, że jego uwagi nie są zgodne z zaangażowaniem uniwersytetu w pokojowy i pełen szacunku dialog. W rezultacie Anwer „nie będzie już pełnić tej funkcji”. Dodali, że „uniwersytet niezachwianie wspiera społeczności palestyńskie, muzułmańskie, żydowskie i izraelskie” i „jest zaangażowany w tworzenie środowiska, w którym wszyscy członkowie naszej społeczności mogą czuć się bezpieczni, mile widziani, słyszani i wspierani”.
To nie jedyny incydent antysyjonistyczny, jaki miał miejsce w Western w zeszłym tygodniu. Było także kilka przypadków niszczenia plakatów, przez propalestyńskich studentów na terenie kampusu, przedstawiających Izraelczyków porwanych przez Hamas.
Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net