Liczba wyświetleń: 720
Muzułmanie zaczynają coraz bardziej narzucać mieszkańcom Anglii swój styl życia i zapominają, że kraj, w którym obecnie przebywają, znajduje się w Europie, a nie na Bliskim Wschodzie. Jednak co zrobić, skoro władze zwyczajnie przymykają oko na ich kolejne pomysły? Tym razem w hrabstwie Greater Manchester zaczęły pojawiać się ulotki, które wywołały niemałe oburzenie wśród Anglików.
Broszury informują, że region jest domem dla dużej społeczności muzułmańskiej i należy to uszanować poprzez ograniczenie liczby psów w miejscach publicznych. Dalej czytamy, że utrzymanie „czystości” pozwala muzułmanom zachować nieskazitelność, gdyż psy traktowane są w islamie jako zwierzęta nieczyste.
Kartki cytują również słowa Mahometa: „Anioły nie wchodzą do domów w których jest pies lub ich obraz” i głoszą, że mieszkańcy wielokulturowego państwa muszą zrozumieć i uszanować dziedzictwo, styl życia oraz wyznanie muzułmanów. Organizacja określająca się jako „Dla Czystości Publicznej” ma być odpowiedzialna za wydruk i roznoszenie tych ulotek.
Kampania muzułmanów spotkała się z ostrym sprzeciwem ze strony białych mieszkańców Greater Manchester. Uważa się, że twórcami tych broszur są islamscy fundamentaliści, którzy w przeszłości domagali się wprowadzenia wielu innych zakazów w zgodzie z islamem, a także zaprowadzenia prawa szariatu.
Nie zabrakło jednak głosu sceptyków, którzy z góry uznali to za fałszerstwo. Media skupiły się na wypowiedzi jednego z muzułmańskich mieszkańców Anglii, Fayyaza Aliego, który powiedział, że z całą pewnością mamy do czynienia z oszustem . Stwierdził, że muzułmańskie prawo głosi, iż należy szanować przepisy obcego państwa, które jest niemuzułmańskie. Jednak z drugiej strony muzułmańskie prawo pozwala także okłamywać niewiernych, np. dla własnej ochrony, lub jeśli ułatwi im to osiągnięcie konkretnego celu. W tym przypadku najprawdopodobniej mamy do czynienia z islamizacją Wielkiej Brytanii.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Mirror.co.uk
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl